LG jest na skraju rewolucji. Wprowadzi sztuczną inteligencję do sprzętów AGD
Możemy się spierać na temat tego jak dobre są sprzęty AGD od LG, ale z pewnością możemy się zgodzić, że firma ta ma z nimi ogromne doświadczenie. W dzisiejszych czasach to jednak stanowczo za mało, a LG niezupełnie jest znany ze swoich rozwiązań informatycznych…
Zostałem zaproszony przez firmę LG na wycieczkę do Korei Południowej, podczas której firma ta ma mi pokazać swoje najnowsze produkty i… swoją tożsamość. Miałem też okazję posłuchać kilkorga czołowych przedstawicieli firmy, a z jedną wejść w interakcję. Innymi słowy, przeprowadzić coś w rodzaju wywiadu, choć ten miał intrygującą formę.
Nie jestem pewien czy chodzi o umiłowanie Koreańczyków do rytuałów czy też etykiety, czy może o coś jeszcze innego, ale nasz rozmówca – choć doskonale znał angielski – posługiwał się tłumaczką. Ja i obecni na sali inni dziennikarze i blogerzy mogli zadawać pytanie po angielsku, ta tłumaczyła je na koreański, odpowiedź po koreańsku, tłumaczenie na angielski, i tak dalej. To jak „blisko” byliśmy od siebie widać w obrazku otwierającym ten tekst.
Mój rozmówca to Daniel (Dongyeon) Kim, człowiek wydający się rozpoznawać siły i słabości swojej firmy.
Kim w LG zrobił zawrotną karierę, awansując na coraz to wyższe i wyższe stanowiska. Przez pracę w dziale AGD poprzez szefowanie wenezuelskim oddziałem LG, potem łotewskim, aż po aktualnie pełnione stanowisko jakim jest wiceprezes działu marketingu i sprzedaży AGD i klimatyzacji na Eurazję.
Kim, poza wyżej wspomnianym przywiązaniem do protokołu, nie żałował również okrągłych, PR-owych stwierdzeń, z których wynika – niestety – nie wiele. Nasza rozmowa była jednak dość długa, trwała około pół godziny. Postanowiłem więc, dla waszej wygody, skrócić jej zapis do najważniejszych odpowiedzi na zadane pytania.
Jedno jest pewne. Przyszłość AGD – zdaniem LG – to integracja sztucznej inteligencji w sprzętach i sieć Internetu rzeczy.
Maciej Gajewski, Spider's Web: Jak będzie wyglądał typowy inteligentny dom w przyszłości?
Daniel Kim: Rośnie popyt na towary luksusowe i „inteligentne”. W Europie rośnie też zapotrzebowanie na wydajne energetycznie produkty. Widzimy też coraz więcej sztucznej inteligencji w tym wszystkim. Nasze tegoroczne produkty są podłączone do chmury i oferują integrację z aplikacjami. Chcemy wykorzystać tę technologię by lepiej zrozumieć klienta i zapewnić mu lepsze produkty i usługi.
Czyli go w zasadzie monitorować. Kiedy przestanie nam to służyć a zacznie poważnie naruszać naszą prywatność?
Zdajemy sobie sprawę z tych obaw. Zapewniam, zdajemy sobie z tego sprawę. Dlatego też nie zbieramy danych bezpośrednio o klientach, a tylko o ich zwyczajach. Pracujemy też nad technikami zwiększającymi bezpieczeństwo cyfrowe. No i zdajemy sobie sprawę z przepisów, mamy w tym duże doświadczenie. Przestrzegamy ich w stu procentach.
Jak rozumiem, zamierzacie zaprząc do pracy sztuczną inteligencję i stosować nauczanie maszynowe. Proszę mnie wyprowadzić z błędu jeżeli mówię nieprawdę, ale LG nie kojarzy mi się z głęboką wiedzą na temat tych technik informatycznych.
Musimy wspierać rozwój oprogramowania tak bardzo, jak tylko jest to możliwe. Rynek tego wymaga. A my dużo inwestujemy w rozwój oprogramowania. Pralka Twin Wash opiera się właśnie na dobrym oprogramowaniu, bez niego nie mogłaby istnieć. Tworzymy wiele laboratoriów badawczo-rozwojowych, mamy już ich ponad 30, nadal inwestujemy. Po południu będziecie zwiedzać fabrykę, przed nią zauważycie budowę 14-piętrowego budynku. To kolejny gmach badawczo-rozwojowy. Mamy też osobny dział zajmujący się analizą big data.
