Lepiej jechać Uberem, Boltem czy Free Now? Sprawdziłem wszystkie usługi. Oto wielkie podsumowanie
Uber, Bolt czy Free Now? Która z tych usług jest lepsza? Postanowiłem to sprawdzić na własnym przykładzie. Rezultaty okazały się zaskakujące. Okazało się że legalna, nowoczesna taksówka może być nie tylko lepsza, ale też tańsza od przewozu osób.
Wszystkie wymienione wyżej usługi są jednocześnie do siebie podobne oraz zupełnie różne. Ubera, Bolta oraz Free Now używamy do zamawiania przejazdu za pośrednictwem aplikacji. W przypadku pierwszych dwóch usług mamy do czynienia ze zwykłymi ludźmi - kierowcami bez licencji taksówkarskiej, którzy zdecydowali się na zarabianie przy pomocy usługi. We Free Now z kolei kierowcami są wyłącznie licencjonowani taksówkarze.
Free Now kontra Uber i Bolt: koszt przejazdu
Może wydawać się, że pod tym względem Uber i Bolt są zdecydowanie lepsze. W końcu ich stawka za kilometr wynosi 1-1,30 zł, podczas gdy taksówki 1,6-2,4 zł (najczęściej 2 zł) za tę samą trasę. Często zapominamy jednak, że w przewozie osób oprócz opłaty za trasę musimy zapłacić też 0,25-0,35 zł za każdą minutę przejazdu. Taksówka z kolei dolicza czasówkę wyłącznie podczas dużych korków, jest jednak droższa po godzinie 22, a także w niedziele oraz po wyjeździe z miasta. Wówczas uruchamiana jest tzw. druga taryfa, a średnia cena przejazdu rośnie o połowę.
Tak było kiedyś. Teraz rynek przewozów znacznie się zmienił, więc Uber i Bolt podają dokładną cenę za przejazd jeszcze zanim on się zacznie. Co ciekawe, podobnie działa też Free Now w opcjach Lite oraz Match. Free Now Lite to przejazd z punktu A do punktu B bez żadnych przystanków, z podaną ceną z góry. Z kolei Free Now Match to przejazd grupowy, w ramach którego mogą jechać maksymalnie dwie osoby (w standardowej taksówce mieści się czterech pasażerów), bo inna osoba o zbieżnej trasie może się dosiąść w trakcie jazdy, również z osobą towarzyszącą.
Warto także wspomnieć o promocjach. Uber nie wprowadza ich już praktycznie w ogóle, Bolt robi to sporadycznie, zaś we Free Now występują praktycznie cały czas. W jednym tygodniu przejazdy usługą Free Now Lite potrafią mieć cenę obniżoną o 20 proc., a w kolejnym o 30 proc. I o ile w swojej bazowej wersji Free Now może być nieco droższy od Ubera oraz Bolta, to gdy pojawia się dowolna promocja, to taksówka okazuje się najtańszą opcją.
Dostępność i jakość pojazdów
Tutaj Uber i Bolt wygrywają. Taksówek w Warszawie jest dużo i podjeżdżają do klienta w mniej niż 6 minut, ale w przypadku Ubera ten czas jest o połowę krótszy. Ta różnica w większości przypadków okazuje się bardzo mała, ale jest kluczowa, gdy spieszymy się na bardzo ważne spotkanie, pociąg lub samolot. Z drugiej strony, wówczas taksówka może pojechać buspasem, a Uber nie.
Co więcej, od czasu wprowadzenia Free Now Lite usługa stała się tak popularna, że samochodów często brakuje. O ile złapanie taksówki w centrum Warszawy nie będzie problemem, to na obrzeżach miasta może być już problematyczne. Warto o tym pamiętać i na wszelki mieć zainstalowane obie aplikacje. Ja w pierwszej kolejności wybieram Free Now, a gdy taksówek brakuje, zamawiam Ubera bądź Bolta. Należy jednak oddać Free Now, że na potęgę zatrudnia kierowców, żeby sprostać popularności swojej usługi.
