A gdyby tak zamiast kamery, wyposażyć drona w karabin? Wojsko jest zachwycone tym pomysłem
Drony wojskowe kojarzą się nam z ogromnymi konstrukcjami, unoszącymi się gdzieś wysoko nad polem bitwy. A co by było, gdyby nieco je zmniejszyć, obniżyć im pułap lotu i zamontować na nich pojedynczy karabin maszynowy?
![Nowe drony wojskowe TIKAD](/_next/image?url=https%3A%2F%2Focs-pl.oktawave.com%2Fv1%2FAUTH_2887234e-384a-4873-8bc5-405211db13a2%2Fspidersweb%2F2017%2F09%2FNowe-drony-wojskowe-TIKAD.jpg&w=1200&q=75)
Duke Robotics to startup założony przez weterana izraelskiej armii, Raziela "Raziego" Atuara. Były żołnierz uważa, że światu potrzebny jest nowy typ dronów wojskowych. Znacznie mniejszy i lżejszy od obecnie używanych Ravenów, Waspów, Reaperów, czy Global Hawków, używanych przez amerykańskie wojsko.
Dron TIKAD to w zasadzie konstrukcja przypominająca do złudzenia drony filmowe, z tą różnicą, że zamiast stabilizowanej kamery został wyposażony w stabilizowany karabin maszynowy. Albo granatnik. To już zależy od klienta.
Nowe drony wojskowe kupił już Izrael.
Drony Duke Robotics otrzymały już certyfikat od izraelskiego departamentu obrony i wkrótce trafią na wyposażenie izraelskiej armii. Atuar stara się aktualnie sprzedać swoje konstrukcje amerykańskim wojskowym.
Nawet jeśli nie interesujecie się za bardzo militariami, trudno nie zgodzić się z założycielem Duke Robotics. Armie dysponujące odpowiednio zaawansowanym sprzętem, jeśli decydują się na wysłanie jakichkolwiek ludzi na pole bitwy, wysyłają małe, dobrze wyposażone i wyszkolone oddziały piechoty. Zapewniając im przy tym odpowiednie wsparcie.
Drony TIKAD to latające karabiny maszynowe.
Drony TIKAD powstały właśnie z myślą o zapewnieniu takiego wsparcia. Są na tyle lekkie (50 kg), że żołnierze mogą spakować kilka takich jednostek do swojego pojazdu opancerzonego, lub w ekstremalnych przypadkach przyczepić sobie takie ustrojstwo na plecy. Przedstawiciele Duke Robotics zresztą twierdzą, że za kilka lat TIKAD-y będą w stanie wyręczyć ludzkich żołnierzy podczas większości misji bojowych.
Najbardziej innowacyjną częścią dronów Duke Robotics jest ich system stabilizacji broni. Jak twierdzą przedstawiciele firmy, radzi on sobie doskonale z odrzutem karabinów maszynowych, dzięki czemu operator drona może za jego pomocą prowadzić precyzyjny ostrzał wybranego celu.
Precyzyjność układu stabilizacji pozwala teoretycznie na wykorzystywanie TIKAD-ów, jako latającej ochrony granic, celów strategicznych narażonych na ataki terrorystyczne itd. Ich niewielki rozmiar i precyzja może zainteresować nie tylko wojsko. Konstrukcje Duke Robotics otrzymały niedawno nagrodę w kategorii "innowacje w dziedzinie bezpieczeństwa" od amerykańskiego Departamentu Obrony. Bardzo możliwe więc, że już wkrótce pojawią się na wyposażeniu policyjnych jednostek antyterrorystycznych.
Broń wciąż ewoluuje.
Nowy typ uzbrojonych dronów ma więcej wspólnego z cywilnymi zabawkami, niż z dotychczasowymi konstrukcjami wykorzystywanymi przez wojsko. Duke Robotics niestety nie podaje nigdzie informacji o pojemności ich akumulatorów, zakładam więc, że tak jak w przypadku dronów cywilnych, TIKAD-y mogą unosić się w powietrzu dość krótko.
Pomyślcie sobie jednak, że prędzej czy później stworzymy akumulatory, dzięki którym konstrukcje tego typu będą mogły latać przez kilka lub kilkanaście godzin. W połączeniu z jakimś wojskowym układem SI, takie drony rzeczywiście będą mogły zastąpić ludzkich żołnierzy w większości przypadków.