Brawo. Chyba niechcący uzależniliśmy owady od nikotyny
Okazuje się, że neonikotynoidowe pestycydy szkodzą owadom na więcej sposobów, niż do tej pory zakładaliśmy. Takie trzemiele na przykład wpadają przez nie… w nikotynowy nałóg.
Neonikotynoidami określa się grupę trzech pestycydów stosowanych w rolnictwie na terenie UE: imidaklopridu, klotianidyny i tiametoksamu. Europejski Urząd ds. Bezpieczeństwa Żywności zakazał ich stosowania w lutym br. Powód? Środki te mają bezpośredni związek z zespołem masowego ginięcia pszczoły miodnej (ang. Colony Collapse Disorder).
Z badań zleconych przez unijnych urzędników wynika, że neonikotynoidy mają negatywny wpływ na ośrodek nerwowy pszczół, co przekłada się na kłopoty z ich orientacją w terenie oraz utrudnioną komunikacją z rojem. Pestycydy z tej grupy obniżają też odporność owadów, przez co są one o wiele bardziej narażone na wszelkiego rodzaju wirusy, grzyby i pasożyty.
Neonikotynoidy są ogromnym zagrożeniem dla pożytecznych owadów.
Jednym zdaniem: neonikotynoidy w dużym stopniu odpowiedzialne są za spadek populacji pszczół w Europie, co jest bardzo złym omenem. Szacuje się, że owady te zapylają ok. 33 proc. roślin uprawnych na całym świecie. Niektórzy naukowcy twierdzą, że gdyby zabrakło pszczół, na Ziemi zapanowałaby największa w historii klęska głodowa.
Wpływ na ośrodek nerwowy owadów nie jest jedynym skutkiem ich kontaktu z neonikotynoidami. Z badań przeprowadzonych przez zespół doktora Richarda Gilla z Imperial College w Londynie wynika również, że pestycydy tego rodzaju działają na owady w bardzo podobny sposób, jak nikotyna na ludzi. Tak, trzmiele, na których skupiono się w tym badaniu, wybierały pokarm z domieszką neonikotynoidowów.
Trzmiele uzależnione od pestycydów.
Zespół Gilla przebadał 10 trzmielich kolonii w następujący sposób: w pobliżu gniazd zainstalowano karmniki z cukrem, a owady miały do wyboru dwa dania: cukier czysty i cukier z domieszką neonikotynoidowów. Na samym początku trzmiele omijały karmnik z doprawionym pokarmem. W końcu jednak pojedyncze trzmiele zaczęły karmić się zanieczyszczonym cukrem i bardzo szybko polubiły go na tyle, że o czystym cukrze nie było już mowy. Zupełnie jak ludzcy palacze.
Okazuje się, że neonikotynoidy działają na te same receptory u owadów, na które nikotyna działa u ssaków - mówi dr Gill.
Oczywiście owady mają trochę prostszą budowę od ssaków, więc brytyjscy naukowcy nie są pewni, czy trzmiele karmione neonikotynoidami wykształciły u siebie nikotynowy nałóg. Sprawa wymaga dalszych badań. Szkoda tylko, że zespół Gilla zdecydował skupić się akurat na trzmielach. Podejrzewam, że badania wzbudziłyby o wiele większe zainteresowanie, gdyby przeprowadzono je na koloniach pszczół.