REKLAMA

Elektrownie węglowe pracowały w święta na pół gwizdka. Polskie farmy wiatrowe pobiły kolejny rekord

W okresie świątecznym w Polsce padły aż trzy rekordy związane z odnawialnymi źródłami energii w naszym kraju. To bardzo dobra wiadomość.

28.12.2017 08.56
farmy wiatrowe na Bałtyku
REKLAMA
REKLAMA

Wszystko to za sprawą silnych wiatrów, które nawiedziły nasz kraj. Dzięki nim, w okresie świątecznym krajowe farmy wiatrowe były w stanie dostarczyć aż 40 proc. energii elektrycznej do polskich domów i przedsiębiorstw.

Październikowy rekord został pobity.

W sobotę, 28 października polskie farmy wiatrowe dostarczyły do obiorców 5136 MW mocy. Dotychczasowy rekord został pobity w sobotę 23 grudnia, kiedy to polskie wiatraki wyprodukowały 5234 MW. Urządzenia osiągnęły wtedy 90 proc. swojej maksymalnej wydajności.

Kolejna dobra wiadomość dotyczy pierwszego dnia Świąt, kiedy to polskie farmy wiatrowe pokryły aż 40 proc. naszego zapotrzebowania na energię elektryczną. W poniedziałkowy poranek polskie zapotrzebowanie na energię elektryczną nie było zbyt wysokie - wynosiło 12,5 GW. Wiatraki dostarczyły w tym czasie 5 GW mocy.

Zielona energia w Polsce radzi sobie coraz lepiej.

Oprócz prądu wygenerowanego przez nasze farmy wiatrowe, swój udział w zasileniu polskiej sieci energetycznej miały też elektrownie wodne, na biomasę i biogaz oraz mniejsze elektrociepłownie, które nie podlegają pod Krajową Dyspozycję Mocy (KDM). Ich całościowy udział to ok. 4,5 GW.

W okresie świątecznym udział odnawialnych źródeł energii w produkcji prądu był tak duży, że największe polskie elektrownie węglowe musiały pracować na "pół gwizdka". Gdyby nie współpraca Polskich Sieci Elektroenergetycznych z niemieckim 50 Hertz, dzięki której mogliśmy wyeksportować część wyprodukowanej przez nas energii za zachodnią granicę, dotknęłaby nas tzw. "klęska urodzaju".

Trzeci rekord dotyczy elektrowni węglowych.

Dzięki tak dużemu udziałowi OZE, udział elektrowni sterowanych przez Krajową Dyspozycję Mocy wyniósł 34 proc. To rekordowo mało. Największa elektrownia opalana węglem brunatnym w Bełchatowie zmuszona była do wyłączenia 8 z 13 bloków energetycznych i ograniczenia swojej produkcji do 20 proc. maksymalnych możliwości.

REKLAMA

Rosnąca wydajność polskich farm wiatrowych i innych odnawialnych źródeł energii to również nowe problemy dla naszej sieci energetycznej. Polska będzie musiała rozwiązaniem problemu składowania energii elektrycznej na skalę większą, niż dotychczas.

Nie możemy też w pełni polegać na wiatrakach. Pogoda nie zawsze będzie nam sprzyjać.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA