REKLAMA

Wielki dzień dla mojego Sony A7 III. Aparat zyskał nowe życie dzięki aktualizacji

W świecie technologii aktualizacje Androida są tematem niekończących się żartów, ale prawda jest taka, że pod tym kątem jeszcze gorzej wypadają… aparaty fotograficzne. Na szczęście dziś mam małe święto. Mój Sony A7 III zyskał nowe, lepsze życie dzięki aktualizacji.

sony a7 iii aktualizacja firmware 3.0
REKLAMA
REKLAMA

Kupujesz sztandarowy smartfon z Androidem za 4 tys. zł i cieszysz się z najlepszego sprzętu przez kilka miesięcy. Jesienią okazuje się, że twój cud elektroniki nie jest już naj, bo właśnie wyszła nowa wersja Androida, którą może dostaniesz za pół roku, może za rok, a może nigdy. Irytujące?

W świecie foto sytuacja wygląda jeszcze gorzej. Wykładasz 10 tys. zł na aparat. Za kilka miesięcy pojawia się nowy model z dużo niższej półki, który co prawda nie ma wszystkich możliwości twojego aparatu, ale ma zupełnie nowe rozwiązania funkcjonalne: szybszy autofocus, lepsze menu, czy poprawione opcje konfiguracji przycisków.

Irytujące? I to jak! A taka sytuacja ma miejsce właściwie od zawsze. Chlubnym wyjątkiem jest tu firma Fujifilm, która regularnie aktualizuje swoje aparaty, ale generalnie sytuacja na rynku wygląda źle. Jeżeli pojawiają się aktualizacje, to najczęściej łatają błędy lub dodają współpracę z nowymi obiektywami. Bardzo rzadko aktualizacje aparatów wnoszą nowe funkcje.

Mój aparat właśnie zyskał nowe życie. Jest już oprogramowanie 3.0 dla Sony A7 III.

 class="wp-image-731685"

Po wdrożeniu aktualizacji do sztandarowego modelu Sony A9, producent nareszcie udostępnił nowe oprogramowanie do bardzo popularnych bezlusterkowców Sony A7 III i A7R III. Czekałem na nie od dłuższego czasu i w końcu jest. Zainstalowane i w pełni działające.

Mój aparat właśnie zyskał nowe życie. Najważniejszą nowością jest dodanie trybu Real-time Eye AF, który jest rozszerzeniem kapitalnej funkcji „AF priorytet oczu”. Dotychczas aparat z praktycznie niezawodną skutecznością potrafił wykrywać oko i ustawiać na nim ostrość. Niedogodnością był fakt, że ten tryb trzeba było wymusić poprzez trzymanie przycisku odpowiedzialnego za Eye AF.

 class="wp-image-731715"

Po aktualizacji śledzenie oczu może być włączone zawsze i uruchamiać się automatycznie, kiedy tylko w kadrze pojawi się jakaś osoba. To oznacza, że właściwie nie da się spudłować z autofocusem przy fotografowaniu ludzi. Przy ciągłym autofocusie AF-C (a po aktualizacji nie widzę sensu w korzystaniu z AF-S) aparat natychmiast wykrywa oko i ustawia na nim ostrość. Jeśli chwilowo oko zostanie przysłonięte, aparat przerzuci ramkę AF na całą twarz osoby, po czym znów przełączy się na oko kiedy tylko na nowo będzie ono widoczne.

W praktyce działa to wręcz absurdalnie szybko. W pracy zawodowej rzadko fotografuję ludzi, ale prywatnie robię mnóstwo zdjęć mojej córeczki. Przy ruchliwym dziecku ultrasprawny utryb wykrywania oka jest błogosławieństwem, szczególnie przy fotografowaniu jasnym obiektywem, przy dużym otworze przysłony.

Dwie kolejne nowości to Eye AF działający ze zwierzętami i możliwość nagrywania timelapse’ów.

Firmware 3.0 wprowadza do aparatów Sony A7 III i A7R III tryb Eye AF działający w przypadku zwierząt. Póki co miałem okazję testować go tylko na filmie przedstawiającym zwierzęta i wygląda na to, że system działa równie skutecznie, co w przypadku ludzi. Nie ma problemu z łapaniem oka psa i kota. Całość rzekomo opiera się na algorytmach sztucznej inteligencji, czy raczej uczenia maszynowego, jak powinno się nazywać tę technologię.

Kolejną nowością jest też wbudowany tryb timelapse, który był dużym brakiem po tym, jak Sony wycofało się ze sklepu z aplikacjami PlayMemories Camera Apps. Wcześniej tryb timelapse można było doinstalować jako aplikację, ale w serii A7 III ta możliwość zniknęła.

Poza tym jest też kilka mniejszych nowości. Sony pozwala teraz przypisać opcję Menu do dowolnego przycisku na body, w tym przycisku Fn. Dodano też obsługę pilota bezprzewodowego RMT-P1BT.

A czego zabrakło w aktualizacji?

Niedawno pojawiła się aktualizacja oprogramowania sztandarowego Sony A9, która wniosła więcej nowości niż w przypadku modeli A7. Tryb Eye AF jest tam jeszcze bardziej rozbudowany, bo pozwala np. zdefiniować, czy ma śledzić lewe, czy też prawe oko. Z kolei menu aparatu w kilku miejscach zostało odświeżone, dzięki czemu można np. w wygodniejszy sposób przypisywać funkcje do programowalnych przycisków.

REKLAMA

Jest też jeden dodatkowy minus oprogramowania do A7 III. Mój wypracowany przez miesiące układ klawiszy muszę teraz przemyśleć na nowo. Przed aktualizacją funkcję Eye AF miałem przypisaną do przycisku AF-ON. Teraz jest ona dostępna pod spustem migawki, a więc na korpusie mam jeden wolny przycisk i póki co naprawdę nie wiem, jak go skonfigurować. I takie problemy w moim aparacie uwielbiam!

Firmware 3.0 do aparatów Sony A7 III i A7R III można pobrać ze strony Sony.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA