REKLAMA

Google podnosi poprzeczkę. Koniec z kiepskimi i niebezpiecznymi smartfonami z Androidem

Rynek smartfonów może się znacznie skurczyć i zupełnie zmienić. Sprawi to certyfikacja smartfonów z Androidem prowadzona przez Google, o której poinformowało dziś Tabletowo

Certyfikacja smartfonów z Androidem staje się faktem
REKLAMA

Najważniejszym programem dostępnym na smartfonach z Androidem jest sklep Google Play, który daje użytkownikowi dostęp do ekosystemu Google oraz największego na świecie sklepu z aplikacjami. Już niebawem wiele urządzeń trafiających na rynek może nie mieć dostępu do tej platformy. By zaimplementować w swoim urządzeniu usługi Google, konieczne będzie przystąpienie do programu Android GMS (Google Mobile Services), w ramach którego będzie prowadzona certyfikacja smartfonów z Androidem.

REKLAMA

Oto fragment maila, jaki ostatnio otrzymali producenci smartfonów:

Dlaczego certyfikacja telefonów z Androidem jest tak ważna?

Google chce w ten sposób walczyć z firmami o wątpliwej reputacji. Z przedsiębiorstwami, które tworzą urządzenia wyposażone w podzespoły i oprogramowanie źle wpływające na działanie Androida oraz usług Google, w tym sklepu Google Play. Przez takie sprzęty wiele osób w zły sposób ocenia cały ekosystem Google.

Kupując sprzęt z certyfikatem Google będziemy mieć pewność, że Android jest do niego dopasowany. Że taki smartfon nie zawiesza się, jego podzespoły funkcjonują poprawnie i oprogramowanie nie zawiera szkodliwych lub szpiegujących programów. By to sprawdzić, Google gruntownie przetestuje po 5 sztuk danego modelu smartfonu, zanim trafi on na rynek.

Co czeka smartfony bez certyfikacji?

Powyższe restrykcje nie dotyczą osób, które już teraz używają sprzętów z Androidem. Ich smartfony i tablety nie stracą jakichkolwiek funkcji. Osoby posiadające urządzenia bez certyfikatu powinny jednak liczyć się z brakiem aktualizacji systemu operacyjnego do nowszej wersji. Dotyczy to także poprawek bezpieczeństwa. W wielkim skrócie: kupujecie takie urządzenia na własną odpowiedzialność.

Jakie sprzęty przejdą certyfikację?

Od kwietnia każdy smartfon, który nie przeszedł aktywacji, będzie musiał mieć certyfikat Google. W przeciwnym razie od lipca nie będzie można na nich korzystać z usług Google. Jak już wspomniałem, certyfikację przechodzą produkty wszystkich dużych firm. Jeżeli chodzi o mniejsze firmy, powodów do obaw nie mają też osoby kupujące smartfony Kiano (razem z własną submarką Cavion), myPhone oraz Kruger&Matz. Jak donosi Tabletowo, wyłącznie te polskie firmy zadbały o certyfikację swoich urządzeń.

Pozostali producenci muszą do kwietnia zdobyć certyfikaty swoich sprzętów lub… do lipca wyprzedać zapasy niecertyfikowanych smartfonów i mieć nadzieję, że użytkownicy szybko je aktywują. W przeciwnym razie także na nich od lipca nie będzie można używać usług Google. Jak na razie problemy mogą mieć osoby, które kupią urządzenia polskich firm takich jak Goclever, Manta oraz Modecom. Kłopoty mogą też napotkać ci, którzy planują zakup chińskich smartfonów producentów takich jak Ulefone, Bluboo, Umi oraz Elephone.

Czy mój smartfon jest certyfikowany?

By to sprawdzić, należy wejść do Google Play, z bocznej belki wybrać “Ustawienia”. Na otwartym właśnie ekranie, na samym końcu listy, pod sekcją “Informacje” znajdują się dane na temat tego, czy sprzęt przeszedł certyfikację.

Czy certyfikacja smartfonów z Androidem jest dobra? class="wp-image-542993"
REKLAMA

Czy certyfikacja smartfonów z Androidem jest dobra?

Jak najbardziej. Certyfikacja smartfonów z Androidem sprawi, że na rynku zostaną wyłącznie bezpieczne urządzenia. Kupując urządzenie mobilne będziemy mieć pewność, że jest to sprzęt, którego działanie okaże się bezproblemowe. Dzięki temu każdy zyska możliwość łatwego sprawdzenia, czy ma dobry smartfon. Dlatego mimo że decyzja ta spowoduje pewną rewolucję na rynku tanich smartfonów, ja Google w pełni kibicuję. Firma z Mountain View w końcu postanowiła odzyskać kontrolę nad swoim ekosystemem.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA