Rząd zapłaci za elektryczne autobusy dla Metropolii? Jest na to szansa
Początkowo na rozwój elektromobilności w ciągu dekady w Polsce przeznaczono aż 10 mld zł. Teraz urzędnicy mówią, że kwota ma być jeszcze większa. Samorządowcy , najwięksi beneficjenci, już zacierają ręce z radości. Najbardziej w aglomeracji śląskiej. Jest bowiem szansa, że to rząd zapłaci za elektryczne autobusy dla Metropolii Górnośląsko-Zagłębiowskiej.
Pod koniec roku podpisano umowy związane z programem „Bezemisyjny transport publiczny”. Sygnatariuszami było Narodowe Centrum Badań i Rozwoju, 26 miast oraz zrzeszająca 41 gmin Metropolia Górnośląsko-Zagłębiowska. Cała procedura ma być przeprowadzona w nowym trybie – partnerstwie innowacyjnym. Polega ono na podpisaniu umów z kilkoma wykonawcami, wyłonionymi po zgłoszeniu na zamówienie publiczne. Po kolejnych etapach zamawiający jednak ogranicza liczbę podmiotów realizujących projekty badawcze. Na koniec na scenie może pozostać tylko jeden beneficjent.
Nie tylko autobus. Może być metro albo technika wodorowa.
Przeznaczone na program pieniądze mają być wydatkowane przez samorządy lokalne na wymianę taboru transportu publicznego. Ale nie chodzi tylko i wyłącznie o elektryczne autobusy. Z tej samej puli będzie można kupować trolejbusy i tramwaje, a nawet budować metro. I nie trzeba wcale ograniczać się tylko i wyłącznie do pojazdów elektrycznych. Wsparcie np. technologii wodorowej też jest jak najbardziej możliwe. Takie są przynajmniej założenia.
Wśród tych, którzy ochoczo w tej sprawie zapukali do drzwi NCBiR, zdecydowanie największym graczem jest Metropolia Górnośląsko-Zagłębiowska, która na razie zrzesza 41 gmin, ale ich liczba najprawdopodobniej szybko urośnie. I też przedstawiła najokazalsze zamówienie: na 300 autobusów elektrycznych.
Pieniędzy może być więcej, niż było.
Strona rządowa, chcąc pokazać, że naprawdę skoncentrowana jest na nowych technologiach, od początku ustami swoich reprezentantów mówiła o zaangażowaniu aż 10 mld zł. I takie pieniądze mają być wydatkowane przez najbliższych 10 lat. Teraz okazuje się, że elektromobilne fundusze mogą być jeszcze solidniejsze.
Wydaje się, że będziemy dysponować nawet większym budżetem. Wszystko zależy od tego, jakie będą wpływy z opłaty paliwowej, a już szacuje się, że wpływy do NFOŚiGW przekroczą zaplanowane przez nas 10 mld zł. To oznacza, że większa liczba samorządów będzie mogła skorzystać z dofinansowań – stwierdził ostatnio Artur Michalski, wiceprezes Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej.
Rząd zapłaci za elektryczne autobusy dla Metropolii?
Skoro jest większa pula, to może samorządy mogą liczyć na jeszcze większy procent dofinansowania? W Metropolii założono, że jeżeli będzie ono na poziomie 60 proc., to pozwoli im kupić ok. 60 elektrycznych autobusów. W przypadku pomocy równej 85 proc. całej inwestycji związek gmin mógłby już kupić 300 autobusów na gniazdko. Po deklaracjach o wyższej niż 10 mld zł puli, apetyty samorządowców dodatkowo wrosły. Być może rząd zapłaci za elektryczne autobusy dla Metropolii.
Sądziliśmy, że dofinansowanie rządowe, które będziemy mogli otrzymać na ten cel, wyniesie 85 proc. Okazało się jednak, że możemy liczyć nawet na 100 proc. Po naszej stronie będzie leżeć natomiast stworzenie odpowiedniej infrastruktury – przekonuje Kazimierz Karolczak, przewodniczący zarządu Metropolii.
Infrastruktura zdeterminuje sposób ładowania.
Od początku funkcjonowania Metropolii priorytetem dla jej członków było uporządkowanie, a później unowocześnienie komunikacji miejskiej. Tutaj ciągle wizję jednego transportu publicznego skutecznie rozbijają liczni przewoźnicy. Pretekstem do ich integracji będzie organizacja instalacji pod przyszłe autobusy bezemisyjne. Ta, by to wszystko miało naprawdę jakikolwiek sens, musi być w pełni skoordynowana.
Wiedzą o tym doskonale w Metropolii, ale kierunków, jakimi pójdą w tej sprawie, jeszcze nie wyznaczają.
W tej chwili mamy pojedyncze zakupy przedsiębiorstw i umowę z NCBR, gdzie czekamy na rozwiązania techniczne, jakie zostaną zaproponowane. Dzisiaj nie wiemy, jaki będzie sposób ładowania tych innowacyjnych autobusów - czy one będą elektryczne, bateryjne czy może zasilane ogniwami paliwowymi, bo takie rozwiązanie też jest brane pod uwagę – mówi Grzegorz Kwitek, członek zarządu Metropolii.