REKLAMA

Zaawansowany i prosty w obsłudze edytor filmów nareszcie trafia do Zdjęć Google

Użytkownicy iOS mają go już od pół roku. Teraz nareszcie trafi na Androida. To zaawansowany moduł do edycji i montażu filmów wbudowany w aplikację Zdjęcia Google.

Zdjęcia Google - nowości na konferencji I/O 2017
REKLAMA
REKLAMA

Zdjęcia Google to jedna z najlepszych aplikacji foto, która nie tylko jest świetną galerią (zastąpiła domyślną galerię na moim smartfonie), ale jednocześnie zapewnia nielimitowaną przestrzeń na zdjęcia w chmurze.

Aplikacja ma też użyteczny edytor zdjęć wyposażony m.in w automatyczny mechanizm obróbki, który działa naprawdę dobrze. Jako użytkownik Androida mogłem narzekać jedynie na edytor filmów, który miał niewiele funkcji i do tego był bardzo toporny. Nawet proste przycinanie klipów wymagało przejścia przez kilka ekranów.

Zdjęcia Google na iOS są znacznie bardziej rozbudowane jeśli chodzi o edycję wideo. Teraz te same funkcje będą dostępne na Androidzie.

To zaskakujące, że Zdjęcia Google w wersji na iPhone’a i iPada już od ubiegłego roku zawierają moduł do edycji filmów, którego brakuje w Androidzie. W wersji iOS możemy wybrać kilka filmów i edytować je na warstwowym timelinie, co zasadniczo umożliwia nieliniowy montaż charakterystyczny dla dużych programów do montażu. Do tego możemy zwalniać tempo, robić timelapsy i podkładać ścieżki audio.

 class="wp-image-721134"

Jak to możliwe, że użytkownicy iOS dostali te funkcje jako pierwsi? Edytor wideo został zaimplementowany do Zdjęć Google po tym, jak Google kupił firmę Fly Labs i ich zaawansowaną aplikację do montażu o nazwie Clips. Rozwiązaniem zagadki jest fakt, że Clips był stworzony wyłącznie na system iOS.

Google’owi udało się przepisać program na Androida, dzięki czemu edytor wideo trafił do Zdjęć Google. Jest już dostępny w najnowszej wersji aplikacji w wersji 3.18.

Jak działa nowy edytor wideo w Zdjęciach Google?

Nowego edytora początkowo można nie zauważyć, bo wybranie pojedynczego filmu i kliknięcie przycisku Edytuj (ikonka trzech kontrolek) otwiera stary moduł edycji.

 class="wp-image-721116"

Oby otworzyć nowy edytor musimy zaznaczyć kilka filmów, kliknąć ikonkę „+” na górnej belce i wybrać z niej opcję Film. Import filmów może trwać dłuższą chwilę, po której zobaczymy automatycznie zmontowany film z podłożonym podkładem audio.

Elementy składowe można przycinać, przestawiać ich kolejność, wyciszać i powielać. Możemy też dodać podkład audio korzystając z własnej muzyki lub z wbudowanej biblioteki motywów muzycznych. Wszystko to działa bardzo szybko i płynnie. Podstawowa funkcjonalność, czyli możliwość przycinania, przestawiania i dobierania filmów, działa perfekcyjnie i jest bardzo prosta w obsłudze. Na szczęście Google nie poszedł w stronę rozbudowanego potworka, z którym kojarzą mi się mobilne aplikacje do edycji filmów.

Niestety edytor nie jest ideałem, bo brakuje mu kilku funkcji.

REKLAMA

Dużym nieobecnym są filtry, które umożliwiłyby dostosowanie wyglądu i charakteru filmów. Brakuje mi też możliwości dodawania różnych przejść między klipami, a dodatkowo przydałaby się możliwość dodawania tekstu nad filmem.

Nowy edytor jest dużym krokiem w dobrym kierunku, ale mam nadzieję, że nie jest to jeszcze ostatnie słowo Google’a. Zdjęcia Google pobierzecie ze sklepu Google Play, oczywiście za darmo.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA