Odpowiedź na pytanie dlaczego planety tracą atmosferę może znajdować się w pobliżu Ziemi
W jaki sposób planety tracą swoją atmosferę? Jaki wpływ na ten proces ma Słońce? Jedna z potencjalnych nowych misji NASA ma dać odpowiedzi na te pytania lub przybliżyć naukowców do nich.
Atmosfera nie jest tworem wiecznym. Dowodzi tego doskonale przykład Marsa. Jedna z hipotez zakłada, że wiatr słoneczny miał "zdmuchiwać" atmosferę Czerwonej Planety. Gdy w 2015 r. NASA prezentowała wyniki badań, do których danych dostarczyła sonda MAVEN, podkreślano, że Mars w przeszłości miał prawdopodobnie grubą warstwę atmosfery, która mogła sprzyjać rozwojowi życia. Świadczyć mają o tym również pomiary, których dokonał kilka lat wcześniej łazik Curiosity.
Informacje zdobyte przez sondę MAVEN pozwoliły określić tempo ucieczki gazu z Marsa. W każdej sekundzie wiatr słoneczny ma wywiewać 100 gramów. Erozja atmosfery przyspiesza podczas burz słonecznych i koronalnych wyrzutów masy.
Jednym z zadań wspomnianej już sondy MAVEN jest szukanie odpowiedzi na pytanie, jaki proces przesądził o tym, że atmosferę Marsa możemy nazwać dziś szczątkową. Tym bardziej zaskakuje niedawne odkrycie, z którego wynika, że planeta, mimo braku stabilnego pola magnetycznego, posiada ogon magnetyczny.
W tym przypadku badacze również dostrzegają związek z aktywnością Słońca. Co ciekawe, przywołany wyżej ogon może okazać się gwoździem do trumny marsjańskiej atmosfery.
Utrata atmosfery jest obserwowana również na Ziemi.
Naukowcy z Centrum Lotów Kosmicznych im. Goddarda zamierzają badać "erozję" atmosfery planetarnej, obserwując ziemski glob. Potrzebne do tego będą dwie satelity, które operowałaby na orbicie polarnej Ziemi. Projekt nazwano Mechanisms of Energetic Mass Ejection-Explorer, co daje, jak zwykle w przypadku NASA, przyjemny akronim - MEME-X.
Projekt znalazł się w piątce propozycji potencjalnych misji walczących o sfinansowanie przez NASA. Ostatecznie agencja wybierze jedną lub dwie misje do realizacji.
Naukowcy zamierzają badać przepływ cząsteczek z górnej warstwy atmosfery do magnetosfery. Sondy MEME-X zostałyby wyposażone w analizatory plazmowe. Badana byłaby m.in. interakcja wiatru słonecznego z magnetosferą ziemską. Naukowcy mówią obrazowo o możliwości przepowiadania kosmicznej pogody.
Statki prowadzić mają wielopunktowe badania plazmy, co pozwoli na odpowiedź na pytanie o mechanizm jej przepływu. Dowiemy się czy materia jest wyrzucona pod wpływem ciśnienia, czy może zasysana.
MEME-X jest ciekawy z kilku powodów. Z jednej strony pozwoli zbadać przyczyny i skalę erozji ziemskiej atmosfery. Według szacunków Europejskiej Agencji Kosmicznej każdego dnia ucieka w przestrzeń kosmiczną 90 ton naszej atmosfery. W przypadku rodzimej planety również zauważalny jest proces większej intensywności zjawiska podczas wzmożonej aktywności Słońca. Także dlatego projekt Centrum Lotów Kosmicznych im. Goddarda może być punktem odniesienia dla badań Marsa oraz innych planet.