W tej kategorii Free Now wręcz deklasuje konkurencję. Usługi przewozu osób to loteria, w której szanse na wygraną są raczej marne. Początkowo w Uberze i Bolcie jeździły całkiem dobre samochody, ale sytuacja ta szybko uległa zmianie. Obecnie najczęściej podjeżdża Skoda Fabia, Dacia Logan oraz inne nieciekawe auta. Free Now jest własnością Daimlera, więc jej kierowcy mogą na preferencyjnych warunkach korzystać z Mercedesów Klasy B, których po ulicach Warszawy jeździ naprawdę sporo. Dodatkowo samochody Ubera i Bolta zazwyczaj nie są tak zadbane jak taksówki Free Now.
Te ostatnie jeżdżą też szybciej niż konkurencja, bo mogą korzystać z buspasów. Kiedy pasażer Ubera lub Bolta będzie stać w korku, ten korzystający z Free Now będzie po prostu jechał obok. Różnica w czasie dojazdu niekiedy może być przez to ogromna, dlatego osoby żyjące w ciągłym pośpiechu powinny korzystać z taksówek.
Doświadczenie kierowców
W Uberze oraz Bolcie jeździ coraz więcej Ukraińców oraz innych przybyszów ze wschodu, którzy potrafią w samochodzie chociażby palić papierosy. Często nie znają też miasta oraz mają problemy z porozumiewaniem się z klientami. Przez długi czas mieszkałem na małym osiedlu na samym końcu Warszawy. Nawigacja regularnie pokazywała do mnie złą trasę. Dopóki w Uberze jeździli Polacy, po prostu dzwoniłem do kierowcy i tłumaczyłem mu, gdzie ma dojechać.
Z kierowcami Ubera i Bolta często nie da się dogadać. Nie znają języka polskiego, więc dokładna instrukcja dojazdu w konkretne miejsce nic im nie mówi. Często po kilku minutach krążenia po osiedlu kierowca potrafił… anulować kurs i odjechać jak gdyby nigdy nic. To było bardzo stresujące, zwłaszcza gdy spieszyłem się na samolot. W końcu nauczyłem się wpisywać w Uberze adres mojego sąsiada, by kierowcy nie mieli problemu z dojazdem po mnie. Było to rozwiązanie karkołomne i kłopotliwe, ale pozwalało w ogóle odbyć przejazd.
Dodatkowo zagraniczni kierowcy Ubera nie orientują się w topografii miasta. Przeżyłem już kurs z Powiśla na Kabaty przez Pragę Północ. Inny kierowca jadąc z Kabat na Wolę wywiózł mnie do podwarszawskiego Piastowa. Wielu kierowców co skrzyżowanie pytało mnie, gdzie mają jechać. We Free Now dotychczas nie miałem podobnych przygód. Taksówkarze wiedzą, jak poruszać się po mieście. W mojej opinii są też bardziej uczciwi. Pod koniec zeszłego roku kierowca pracujący w Uberze i Bolcie próbował ukraść mi telefon, który wysunął mi się z kieszeni. Od tamtej pory ciągle piszą do mnie osoby, które mają podobne przygody.
Natomiast Free Now nie spotkacie tzw. januszy, którzy wystawiają złe świadectwo wszystkim taksówkarzom. System ocen sprawia, że z aplikacji korzystają tylko mili kierowcy, którzy mają zweryfikowane profile. W Uberze i Bolcie z kolei można nawet spotkać kierowców bez wgranego zdjęcia. Nie wpływa to pozytywnie na poczucie bezpieczeństwa. A skoro przy bezpieczeństwie jesteśmy, to w razie wypadku w przewozie osób pasażerowie nie są ubezpieczeni. W razie wypadku muszą udawać, że brali udział w przyjacielskiej przejażdżce. Jeżeli tego nie zrobią, za wszelkie szkody będzie musiał zapłacić kierowca, a uzyskanie odszkodowania będzie możliwe, ale uciążliwe. W taksówce takie kombinowanie nie jest potrzebne. Każdy taksówkarz musi wykupić ubezpieczenie OC pokrywające zarobkowy przewóz osób.
Istnieją też poważne wątpliwości, czy kierowcy pracujący w Uberze i Bolcie zatrudniają się legalnie. W teorii każdy z nich musi mieć otwartą działalność gospodarczą, ale część z nich jest podpiętych do jednego pośrednika, przez co praktycznie nie płacą ZUS-u. Proceder ten wykorzystuje wielu kierowców i jest powszechnie znany, nikt specjalnie się z tym nie kryje. Kłopotliwy jest też system ocen. O ile w Uberze oraz Free Now działa on prawidłowo, a najgorsi kierowcy są usuwani z aplikacji, to w Bolcie wystarczy przepisać się do innego partnera, by znowu mieć średnią ocen 5.0. Możliwość tak banalnego zresetowania swojego konta sprawia, że kierowcy niespecjalnie starają się zadowolić klienta.
Wygoda i możliwości aplikacji
W wielkim skrócie: Uber jest najprostszy w użyciu, Bolt to jego całkiem niezła podróbka, ale we Free Now masz największe możliwości. W Uberze i Bolcie klikasz, wybierasz miejsce docelowe i jedziesz. Z kolei Free Now pozwala na wybór nie tylko pasującego nam kosztu przejazdu i rodzaju samochodu, ale nawet ulubionego kierowcy. Korzystając z Ubera i Bolta można zamówić wyłącznie jeden samochód, zaś Free Now pozwala na wezwanie wielu taksówek jednocześnie.
W obu usługach zupełnie inaczej wygląda proces płatności. Uber i Bolt po prostu pobierają pieniądze z karty po każdym przejeździe, co jest wygodne. Oznacza to, że nawet jeżeli w trakcie drogi rozładuje ci się telefon, płatność się powiedzie. Z tego powodu można zamówić samochód znajomym lub rodzinie i nie martwić się, że nie będą potrafili zapłacić za przejazd. We Free Now koniecznie jest potwierdzenie płatności na telefonie. Jeżeli nie da się tego zrobić, bo nie ma zasięgu lub telefon nie działa, płatność trzeba uiścić za pomocą gotówki lub karty płatniczej.
Jest to o tyle uciążliwe, że wówczas klienta nie obejmują promocje i zniżki, więc musi zapłacić całość kwoty naliczonej przez taksometr. Z drugiej strony rozwiązanie takie spodoba się użytkownikom, którzy chcą mieć pełną kontrolę nad wydatkami. Z doświadczenia wiem, że takich osób jest naprawdę sporo, a płatności w Uberze wydają się im niebezpieczne.
Uber, Bolt czy Free Now – co wybrać?
Podsumujmy. Uber oferuje bardzo intuicyjną aplikację, wygodny sposób płatności i dobrą obsługę klienta. Bolt to taki Uber z gorszą pomocą techniczną i brzydszą aplikacją. Zaś Free Now to bardziej rozbudowany program, auta lepszej jakości i doświadczeni taksówkarze, którzy znają miasto jak własną kieszeń. Istotne są też liczne wersje usługi (zwłaszcza Lite oraz Match) oraz promocje, dzięki którym taksówka potrafi być tańsza od Ubera i Bolta. A co najważniejsze, we Free Now nie ma nielegalnie zatrudnionych kierowców, którzy mają problem z porozumiewaniem się w języku polskim, a często również z topografią miasta.
Sam najchętniej korzystam z Free Now, a Ubera i Bolta używam dopiero, gdy dostępność taksówek jest zbyt mała. Wpływ na to miało nie tylko wprowadzenie tanich usług Free Now Lite oraz Free Now Match, ale też stopniowo pogarszająca się jakość Ubera i Bolta, który został zdominowany przez kiepskich kierowców, którym nie zależy za pasażerach.
Gdzie zarejestrować się do Ubera, Bolta i Free Now?
Do Ubera zarejestrujesz się, klikając w ten link. Jeżeli wpiszesz kod b1y8wqqxue, obaj dostaniemy po 10 zł na przejazd.
Do Bolta zarejestrujesz się, klikając w ten link. Jeżeli wpiszesz kod 2SZAB, obaj dostaniemy po 10 zł na przejazd.
Do Free Now zarejestrujesz się, klikając w ten link. Jeżeli wpiszesz kod dawidkos, to obaj dostaniemy po 20 zł na przejazd.