Microsoft Andromeda to bardzo tajemniczy projekt. Właśnie pojawił się powód, by o nim porozmawiać
Andromeda to tymczasowa nazwa prototypowego urządzenia Microsoftu, które będzie… no właśnie, trudno powiedzieć czym. To nowa kategoria sprzętu. A jego premiera może się odbyć szybciej, niż podejrzewaliśmy.
Z premedytacją unikałem na łamach Spider’s Web tematu nowego, prototypowego urządzenia Microsoftu. Z dwóch powodów. Po pierwsze, nie lubimy zajmować się plotkami, chyba że są szczególnie intrygujące i wiarygodne. A po drugie, Surface Mobile – bo tak go niegdyś nazywaliśmy – to projekt, który w firmie jest prowadzony od dawna. To eksperyment, który – co w kuluarach przyznawał Microsoft – być może nawet nie trafi na rynek.
Zanim wspomnę, czym jest wspomniana Andromeda, najpierw napiszę o tym, co mnie skłoniło do zmiany nastawienia. By nie męczyć osób, które śledziły plotki na jej temat. Tym bodźcem jest pojawienie się nowej kategorii sprzętu w Microsoft Store. Oprócz telefonu, PC, konsoli i gogli holograficznych pojawiła się kategoria, o tajemniczej nazwie „8828080”. Jako pierwszy dostrzegł ją Windows Central.
Co ciekawe, nazwa tej kategorii przypadkowo jest identyczna, co numer do centrali Microsoftu. To oczywiście napędza wyobraźnię wielu, sugerując, że chodzi o nowy telefon. Rzeczywistość jest jednak bardziej skomplikowana, do czego za chwilę wrócimy. Ciekawą kwestią jest natomiast fakt, że obsługa „8828080” nie pojawia się wyłącznie przy wybranych aplikacjach Microsoftu (oznaczenie pojawia się losowo, nie wiadomo czy zależnie od regionu, konta użytkownika czy innego czynnika).
Oznaczenie to dostrzeżono również w aplikacjach firm trzecich. W tym – jak donosi MSPoweruser – w Spotify, a więc w zewnętrznym tworze, który na dodatek nie jest aplikacją UWP, a klasyczną Win32. Co od razu sugeruje, że 8828080 vel Andromeda vel Surface Mobile będzie obsługiwał klasyczne, pulpitowe aplikacje.
Czym jest ta Andromeda, Surface Mobile, 8828080?
Bardzo dobre pytanie. Z tego, co udało się ustalić – a o czym mogliśmy się dowiadywać z licznych publikacji Brada Samsa z Thurrott.com i Zaca Bowdena z Windows Central – Andromeda to hybryda tabletu, laptopa i telefonu. Hybryda w formie składanego urządzenia, jakby zeszytu, które wygląda identycznie jak porzucony wiele lat temu w fazie prototypowania Microsoft Courier (widoczny na klipie poniżej).
Hybrydowość tak różnych interfejsów jest możliwa dzięki unifikacji powłoki (shella) Windowsa. Do tej pory wszystkie odmiany Windows 10 Mobile i Windows 10 wykorzystywały wspólne jądro i środowisko uruchomieniowe dla aplikacji, ale dedykowane sobie powłoki. Osobna dla PC i tabletów, osobna dla telefonów, osobna dla konsol do gier i osobna dla gogli holograficznych. CShell – o którym już szerzej pisaliśmy – to uniwersalny następca wszystkich tych powłok, nad którym Microsoft jeszcze pracuje.
Główną metodą interakcji z Andromedą miałby być rysik. Sama forma urządzenia – składany zeszyt – do tego zachęca. Microsoft jest jednak świadom niechęci użytkowników do rysika, Andromeda więc będzie też łatwa w obsłudze za pomocą dotyku, kursora i klawiatury. Urządzeniem ponoć zarządza procesor ARM i Windows 10 (a więc nie Windows 10 Mobile), zdolny do uruchamiania aplikacji Win32 oraz natywnie obsługujący łączność komórkową.
Microsoft Andromeda rzekomo ma być zaprezentowana już w przyszłym roku.
Problem w tym, że wiemy to z plotek przekazanych nam dawno temu przez Brada Samsa (akurat jego źródeł warto słuchać, plotka jest tu raczej określeniem formalnym). Ten sam dziennikarz zaznaczał, że jego informatorzy podkreślali, że to data umowna, a sam Microsoft nie wie, czy w ogóle wyda urządzenie na rynek. To jeden z wielu pomysłów obejścia porażki na rynku telefonów komórkowych, ale władze w firmie nie są przekonane, czy to jeden z tych dobrych. A przynajmniej tak sytuacja wyglądała jeszcze rok temu.
Testowanie aplikacji wspólnie z partnerami oznacza jednak, że prace nad tym urządzeniem są na tyle zaawansowane, że Microsoft zdecydował się pokazać je zewnętrznym, istotnym podmiotom. By na premierę rynkową Andromedy choć część popularnych aplikacji potrafiła w jakiś sposób wykorzystać innowacyjną formę urządzenia, zamiast tylko być w stanie się na nim uruchomić.
O Andromedzie wiemy niestety jeszcze jedno. Urządzenie to, jeśli się pojawi, będzie bardzo drogie, a tak przynajmniej twierdzą źródła wspomnianych wyżej dziennikarzy. Ma być oferowane głównie jako urządzenie do biznesu i kosztować mniej więcej tyle, co Surface Pro z niższej półki. Innymi słowy, iPhone X przy Andromedzie będzie relatywnie tani. Inna sprawa, że Andromeda ma być czymś znacznie więcej, niż telefonem…