YouTube nie dla dzieci. Zrobił się smród, więc YouTube zaczyna działać
YouTube znów znalazł się w ogniu krytyki i znów chodzi o treści nieodpowiednie z udziałem dzieci. Firma odpowiada nowymi przepisami.
Koniec streamów organizowanych i realizowanych przez dzieci. Koniec systemu rekomendacji, w którym pojawiać się będą tylko małe dziewczynki w krótkich sukienkach. YouTube po raz kolejny zaostrza swoje zasady w nadziei, że wreszcie przestanie być rajem dla pedofilów.
800 tys. usuniętych filmów tylko w tym roku
W samej pierwszej połowie tego roku z YouTube'a usunięto ponad 800 tys. filmów. Wszystkie one w jakiś sposób naruszały polityki stworzone po to, żeby chronić dzieci na platformie. YouTube podkreśla, że większość materiałów z udziałem małoletnich jest wrzucanych przez dumnych rodziców lub opiekunów i nie łamie żadnych zasad serwisu, ale i tak liczba 800 tys. mrozi krew w żyłach. Jest też druga, mniej niepokojąca, ale także dająca do myślenia. YouTube twierdzi, że zamyka tysiące należących do osób młodszych niż 13 lat kont tygodniowo, a mimo to filmy nagrywane przez dzieci wcale nie jest tak trudno znaleźć.
YouTube teoretycznie nigdy nie miał być miejscem dla dzieci. W regulaminie platformy jest jasno napisane, że jej użytkownicy powinni mieć powyżej 13 lat. Niestety rzeczywistość jest inna, głównie dlatego, że firma przez lata pozwalała na to, by to prawo pozostawało martwe.
Zmiany w rekomendacjach
Po awanturze, która wybuchła w lutym, YouTube, zablokował możliwość umieszczania komentarzy pod filmami z nieletnimi. To przez nie dorośli komunikowali się z dziećmi i informowali siebie nawzajem o czasach, w których warto wcisnąć pauzę, żeby zobaczyć kawałek bielizny dziecka lub fragment nagiego ciała.
Teraz znów decyzja o ochronie dzieci wydaje się wywołana doniesieniami medialnymi. Tym razem YouTube został głównym tematem artykułu w New York Timesie. Dziennikarze poinformowali o badaniach, które wykazały, że system rekomendacji YouTube'a właściwie sam układa repozytoria filmów z dziećmi. O ile każde z nich z osobno może wyglądać zupełnie niewinnie, tak w masie składają się na bardzo niepokojący, zabarwiony erotycznie obraz.
W odpowiedzi na zarzuty YouTube ogłosił, że wyłączy z systemu rekomendacji filmy, na których znajdują się dzieci w ryzykownych sytuacjach, przychylając się tym samym do jednego z najważniejszych zaleceń badaczy. Na tym etapie trudno określić, co w tym wypadku algorytm YouTube'a uznaje za ryzykowane sytuacje.
Dodatkowo YouTube zaktualizował swoją politykę dotyczącą streamowania. Dzieci nie będą mogły już prowadzić nagrań na żywo, chyba że, będzie im towarzyszył dorosły. Kanały, które nie dostosują się do nowych zasad, mogą stracić możliwość live streamowania w ogóle.
PS Dla dzieci jest YouTube Kids.