REKLAMA

Wyścig na cyferki trwa. Xiaomi Mi 11 jest najszybszym smartfonem na świecie

Pokazany na sam koniec grudnia Xiaomi Mi 11 jest już oficjalnie najszybszym smartfonem świata w benchmarku AnTuTu. Nowy procesor Snapdragon 888 sprawdza się, ale czy ktokolwiek zauważy przyrost szybkości?

xiaomi-mi-11-6
REKLAMA

Benchmark AnTuTu jest jednym z najpowszechniejszych narzędzi pomiarowych do oceny mocy smartfonów. Jego twórcy właśnie opublikowali najnowszy ranking, tym razem datowany na grudzień 2020 r.

REKLAMA

W rankingu uwzględniono najnowszą premierę, czyli Xiaomi Mi 11. Jest to pierwszy smartfon wyposażony w procesor Qualcomm Snapdragon 888, czyli układ, który na przestrzeni 2021 r. trafi do wielu smartfonów z najwyższej półki. Wyniki w rankingu AnTuTu pokazują jakich przyrostów mocy możemy oczekiwać po tegorocznych smartfonach.

Tak, Xiaomi Mi 11 jest najszybszym smartfonem, ale pozostałe sprzęty nie zwolniły.

Xiaomi Mi 11 uzyskał w teście AnTuTu 708425 punktów, wyprzedzając tym samym dotychczasowego lidera, czyli Huaweia Mate 40 Pro Plus wyposażonego w procesor Kirin 9000. Topowy model Huaweia osiągnął wynik 702819 punktów.

Poza najnowszym Xiaomi i smartfonami Huaweia cała reszta stawki w rankingu bazuje na procesorze Snapdragon 865, notując wyniki od 648012 do 667006 punktów. Najszybszym smartfonem z ubiegłorocznym procesorem jest Xiaomi Mi 10, a za nim znalazły się Redmi K30S i niedostępny w Polsce model Vivo iQOO 5.

Zapytacie gdzie na tej liście znajdują się iPhone’y 12, których procesory A14 Bionic są prawdziwą potęgą. AnTuTu testuje również sprzęty pracujące pod kontrolą iOS-a, ale nie zestawia ich ze wspólnych rankingach razem z urządzeniami bazującymi na Androidzie. W teście AnTuTu topowym iPhone’em jest iPhone 12 Pro Max, który osiągnął wynik 638841, czyli odpowiadający wydajności ubiegłorocznego Snapdragona 865. Z kolei najszybszym urządzeniem z iOS jest iPad Pro 3 z procesorem Apple A12X Bionic, który osiągnął w benchmarku wynik 720121 punktów, przebijając tym samym nawet tegorocznego Snapdragona 888.

Przyrost mocy w 2021 r. to tylko 6 proc. Surowa moc przestała być jakimkolwiek argumentem przy wyborze smartfona.

Xiaomi Mi 11 jest tylko o 6 proc. szybszy od Xiaomi Mi 10. Tak małej różnicy wydajności w praktyce nie da się odczuć. Nie ma gier, które wykorzystają dodatkową moc procesora. Nie ma też zestawu aplikacji, który nie działałby na Xiaomi Mi 10, ale działałby na Mi 11.

Zdecydowanie ważniejszą cechą procesora staje się apetyt na energię. Według pierwszych nieoficjalnych pomiarów Samsung Galaxy S21 z procesorem Snapdraon 888 ma o 15 proc. dłuższy czas pracy od Samsunga Galaxy S20 z procesorem Snapdragon 865+, przy zachowaniu identycznej pojemności ogniwa jak i bardzo zbliżonych ekranów. Jednocześnie zarówno Snapdragon 888 jak i 865 są zbudowane w identycznej litografii 5 nm, a to właśnie zmiana litografii najczęściej przekłada się na lepsze zarządzanie energią.

Dłuższy czas pracy smartfona jest cechą, która prędzej czy później przyda się każdemu użytkownikowi, w przeciwieństwie do surowej mocy na tak wysokim poziomie.

REKLAMA

Kolejny raz okazuje się, że pogoń za cyferkami na dłuższą metę nie ma sensu i jest bardzo złudna. Zamiast cieszyć się, że nowy procesor jest najszybszy, jako konsumenci powinniśmy raczej pytać dlaczego wzrost wydajności jest tak mały.

Pod tym kątem smartfony stały się już bardzo dojrzałą kategorią produktową, która przypomina tempem rozwoju segment PC. Dopiero duże zmiany w architekturze procesorów są w stanie wnieść powiew świeżości w przypadku podzespołów komputerowych, co najdosadniej pokazał Apple przechodząc z architektury x86 i procesorów Intela na autorskie procesory zbudowane z klocków ARM, czyli tych samych, z których są zbudowane procesory smartfonów.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA