Chmura chmurze chmurą. Dell Technologies Cloud nastawiony jest na współpracę
Klienci Della korzystają nie tylko z chmur hybrydowych, ale też i równolegle z wielu chmur publicznych. Dlatego też Dell Technologies Cloud jest zaprojektowana tak, by współpracować z AWS czy IBM Cloud.
Dell z pewnością nie jest nowicjuszem na rynku firmowych chmur obliczeniowych. Produkty i rozwiązania od Dell EMC i Vmware od lat są wykorzystywane przez niezliczone przedsiębiorstwa na całym świecie. Teraz jednak gigant zaprezentował kompleksowe rozwiązanie, które nazywa się – po prostu – Dell Technologies Cloud.
Chmura ta wydaje się oczywistym krokiem w ewolucji oferty Della. Wiąże ona to, co najlepsze z technologii tej firmy związanych z centrami danych i chmurami publicznymi, ale też z powodzeniem integruje się z rozwiązaniami typu Amazon Web Services. Vmware równolegle zapowiedział swój Vmware Cloud – składającą się z vSphere, vSAN i NSX – działającą na infrastrukturze Dell EMC. By uzupełnić ofertę, Dell zapowiedział też coś, co nazywa DCaaS (data center as a service).
„Nasi klienci pracują średnio na trzech do pięciu chmur, ale chcą spójności modelu operacyjnego”.
Dell wie o tym doskonale. Nie tyle z własnego doświadczenia – choć i to ma dość bogate – ale przede wszystkim na podstawie wieloletniej historii Vmware, w którym ma większościowy udział. Nic więc dziwnego, że swoistym klejem łączącym elementy składowe Dell Technologies Cloud są właśnie rozwiązania Vmware. – Przez ostatni rok Dell EMC i Vmware ściśle ze sobą współpracowały, by wspólnie zrozumieć, jak świat definiowany przez sprzęt i ten definiowany przez oprogramowanie mogą się połączyć – jak przekonywał mnie i pozostałych gości Matt Baker podczas Dell Technologies World.
Dell faktycznie ma wszystkie elementy układanki, by móc stworzyć kompletne rozwiązanie chmurowe, które spełniać będą potrzeby jego korporacyjnych klientów. A ci korzystają najczęściej z chmur hybrydowych i kilku chmur publicznych. Dell Technologies ma w ofercie doskonałe systemy hiperkonwergentne i rozwiązania świetnie radzące sobie w chmurach lokalnych i hybrydowych, takie jak SecureWorks. Blisko współpracujący z nim Vmware ma produkty, które bezproblemowo radzą sobie z konteneryzacją oprogramowania i które potrafią równolegle współpracować z wieloma chmurami. Tak po prawdzie Vmware radzi sobie tak dobrze, że trudno się dziwić, że to nadal byt niemal w pełni autonomiczny, choć w teorii Dell mógłby go wchłonąć w swoje struktury.
Dell Technologies Cloud to spełnienie marzeń Michaela Della.
Prezes podczas swojego przemówienia przypomniał swoje słowa sprzed trzech lat, w których opisywał sposób myślenia, jaki narzuca w swojej firmie. By planować rozwój nie na lata, a na dekady do przodu. A zdaniem Michaela Della, kompletna oferta chmurowej infrastruktury to jeden z najważniejszych kroków, by być „najbardziej zaufanym dostawcą infrastruktury przyszłej rewolucji przemysłowej”.
Ten sposób myślenia narzucił pewne zmiany, jeśli chodzi o współpracę Della i Vmware. Dla przykładu, Dell EMC VXrail i Vmware Cloud Foundation zostały zaprojektowane tak, by ich rozwój prowadzony był spójnie i równolegle. Rozwiązania od Dell EMC i Vmware będą jeszcze ściślej ze sobą zintegrowane. O szczegółach takowej integracji może rzecz jasna decydować klient.
Nie mogę się oprzeć wrażeniu, że Vmware to klejnot w koronie Della.
Już dawno opadł kurz po największym w historii świata IT przejęciu jednej firmy przez drugą. Wszyscy już przyzwyczailiśmy się do myśli, że EMC już nie istnieje – bo przecież jest Dell EMC. Sprzęt EMC i usługi Della są teraz integrowane z rozwiązaniami od Vmware, by uczynić zarządzanie i nadzór środowiskiem multicloudowym znacznie łatwiejszym i mniej skomplikowanym.
Dell Technologies Cloud zdecydowanie nie da się nawet porównać z rozwiązaniami takimi jak Microsoft Azure czy Amazon Web Services. Ale przecież niezupełnie z nimi rywalizuje (no dobrze, istnieje Azure Stack, ale nie odnosi on na razie istotnego sukcesu na rynku). To coś zupełnie innego. Coś, co jest odpowiedzią na potrzeby licznych klientów Della. I coś, co by nie mogło powstać, gdyby nie wiedza i doświadczenie Vmware’a.