Alexa przemówi na komputerach z Windowsem 10. Porozmawiamy z tą samą asystentką, co w głośnikach Amazonu
Niedługo porozmawiasz ze swoim PC. Asystentka głosowa Amazon Alexa zmierza na komputery z Windowsem 10.
Asystenci głosowi kojarzą się nam głównie z urządzeniami mobilnymi lub sprzętami z gatunku Internetu Rzeczy, np. inteligentnymi głośnikami. Taki stan rzeczy zaczyna się zmieniać. Inteligentni doradcy obsługiwani głosowo coraz częściej chcą być dostępni również na komputerach PC.
Na komputerach Mac można porozmawiać z Siri, a na Windowsie wydawać polecenia Cortanie. Teraz czas na asystentów firm trzecich!
Amazon Alexa ma trafić na komputery z Windowsem 10.
Na trwających właśnie targach CES pojawiło się mnóstwo nowych laptopów, a każdy producent chce się czymś wyróżnić: cienkimi ramkami lub wyjątkowo smukłą konstrukcją. Pomiędzy różnymi producentami pojawiła się jednak dość nieoczekiwania część wspólna.
Nowe konstrukcje Asusa, HP, Lenovo i kilku mniejszych firm debiutują z asystentką głosową Amazon Alexa wbudowaną w Windowsa 10. W przypadku Asusa Aleksę dostaną niektóre laptopy linii ZenBook i VivoBook, a w HP pierwszym komputerem z tą asystentką jest Pavilion Wave.
Dobra wiadomość: Alexa na PC będzie tą samą asystentką, co na Amazon Echo.
Integracja Alexy z Windows 10 jest możliwa dzięki specjalnej aplikacji działającej w tle. Warto zauważyć, że to zupełnie inne rozwiązanie od zapowiadanej integracji Cortany i Aleksy, którą Microsoft i Amazon mieli wdrożyć do końca 2017 roku. Nie udało się dotrzymać tego terminu, ale klienci dostają funkcjonalne narzędzie działające niezależnie od Cortany, a działające równolegle do niej.
Alexa rozumie język mówiony i może wykonywać szereg komend, począwszy od wyszukiwania informacji, poprzez otwieranie innych programów (np. Spotify), aż po sterowanie inteligentnymi urządzeniami w domowej sieci. Producenci stosują też technologię far-field voice recognition, dzięki której rozpoznawanie mowy działa z dużych odległości.
Zła wiadomość: Alexa na PC będzie tą samą asystentką, co na Amazon Echo.
Niestety ma to też złe strony, ponieważ oznacza taką samą listę obsługiwanych języków. Jak można się domyślić, obecnie nie ma na niej języka polskiego. To niestety wielka bolączka zdecydowanej większości najważniejszych asystentów głosowych. Z uwagi na stopień skomplikowania naszego języka, a także na niezbyt duży rynek, wdrożenie obsługi polskiego nie jest na liście priorytetów.
Szkoda, bo tym samym powstają coraz większe różnice w dostępnie do najnowszych technologii. Siłą rzeczy polscy klienci są odcinani od nowinek, a przecież płacą za produkty tyle samo (lub nawet więcej!) niż zachodni klienci.