Summit zmienia układ sił – Chiny nie mają już najpotężniejszego superkomputera na świecie
W ostatnich czasach to nie Amerykanie, a Chińczycy dysponowali najpotężniejszym superkomputerem na świecie. Dopiero teraz udało się zbudować godną odpowiedź na azjatyckiego potwora. Oto Summit.
Summit to najnowszy superkomputer zbudowany przez ludzkość. I jako pierwszy od długiego czasu nie tylko może się równać z chińską konstrukcją, a wręcz zostawia ją w tyle. Komputer ten mieści się w państwowym laboratorium Oak Ridge w Tennessee i potrafi wykonać 200 biliardów operacji na sekundę – a więc o jakieś 100 milionów więcej niż twój komputer domowy.
Czy faktycznie jest znacząco szybszy od TaihuLight z Chin? Zdecydowanie! Azjatycka konstrukcja miała wydajność określaną jako 120 petaflopsów (FLOPS - floating point operations per second, czyli operacje zmiennoprzecinkowe na sekundę). Summit oferuje aż 200 petaflopsów.
Summit ma być niesłychaną pomocą w… ratowaniu ludzkości.
Być może w końcu doczekaliśmy się komputera, który da radę grze Crysis przy najwyższych ustawieniach szczegółowości symulacji. Summit zajmie się jednak czymś innym. Już teraz szykowany jest do pomocy w badaniach medycznych, w tym symulacji mających pomóc wynaleźć lekarstwo na chorobę Alzheimera czy skuteczny środek na substancje silnie uzależniające.
Nie tylko wydajność ma być atutem Summita. To pierwszy superkomputer, którego architektura była projektowana z myślą o algorytmach sztucznej inteligencji i nauczaniu maszynowym. Będzie sam potrafił zauważać ciekawe tendencje w danych, którymi jest karmiony – nawet jeżeli program opracowany przez naukowców tego nie przewidywał.
Summit jest więc traktowany przez swoich konstruktorów nie tylko jako potężny koń roboczy, ale również i jako prototyp. Jeżeli jego architektura się sprawdzi, będzie ona fundamentem do budowy jeszcze potężniejszych maszyn tego typu. Pozostaje trzymać mocno kciuku.