Google zarobił rekordowo dużo na reklamie, ale wydał na nią zbyt dużo. Prezes stracił stanowisko
Alphabet, firma-matka stojąca nad Google’em, ogłosiła wyniki finansowe. Przychody z reklam były rekordowe, ale analitycy i tak są rozczarowani. Prezes firmy stracił stanowisko.
Reklama w internecie rządzi się swoimi prawami. Google bije kolejne rekordy, ale i tak wyniki kwartalne Alphabet za czwarty kwartał 2017 są określane przez analityków jako rozczarowujące. Przychody są niebotyczne, bowiem do kasy spółki wpłynęło 32,32 mld dol., czyli o prawie pół miliarda więcej, niż zakładano.
W skali całego roku udało się po raz pierwszy przebić poziom 100 mld dol. przychodów. Do kasy Alphabet wpłynęło w 2017 roku dokładnie 110,9 mld dol., o 23. proc więcej niż w 2016 roku.
W porównaniu do ubiegłego roku Alphabet zanotował wzrost przychodów kwartalnych o 24 proc., głównie za sprawą świetnie prosperującego biznesu reklamowego. W strukturze finansowej reklamy przyniosły w czwartym kwartale aż 27,27 mld dol., co stanowi ponad 84 proc. wszystkich przychodów. Jak widać, reklamy w usługach Google - w tym głównie w wyszukiwarce - to podstawowy biznes Alphabet.
Google zarobił krocie na reklamach, ale jednocześnie nie oszczędzał. Wydatki nie spodobały się zarządowi.
Choć rynek reklamy rośnie, to Google stara zwiększać strumienie dochodu w innych dziedzinach, czyli na sprzedaży sprzętu, a także płatnych subskrypcji w swoich usługach.
W ujęciu rok do roku, koszty Google’a wzrosły aż o 27 proc., do poziomu 24,7 mld. dol. To oznacza, że Google zarobił dużo na reklamach, ale jednocześnie… dużo na reklamy wydał. Smartfony Pixel 2 i Pixel 2 XL były intensywnie promowane w Stanach Zjednoczonych, w tym na największych imprezach sportowych.
Wzrosły też koszty związane z utrzymaniem Google’a jako domyślnej wyszukiwarki w iPhone’ach, a także w przeglądarce Firefox.
Google zarabia, ale za wolno.
Zysk Alphabet w czwartym kwartale wzrósł do 6,8 mld dol., kiedy w trzecim kwartale wynosił 6,7 mld dol. Analitycy liczyli jednak na przebicie granicy 7 mld dol. W skali całego roku zysk wyniósł 12,6 mld dol., a więc spadł, i to aż o 35 proc.
Kolejne wyniki mogą być nawet gorsze, bo w czwartym kwartale nie uwzględniono w danych ogromnej straty podatkowej wynoszącej 9,9 mld dol. Alphabet poniósł ją w wyniku przegłosowanej pod koniec roku ustawy podatkowej republikanów.
To wszystko wywołało decyzję o zmianach personalnych na stanowiskach kierowniczych. Eric Schmidt, prezes spółki Alphabet, stracił stanowisko. Jego miejsce zajmie John Hennessy, który zasiadał w zarządzie od 2004 r., a od 2007 r. był niezależnym dyrektorem.