Rządowy program dla startupów ma pomóc pokonać kolejki do lekarzy i uzdrowić administrację
Rządzący przyznają, że wiedzą o powstających w Polsce startupach, którym jednak brakuje często siły przebicia. Między innymi w obszarze zamówień publicznych. Program GovTech ma to zmienić i wyłapywać przede wszystkim te rozwiązania, które maja realną szansę poprawić administrację publiczną.
Premier Mateusz Morawiecki, podczas krakowskiego Impact’18, zachwalał nowe technologie, jak mógł. To właśnie dzięki nim, a wyłonionym w konkursie MinFinTech – jak przekonywał szef polskiego rządu – możliwa była tak efektywna walka z przestępczością podatkową, głownie z tą związaną z wyłudzeniami VAT. Idąc tym sprawdzonym tropem premier chce zachęcić do jeszcze większej współpracy twórców startupów. To w nich widzi reformatorów administracji publicznej.
Program GovTech, czyli najlepsze pomysły, a nie najtańsze.
Skostniałą często administrację publiczną trzeba modyfikować – nie ma co do tego cienia wątpliwości. Zarazem z pozycji urzędniczego okienka, jak i regulacji prawnych. W tym drugim przypadku na zdecydowane czoło wysuwają się przepisy zamówień publicznych, dla wielu ekspertów zdecydowanie zbyt zagmatwane i często hamujące, a nie determinujące rozwój.
Naprawianie w administracji złych przepisów prawa i nawyków ma załatwić program GovTech. Ma on wyłapywać jak najefektywniejsze rozwiązania, pomagając przy okazji startupom brać udział w przetargach. Liczyć ma się nie cena, a raczej pomysł.
Interdyscyplinarny podmiot idzie po sukces.
Premier zarządzeniem powołał zespół roboczy ds. programu GovTech. W jego składzie znaleźli się przedstawiciele ministerstw: finansów, obrony, zdrowia, inwestycji i rozwoju, przedsiębiorczości i technologii, spraw wewnętrznych oraz cyfryzacji.
GovTech wyznaczony do pomocy w pięciu zadaniach.
Ci twórcy startupów, którym na myśl o rządowym programie zaświeciły się oczy, muszą się odpowiednio przygotować. Nie jest tak, że program GovTech będzie wyłapywał wszystko, co jest innowacyjne i nowoczesne. Zespół roboczy widzi 5 konkretnych obszarów możliwej współpracy.
Pierwszy to służba zdrowia, a raczej nękające ją kolejki do lekarzy. Drugim jest uszczelnienie systemu podatkowego. Kolejna propozycja dotyczy wsparcia w rozwój sektora małych i średnich przedsiębiorstw. Premier Mateusz Morawiecki chce też realnej pomocy startupów w edukacji i przemyśle obronnym.