Dobra wiadomość: doba trwa coraz dłużej. Dowody znaleźliśmy w... antycznych kamiennych tablicach
To, że obrót Ziemi wokół jej własnej osi zwalnia, nie jest nową informacją. Mamy jednak kolejne dane, które pozwalają nam zwiększyć precyzję obserwacji. Dane od starożytnych astronomów.
Narzekasz na to, że doba trwa za krótko i nie masz na nic czasu? No cóż, mam dla ciebie frustrujące wieści. Idą bowiem zmiany i już za jakiś czas tego czasu będziesz miał lub miała znacznie więcej. Problemem jest jednak czas oczekiwania. Bowiem każdego stulecia dobie przybywa dokładnie 1,8 milisekundy.
Ta ostatnia wartość jest jednak pewną nowością. Naukowcy przyjrzeli się bowiem pomiarom dokonanym 750 lat przed naszą erą i dokonali pewnych korekt. Do tej pory uważano bowiem, że obrót Ziemi wydłuża się o 2,3 milisekundy na stulecie i jest to wywołane przez nasz Księżyc i jego oddziaływanie na pływy oraz prądy morskie, które „stawiają opór” naszej planecie.
To ile trwa doba?
Różnica między 2,3 ms a 1,8 ms jest oczywiście dla nas marginalna i w codziennym życiu pozostaje absolutnie bez znaczenia. Tak jak, na dobrą sprawę, całe zjawisko. To jednak istotna korekta dla tych, którzy badają przeszłość naszej planety, by wyciągnąć z tych badań wnioski na przyszłość.
A to dzięki skrupulatnemu podejściu do badan starożytnych Babilończyków, którzy wszystkie naukowe obserwacje rejestrowali w swojej bazie danych, jaką były gliniane tabliczki. Ci pradawni astronomowie bardzo dokładnie notowali wszystkie informacje na temat zaćmień Słońca i zmian w światłocieniu Księżyca.
Babilońskie tablice nie były jednak jedynym źródłem informacji. Naukowcy weryfikowali je wykorzystując do tego obserwacje innych cywilizacji, w tym starożytnej Grecji, Chin czy Arabii. Okazało się, że wyliczenia „nowoczesnych” astronomów nie mają odzwierciedlenia w rzeczywistości i potrafią się nie zgadzać, w przypadku 720 r p.n.e., nawet o siedem godzin.
Gdzie popełniono błąd?
Wyliczenia opierały się w zasadzie tylko na wpływie pływów wodnych na obrót naszej planety. Pozwolę sobie jednak wykorzystać metaforę z tekstu źródłowego: łyżwiarka figurowa może regulować prędkość obracania się na lodzie poprzez odpowiednią pracę rąk, które oddala od siebie i przybliża. Ziemia również zmienia swój kształt.
Ostatnia epoka lodowcowa zakończyła się 12 tys. lat temu, jednak Ziemia nie od razu powróciła do swojej pierwotnej formy, tak jak materac nie od razu staje się gładki po tym, jak się z niego podniesiemy. Różnica w szacunkach mogła też wynikać z relatywnie niewielkiej ilości informacji, jakie mamy o procesach zachodzących w jądrze naszej planety.
Uczeni podkreślają, że korekta pomiaru nie byłaby możliwa, gdyby nie fascynujące informacje pozyskane z omówionych znalezisk archeologicznych. Ciekawe, czy za tysiąc lat dane przechowywane w naukowych chmurach cyfrowych również będą równie użyteczne czy inspirujące…