REKLAMA

Teufel Cinebar Lux, czyli piekielnie dobry soundbar, do którego nie musisz podłączać subwoofera

Firma Teufel od lat znana jest z dość konserwatywnego sprzętu audio, cenionego w kręgach audiofilskich. Co stanie się, gdy producent z taką renomą stworzy nowoczesny soundbar, w którym nie znajdziemy ani jednej lampy?

Teufel Cinema Lux, czyli piekielnie dobry soundbar, do którego nie musisz podłączać subwoofera
REKLAMA
REKLAMA

Teufel Cinebar Lux to soundbar z wbudowanym subwooferem, wyposażony w 12 przetworników rozmieszczonych na całej długości konstrukcji i ukierunkowanych w taki sposób, że dźwięk rozchodzi się w cztery strony (w stronę użytkownika, na boki i w górę), tworząc tym samym trójwymiarowy efekt audio.

Teufel Cinebar Lux - uniwersalny soundbar do multimediów

 class="wp-image-1116655"
Soundbar jest na tyle kompaktowy, że nie zmieniałem absolutnie nic, żeby zmieścić go przed telewizorem.

Jak taka specyfikacja wypada w praktyce? Szczerze mówiąc, na początku byłem nieco rozczarowany, gdy zaraz po wyjęciu soundbara z pudełka zacząłem odtwarzać na nim swoje ulubione płyty. W tej kwestii największym minusem był dość płaski bas, który w połączeniu z faktem, że płyty z muzyką przygotowywane są z myślą o zestawach stereo, sprawił, że moje pierwsze wrażenie było mocno średnie.

 class="wp-image-1116670"
8 głośników szerokopasmowych, 2 membrany pasywne, 2 tweetery i 2 głośniki górne (upfiring). Moc maksymalna: 150 W. Całkiem nieźle, jak na takie maleństwo.

No ale soundbary robi się z myślą o nieco innym przeznaczeniu. Dlatego zaraz po odsłuchu płyt przyszła kolej na gry i filmy. W tym zastosowaniu Cinebar Lux wypada już o wiele lepiej. Powiedziałbym, że nawet doskonale. Szczególnie po włączeniu funkcji Dynamore, która angażuje górne i boczne głośniki do budowania przestrzeni i sprawia, że panoramowanie dźwięku jest wyraźnie słyszalne w każdej scenie.

 class="wp-image-1116658"
Głośniki boczne nie są bynajmniej żadnym chwytem marketingowym.

Tak, w filmach i w dobrze udźwiękowionych grach Cinebar Lux pokazuje pełnię swoich możliwości. Oprócz świetnej przestrzeni, drugą, równie ważną według mnie zaletą tego sprzętu jest generowanie dźwięku pozbawionego jakichkolwiek zakłóceń. Wszystkie częstotliwości są od siebie doskonale odseparowane, dzięki czemu bez większych problemów w ścieżce dźwiękowej filmu lub gry można wyłapać wszystkie, nawet najdrobniejsze niuanse dodane do nich przez dźwiękowców.

Soundbar jest oczywiście kompatybilny ze standardami Dolby i DTS, a jego konfiguracja po wyjęciu z pudełka jest banalnie prosta. Można oczywiście wspomóc się mobilną aplikacją, która oferuje użytkownikom kilka dodatkowych funkcji, których nie znajdziemy na pilocie. Najważniejszą z nich jest dostosowanie ustawień do odległości, z jakiej najczęściej będziemy słuchać soundbara.

 class="wp-image-1116664"
Pilot jest taki, jak powinien - mały, zgrabny, z łatwym dostępem do wszystkich potrzebnych funkcji.

Jeśli chodzi o pozostałe wbudowane funkcje, ważne z perspektywy użytkownika, to wymieniłbym tutaj po raz kolejny Dynamore, która działa na tyle dobrze, że nie znalazłem ani jednego powodu, dla którego warto byłoby ją wyłączyć. O tym, że sprzęt tej klasy posiada cyfrowy equilizer, chyba nie muszę pisać. Warto jednak wspomnieć o jego trybie nocnym, dzięki któremu moi sąsiedzi nie dowiedzieli się, ile razy na potrzeby tego testu oglądałem Interstellar i Blade Runnera 2049, a ja nadal mogłem cieszyć się szczegółowością dźwięku.

Teufel Cinebar Lux to bardzo dobry soundbar, ale nie udało mu się w pełni oszukać fizyki

 class="wp-image-1116661"
Soundbar łączy się bezprzewodowo z naszym telefonem, dzięki czemu odsłuch miksów ze Spotify może odbywać się w nieco bardziej cywilizowanych warunkach.

Tak, moje podsumowanie zacznę od tego, że pomimo doskonałej klarowności i przestrzenności dźwięku w filmach i grach, i tak brakowało mi głębszego basu, który byłby generowany przez większy przetwornik, wykraczający poza wymiary soundbara.

Teufel oczywiście oferuje rozwiązanie tej kwestii w postaci opcjonalnego subwoofera, który można sobie dokupić. To jednak trochę burzy filozofię modelu soundbara, który ma być pojedynczym źródłem dźwięku i zajmować przy tym jak najmniej miejsca w domu.

 class="wp-image-1116667"
Jeszcze bardziej w skrócie: Teufel Cinebar Lux to kompletny i dość kompaktowy głośnik do gier i filmów

Zresztą brak głębszego basu nie doskwiera tak bardzo ani grach, ani w filmach. Ten mankament słyszalny jest właściwie tylko podczas odsłuchu płyt z muzyką. W filmach i grach ten niedostatek basu maskowany jest doskonale przez systemy przestrzenne, dzięki którym nasz słuch skupia się na wszystkich, nawet najdrobniejszych szczegółach, generowanych przez soundbar.

Dlatego też polecałbym ten sprzęt osobom, które chciałyby wzbogacić swoje wrażenia dźwiękowe podczas oglądania filmów i grania w gry. W tej roli sprawdza się on bowiem świetnie i nie wymaga od użytkownika wygospodarowania miejsca w salonie na dodatkowe głośniki i subwoofer. A jeśli chodzi o słuchanie muzyki, to Teufel ma w swojej ofercie urządzenia, które sprawdzą się w tym zadaniu o niebo lepiej.

REKLAMA

Teufel Soundbar Cinebar Lux - specyfikacja

  • Moc: 150W
  • Wymiary i waga: 13,5 cm x 7,5cm x 114 cm, 4,4 kg
  • Złącza: optyczne, HDMI, jack 3,5 mm, subwoofer, USB 2.0
  • Obsługiwane standardy: Dolby Digital, DTS
  • Standard WiFi: 802.11b/g/n/ac
  • Cena: 3399 zł
REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA