Miałem tylko zareklamować kurs, a sam go kupiłem. Uczę się tworzyć gry 2D w Unity i jestem podekscytowany jak dziecko

To najszybciej rozwijające się środowisko tworzenia gier na świecie. Mówią, że również najłatwiejsze. Z silnika Unity skorzystało już ponad 5 mln twórców. Dzięki temu narzędziu powstały takie hity jak Angry Birds 2, Hearthstone, Cuphead, Gwint, Firewatch czy Syberia 3. Jego podstawy można teraz poznać za 35 złotych. Wszystko dzięki promocji z okazji zbliżającego się Black Friday.

Uczę się tworzyć grę 2D w Unity i jestem podekscytowany jak nigdy

Unity jest narzędziem, w oparciu o które powstaje ponad połowa wszystkich mobilnych gier. Najszybciej rozwijający się sektor interaktywnej rozgrywki stoi właśnie na tym silniku, a z miesiąca na miesiąc coraz więcej twórców gier na konsole i komputery również sięga po Unity. Dlaczego? Po pierwsze, silnik jest niezwykle prosty w obsłudze, porównując go do narzędzi konkurencji. Po drugie, wspiera ponad 20 platform, na które można wydawać swoje dzieła. Po trzecie, jest bardzo atrakcyjny cenowo. Zwłaszcza dla niezależnych, początkujących pasjonatów.

Na Unity działa masa świetnych, popularnych i niezwykle dochodowych gier wideo. Możecie być zdziwieni, jak wiele.

Przy wykorzystaniu tego środowiska powstała seria bardzo dobrych tytułów cRPG - Pillars of Eternity, Tyranny, Shadowrun oraz Torment: Tides of Numenera. Najlepsza gra logiczna, jaką możecie sobie zafundować na Nintendo Switcha - Snipperclips - to również dzieło małego studia wyposażonego w Unity. Z tego silnika korzystali producenci gier strategicznych: Cities: Skylines, Sudden Strike 4, Blitzkrieg 3 oraz Endless Legend.

Hearthstone: Heroes of Warcraft class="wp-image-104255"
Hearthstone od Blizzarda również działa na Unity

Nawet sam Blizzard, twórca takich hitów jak Diablo i Overwatch, sięgnął po Unity, projektując swoją karciankę Hearthstone. Będąc przy grach karcianych, na Unity działa również polski Gwint osadzony w świecie Wiedźmina. Skoro o Polakach mowa, z Unity korzysta również zaawansowany graficznie horror Layers of Fear stworzony przez polskie studio Blobber Team.

Na Unity tworzy się gry wielkiego kalibru. Takie, którymi potem sprzedaje się konsole. Zręcznościowy ReCore, baśniowy Ori and the Blind Forest oraz wymagający, platformowy, ręcznie rysowany Cuphead - gry na wyłączność Microsoftu promujące Xboksa One również działają na Unity. Sony także korzystało z tego narzędzia, tworząc platformowe Escape Plan na PS Vitę oraz PS4.

Unity to cała śmietanka gier mobilnych, które zajmują wyeksponowane miejsca w Google Play oraz App Store.

Z Unity korzysta Rovio, czyli dawni króle mobilnego biznesu. Finowie stworzyli na tym silniku Angry Birds Epic, Angry Birds 2 oraz najlepsze w całej serii, skupione na zielonych prosiakach Bad Piggies. Pamiętacie przenośne Temple Run, od którego ciężko było się oderwać? To również Unity, tak samo jak Temple Run 2. W omawianym środowisku powstały także powalające wizualnie dotykowe strzelaniny - Shadowgun Legends oraz Dead Trigger 2. Zwłaszcza tej drugiej nikomu nie muszę przedstawiać.

Na Unity stworzono również największy mobilny fenomen ostatnich lat, jakim bez dwóch zdań jest Pokemon GO. Gra, która wyprowadziła na ulice miast dziesiątki milionów ludzi, powstała dzięki łatwemu w obsłudze, elastycznemu silnikowi z wtyczką wirtualnej oraz rozszerzonej rzeczywistości. W tym środowisku powstają już kolejne hity na licencji Nintendo, takie jak Super Mario Run czy niedawno zapowiedziane Animal Crossing: Pocket Camp.

 class="wp-image-613087"
Pokemon GO, czyli największy mobilny fenomen ostatnich lat, także powstał w Unity

Gdybym miał stawiać na jeden silnik, postawiłbym właśnie na Unity.

Środowisko dla gier wideo zdominowało najszybciej rozwijający się, najbardziej dochodowy sektor interaktywnej rozgrywki - smartfony i tablety. Gry pokroju Angry Birds oraz Pokemon GO zarabiają nieprzyzwoite góry pieniędzy. Nie miałbym nic przeciwko, aby wykroić sobie kawałek z tego dolarowego tortu. Do tego Unity jest coraz bardziej kompletnym narzędziem dla twórców gier dedykowanych konsolom oraz PC.

Jasne, pomiędzy Unity a Unreal Engine zieje przepaść. Jednak coraz więcej deweloperów decyduje się na łatwiejsze, tańsze rozwiązanie. Tendencja jasno wskazuje, że w 2018 roku takich twórców będzie jeszcze więcej. W miarę, jak Unity staje się coraz potężniejszym narzędziem, więcej i więcej uznanych deweloperów sięga po świetnie rozwijane środowisko. Skoro zdecydował się na nie Blizzard, Obsidian czy CDP RED, to naprawdę trudno o lepszą rekomendację. Te studia to najwyższa możliwa półka, która zawsze dobiera odpowiednie narzędzia do odpowiednich zadań.

Mówi się, że Unity to najprostszy silnik świata. Jego twórcy chcieli, aby każdy mógł tworzyć.

Gdy w 2015 roku popularność silnika Unity zaczęła gwałtownie rosnąć na PC, producenci narzędzia byli wręcz krytykowani za zbyt łatwą barierę wejścia do świata gamedevu. Zdaniem krytyków wyrastające jak grzyby po deszczu gry na Unity przyczyniły się do spadku ogólnego poziomu interaktywnych programów na takich platformach jak Steam czy Google Play. Wszystko przez to, że po raz pierwszy w historii tworzenie gier stało się tak proste. Mógł robić je każdy, chociaż być może nie każdy powinien.

Kierownictwo z Unity Technologies wciąż jednak stoi przy swoim. Upiera się, że tak zwana „demokratyzacja branży gier” jest właściwym kierunkiem. Dzięki ich silnikowi przeciętny konsument ma szansę zostać producentem. Stanąć po drugiej stronie. Zaproponować własne rozwiązania, które mogą okazać się lepsze, niż te stosowane przez weteranów. Do tego Unity stanowi kapitalną trampolinę do kariery w gamedevie. Jest kopalnią naturalnych talentów, które później szlifuje się niczym diamenty w strukturach profesjonalnych studiów.

Postanowiłem skorzystać z promocyjnego kursu, dzięki któremu tworzę własną grę 2D w Unity.

 class="wp-image-626947"

Z okazji zbliżającego się święta konsumpcji, jakim jest Black Friday, kurs wideo na platformie Udemy został przeceniony z 295 na zaledwie 35 zł. W skład programu pod tytułem „Stwórz swoją pierwszą grę 2D w Unity” wchodzi 46 lekcji wideo w ponad 5 godzinach instruktażowych filmów, dożywotni dostęp do materiałów, treści dostosowane do smartfonów i telewizorów oraz certyfikat ukończenia.

W czasie trwania kursu mam się nauczyć obsługi narzędzi 2D w Unity, importowania grafik, planowania i poprawiania sceny gry, poklatkowej animacji bohaterów, programowania efektu paralaksy dla widoku 2D, elementów języka C#, konfiguracji kamery ortogonalnej, programowania przeszkód i nagród dla bohatera, programowania kolizji oraz symulacji fizycznych, uruchamiania dźwięku z aplikacji, dodawania efektów audiowizualnych oraz tworzenia interfejsu użytkownika.

Jasne, moje pierwsze dzieło raczej nie powtórzy sukcesu Super Mario Bros. od Nintendo. Jednak sam fakt, że będę w stanie samodzielne zbudować „grę” 2D, a po wszystkim własnoręcznie ją uruchomić i przetestować, wydaje się czymś niesamowicie ekscytującym. Na tyle, że zamiast jedynie reklamować produkt na łamach Spider’s Web, sam stałem się jego klientem. W cenie 35 zł będzie to dla mnie świetna przygoda. Może nie otworzy drzwi do gamedevu, ale jestem przekonany, że nauczę się więcej, niż podczas setek godzin, jakie spędzam przed TV recenzując gry wideo na Spider’s Web. Warto zrobić coś dla siebie.

Średnia ocena szkolenia „Stwórz swoją pierwszą grę 2D w Unity“ to 4,9 na 5 punktów. Do tego program jest realizowany pod okiem programisty Arkadiusza Brzegowego - specjalisty od silnika Unity, który ma masę pomyślnie zorganizowanych szkoleń na swoim koncie. Co najlepsze, kurs jest adresowany do wszystkich chętnych. Bez wyjątku. Tak jak ja nie masz pojęcia o programowaniu? Żaden problem.

Czytelnicy Spider’s Web mogą nabyć kurs za 35 zł. Cena jest niższa o 88 proc. od regularnej.

Najnowsze