Jaką część waszych przychodów stanowią te z rynku Unii Europejskiej? Co tam się najlepiej sprzedaje? Jakie są różnice między europejskim a azjatyckim klientem?
Koreańczycy i Azjaci lubią duże pralki, duże lodówki. Europejczycy włączają swoje pralki 5,5-raza tygodniowo, a Azjaci dwa razy w tygodniu. Z kolei Europejczycy zdecydowanie bardziej zwracają uwagę na produkty luksusowe i produkty energooszczędne. Spodziewamy się, że InstaView będzie sukcesem w Europie, tak jak pralka Twin Wash. Obie są dostosowane rozmiarowo do rynku europejskiego, bowiem ten preferuje mniejsze urządzenia.
Jak będziecie zwiększać swoją obecność w takich krajach, jak Polska?
Wielu ekspertów ekonomicznych uważa, ze Europa gospodarczo będzie rosnąć 2-3 proc. rocznie. Europejczycy będą się więc bogacić. Szczególnie kraje byłego Układu Warszawskiego. Dlatego właśnie tam LG będzie inwestować w marketing. Posiadanie fabryk w Polsce ułatwi nam działania marketingowe i zaznaczanie naszej obecności w tym kraju. Wykorzystamy je też do ekspansji na inne rynki, takie jak Europa południowo-wschodnia.
IoT, specjalista od energooszczędności czy mechanik. Kto dla pana jest najistotniejszą osobą?
Jak już mówiłem, coraz więcej technologii się łączy w jedną całość. Jak idzie ci w jednej dobrze to… za mało. Szczycimy się swoją wiedzą o energooszczędności i mechanice. Teraz IoT jest konieczne, by spełnić wymagania nowoczesnego klienta. Więc jak już muszę wybrać za wszelką cenę, to człowieka od IoT. Pozostali dwaj mnie interesują ciut mniej, bo LG ma już te tematy całkiem nieźle ogarnięte.
Na jaki protokół wymiany danych stawiacie w IoT?
Jesteśmy złotym członkiem konsorcjum OCF, będziemy korzystać z ich wytycznych. Stawiamy też na otwarte standardy, takie jak Wi-Fi i Bluetooth. Mamy też swoją własną otwartą platformę SmartThinQ, do której chcemy zachęcić innych producentów. Współpracujemy też z Google'em i Amazonem, by być zgodnymi z jak największą liczbą dostępnych na rynku konsumenckich rozwiązań.
Jak wygląda ta współpraca z Google'em i Amazonem?
Na CES w styczniu zaprezentowaliśmy lodówkę z obsługą Alexy. Tam też ogłosiliśmy współpracę z Google'em. Tam wspomnieliśmy o Open Platform. Oznacza to tyle, że współpracujemy z innymi partnerami i chcemy tworzyć sobie kolejnych. Na przykład niektóre nasze AGD są zgodne z urządzeniem Amazon Echo, którym można zarządzać naszymi sprzętami. Analizujemy też platformę IoT od Google'a.
Samo rozpoznanie potrzeb rynku i swoich słabości to za mało.
Nie to bym sugerował, że LG ma jakieś kłopoty na rynku AGD. Zarabia na nim duże pieniądze, a marka LG w tej kategorii budzi szacunek. Jednak, jak to mawiają, po efektach ich poznanie. A, przykładowo, na razie Koreańczykom nie udało się skłonić żadnego istotnego producenta AGD do SmartThinQ. Nie znamy też kompetencji tej firmy w zakresie analizy i przetwarzania danych.
LG jest na skraju rewolucji, wspólnie ze swoimi konkurentami. Każdy z nich musi prędko nauczyć się jak wykorzystać IoT i nauczanie maszynowe do tego, by uczynić życie ich potencjalnych klientów faktycznie łatwiejszym. LG ma duże predyspozycje by nie tylko przetrwać, ale być i liderem w tym segmencie. Nie każdy gigant jednak jest w stanie przetrwać rewolucje rynkowe. Pamiętacie Nokię? No właśnie…