Sprawdziłem tani wideorejestrator samochodowy Navitel R650 NV - recenzja
Navitel R650 NV to kolejny niedrogi wideorejestrator, który miałem okazję przetestować. Sprawdzam, jak poradził sobie w typowych sytuacjach.
Navitel R650 NV to niewielki i bardzo lekki wideorejestrator, który ma sprawdzić się w swojej podstawowej roli: nagrywaniu przebiegu podróży samochodem. Nie znajdziemy w tym urządzeniu zaawansowanych systemów wspomagania kierowcy (ADAS), modułu GPS czy WiFi.
Navitel R650 NV - specyfikacja
Wideorejestrator został wyposażony w sensor Sony IMX307 umożliwiający nagrywanie w rozdzielczości 1080p przy 30 kl/s. Obiektyw składa się z czterowarstwowego szkła. Kąt widzenia kamery wynosi 170 stopni.
Ekran urządzenia ma przekątną 2” i rozdzielczość 960 x 240 pikseli.
Kamera reaguje na przeciążenia. Możemy ustawić trzy stopnie czułości: niski, średni i wysoki.
Za minus należy uznać fakt, że Navitel posiada rzadko już dziś używane gniazdo mini USB. Producent dostarcza jednak w zestawie potrzebne okablowanie wraz z ładowarką samochodową zasilaną przez gniazdo zapalniczki.
Montaż urządzenia ogranicza się do przyklejenia uchwytu do szyby samochodu za pomocą taśmy 3M. Szybkozłączka pozwala na
wygodne zakładanie i zdejmowanie kamery.
Wideorejestrator ma masę 69 g i rozmiary 56 х 54 х 31 mm.
Navitel R650 NV - jak nagrywa?
Navitel R650 NV nagrywa w pętli. Długość wideo można ustawić odpowiednio na 1, 3 i 5 min. Po zapełnieniu karty pamięci pliki są nadpisywane przez nowsze. Maksymalna pojemność karty deklarowana przez producenta to 256 GB. Sam korzystałem z karty o pojemności 64 GB.
Testując wideorejestrator Navitela tradycyjnie sprawdziłem go w trzech typowych sytuacjach, które pozwalają ocenić jakość nagrania.
*UWAGA: na nagraniach widoczne są nieprawidłowe daty i godziny rejestracji obrazu. To moja wina - nie ustawiłem właściwego czasu podczas konfiguracji urządzenia. Nagrania zostały zarejestrowane między 28 września a 1 października 2019 r.
1. Nagranie w sprzyjających warunkach oświetleniowych.
Wideo zarejestrowane w sprzyjających warunkach oświetleniowych jest typowe dla większości urządzeń z tej półki cenowej. Co to oznacza? Że trudno mieć poważniejsze zastrzeżenia. Plusem są naturalne i nieprzestaturowane kolory. Minusem spora skłonność do prześwietleń.
2. Nagranie pod światło.
Nie jest źle - tak można podsumować jakość nagrań w przypadku scen o dużej rozpiętości tonalnej. Matryca nieźle sobie radzi z zachowaniem balansu między najciemniejszymi i najjaśniejszymi punktami obrazu (oczywiście jak na kamerę samochodową). Nagraniom pod słońce towarzyszy flara, ale to typowa przypadłość większości wideorejestratorów, zarówno tych tańszych, jak i droższych. Nagraniom w takich warunkach towarzyszy wrażenie wyprania z kolorów, które również nie powinno dziwić.
3. Nagranie w nocy.
Nagrania nocne realizowałem w trudnych warunkach. Padający deszcz znacząco wpływał na widoczność. Jakość wideo jest jednak zadowalająca, nawet na drodze pozbawionej oświetlenia lamp ulicznych. Film nagrany w takich warunkach powinien sprawdzić się jako dowód w sytuacji kolizji lub wypadku.
Navitel R650 NV - czy warto kupić?
Wszystko zależy od naszych potrzeb. 299 zł to relatywnie niska kwota za wideorejestrator nagrywający przyzwoite wideo. W tej cenie możemy oczywiście nabyć kilka chińskich produktów o nieco lepszej specyfikacji i możliwościach, na czele z wideorejestratorem 70mai Pro.
Z drugiej strony, jeżeli nie potrzebujemy dodatkowych funkcji ADAS, modułów WiFi i GPS, Navitel będzie wystarczająco dobrym rejestratorem jazdy.