Tak się teraz robi pogrzeby. Oto trumna z grzybni, żebyś był dobrym nawozem
Skoro mamy zacząć troszczyć się o naszą planetę, musimy przyjrzeć się wszystkim aspektom naszego życia, w tym również pogrzebom. Kto z was chciałby być pochowany w trumnie wykonanej z grzybni?
Grzybowa trumna to wspólny pomysł niderlandzkiego projektanta Boba Hendrikxa, badaczy z Delft University of Technology i muzeum historii naturalnej Naturalis, i pojawiła się już w ofercie dwóch domów pogrzebowych z Niderlandów.
Trumna z grzybni - jak to działa?
Trumna Living Cocoon jest zbudowana ze ścianek uformowanych z wysuszonej grzybni, która po zakopaniu w ziemi pochłania wilgoć z otoczenia i zostaje wzbudzona, rozpoczynając tym samym proces rozkładu ciała wespół z mchem umieszczonym na spodzie trumny.
To rozwiązanie, według twórców, jest w stanie znacznie skrócić proces rozkładu martwego ciała i przekształcić je w substancje odżywcze wzbogacające glebę. W porównaniu do tradycyjnych trumien wykonanych z lakierowanego drewna, w których ciała potrafią rozkładać się nawet przez dekadę, proces ten jest o wiele bardziej przyjazny do środowiska niż rozkładanie się drewnianej trumny zabezpieczonej lakierem i posiadającej metalowe elementy, które mogą być toksyczne dla gleby.
— The Living Cocoon umożliwia ludziom ponowne zjednoczenie się z naturą i wzbogacenie gleby zamiast jej zanieczyszczania” - mówi Hendrikx.
Sam proces produkcji trumny trwa zaledwie kilka tygodni. Grzybnia rośnie w specjalnych pojemnikach, dzięki którym od razu nabiera pożądanego kształtu, następnie jest suszona (co zatrzymuje jej wzrost) i składana w gotowy produkt. Pomimo lekkości konstrukcji, trumna tego typu jest w stanie przechowywać do 200 kilogramów. Pierwsze dziesięć trumien zostało już wyhodowanych. Twórca tego pomysłu ma nadzieję, że już wkrótce uda mu się zaoferować swoje żyjące kokony zagranicznym domom pogrzebowym.
Holenderska trumna z suszonej grzybni może być pierwszym tego typu pojemnikiem, który doczeka się masowej produkcji. Nie zapominajmy jednak, że pomysł wykorzystania grzybów przy rozkładzie ludzkiego ciała pojawiał się już kilka razy w historii. Najsłynniejszym tego typu projektem był kombinezon na ciało, opracowany w 2015 r. przez projektanta Jae'a Rhima Lee.
Kombinezon ten zawierał zarodniki grzybów i miał przyspieszać rozkład martwego ciała oraz neutralizować toksyny uwalniane w trakcie tego procesu. Pomysł ten jednak nie pojawił się w ofercie żadnego domu pogrzebowego.