Kino w domu, czy kino na mieście? Sprawdzamy, co się bardziej opłaca
Jeszcze kilka lat temu chodzenie do kina było jedynym sposobem, by być na bieżąco z największymi hitami. Dzisiaj dostęp do nich mamy prosto z kanapy. Postanowiliśmy jednak sprawdzić, co jest bardziej opłacalne: chodzenie do kina, czy oglądanie filmów w domowym zaciszu.
Niedzielny zakaz handlu miał sprawić, że Polacy będą mieli więcej czasu na przebywanie z rodziną. Często wybieranym pomysłem na wspólne spędzenie dnia jest wspólne wyjście do kina. Warto jednak przemyśleć, czy to faktycznie taki dobry pomysł. Może czasem lepiej odpuścić kino, wyjść na spacer, a film obejrzeć w domu?
Kino w domu kontra kino na mieście.
Zgoda: nawet największy telewizor z najlepszym zestawem głośników nie da podczas seansu tych samych wrażeń, co sala kinowa. Ogromny ekran, który z pierwszych rzędów trudno objąć wzrokiem, zaciemniona sala i brak jakichkolwiek rozpraszaczy podczas oglądania filmu są nie do przecenienia. Kino pozwala odciąć się na dwie godziny od całego zewnętrznego świata i prawdziwie zrelaksować, ale nie jest to tani sposób spędzania wolnego czasu.
Ogromne ekrany 4K, zestawy 7.1 i soundbary sprawiają jednak, że oglądanie filmów w domu jest dla kina naprawdę niezłą alternatywą. Wizyta w kinie wymaga w dodatku zarezerwowania sobie znacznie więcej czasu na seans, niż trwa film - nie tylko na dojazd, ale również na reklamy przed projekcją. Może to być przeszkodą nie do przeskoczenia zwłaszcza dla rodzin z małymi dziećmi, bo dzieciom zwykle trudno jest w spokoju wysiedzieć cały długi seans w jednym miejscu.
Trzeba zadbać też o transport. Do tego podczas odtwarzania nie da się włączyć pauzy, by np. wyjść do toalety, porozmawiać z bliskimi na temat oglądalnej przed chwilą sceny lub wyjaśnić coś pokrótce ciekawemu świata dziecku. Salę kinową trzeba dzielić z mnóstwem obcych ludzi, którzy mogą przeszkadzać w cieszeniu się seansem. No i dochodzą do tego kwestie czysto ekonomiczne.
Kino nie jest tanią rozrywką.
Ceny za seans różnią się w zależności od konkretnego kina, dnia tygodnia i ich typu. Można jednak założyć, że rodzinne wyjście do kina w cztery osoby to wydatek rzędu 150 zł na bilety, przekąski i napoje. Pary muszą wysupłać z portfela zwykle 80 zł. Oglądanie nawet dwóch filmów miesięcznie w niehandlowe niedziele przekłada się na naprawdę spory wydatek.
Za te same pieniądze można zapewnić sobie dostęp do naprawdę wielu filmowych hitów w domowym zaciszu. Prawdą jest, że produkcje kinowe trafiają na płyty Blu-ray i do serwisów VOD kilka miesięcy po premierze, ale może warto poczekać? Później są zresztą emitowane na kanałach filmowych w telewizjach premium, by na koniec trafić do ramówki telewizji ogólnodostępnej.
Telewizja i serwisy VOD zamiast kina - czy to ma sens?
Wiele osób ma w domu telewizory pozwalające odbierać telewizję naziemną i grać w gry na konsoli. Wystarczy wykupić dostęp do usług wideo i można cieszyć się filmami na własnych warunkach, bez konieczności oglądania się na innych. Nie trzeba się ograniczać do seansu raz na dwa tygodnie. Ograniczeniem jest wyłącznie czas, jaki można poświęcić na oglądanie.
Plus i Cyfrowy Polsat przygotowali program smartDOM, dzięki któremu, kupując na przykład usługę telefonii komórkowej, można otrzymać rabat na internet mobilny i telewizję. Sprawdziliśmy, co można otrzymać od operatora za ułamek kwoty, którą trzeba wysupłać jednorazowo za seans dla całej rodziny.
smartDOM za 60 zł miesięcznie.
Za taką kwotę można otrzymać od operatorów dostęp do aż trzech usług. Jedną z nich jest kosztujący 30 zł za miesiąc abonament telefoniczny na jeden numer, który pozwala na wykonywanie połączeń i wysyłanie wiadomości do wszystkich bez limitu. Oprócz tego klient otrzymuje 2 GB internetu mobilnego.
Za kolejne 20 zł z rabatem smartDOM można dokupić dodatkową kartę SIM z internetem mobilnym z limitem transferu 30 GB. Wystarczy dołożyć kolejne 10 zł (również po rabacie smartDOM), by dołączyć do tego telewizję z 86 kanałami, w tym filmowymi Cinemax HD i Cinemax 2 HD i płacić co miesiąc za to wszystko nieco ponad 1/3 tego, co za jednorazowe wyjście do kina. Brzmi jak niezły interes.
Telewizje z rabatem smartDOM można dopasować do swoich potrzeb.
Kino to świetna rozrywka, ale trudno pozwolić sobie - czasowo i finansowo - na seanse w każdy weekend. W ramach smartDOM można zdecydować się za to na oferty z kanałami Premium, takimi jak Cinemax, HBO czy Eleven. Dzięki temu można znacznie zwiększyć liczbę seriali, filmów i innych programów oraz transmisji sportowych, jakie można oglądać. Dostępne są różne oferty, w których każdy członek rodziny znajdzie coś dla siebie.
Warto przemyśleć wykupienie dostępu do usług telekomunikacyjnych w pakiecie z telewizją, a nawet bogatszego pakietu niż podstawowy, który daje dostęp do setek godzin seriali, filmów, transmisji sportowych i nie tylko. Nawet pełna oferta, która zawiera kanały Cinemax, HBO i Eleven dostępne przez cały miesiąc, kosztuje w końcu mniej, niż rodzinne wyjście na jeden film.
No i nie należy robić też z klasycznego kina i telewizji domowej fałszywej alternatywy. Nawet opłacając telewizję linearną i usługi VOD, można sobie od czasu do czasu pozwolić na seans w kinie. I zwłaszcza w przypadku tych największych blockbusterów mieć najlepsze z obu światów.