REKLAMA

Dzisiaj liczy się tylko Google Chrome. I z tym nie da się już polemizować

Tak, tak, doskonale wiem, tak jak i wy, kto w tym ostatnim miesiącu był królem przeglądarek, a nawet jeszcze nie odpaliłem zaktualizowanych tabelek. Spróbujmy więc tym razem nie mówić nic o Chrome i skupić się na tym, jak radzi sobie cała reszta.

Dzisiaj liczy się tylko Google Chrome. I z tym nie da się już polemizować
REKLAMA
REKLAMA

"Radzi"

Pomińmy więc pierwszego, oczywistego gracza na rynku przeglądarek komputerowych i popatrzmy, co dzieje się niżej w tabeli.

Niżej.

Niżej.

Jeszcze trochę niżej.

O tak, tutaj. Na poziomie 14,75 proc. udziałów wylądował w zeszłym miesiącu Firefox, który - uwaga - jak to Firefox ma w zwyczaju w tym zestawieniu, albo udziały utrzymuje, albo minimalnie je traci. Tym razem strata nie była tak bolesna, bo poprzednie notowanie kończył z wynikiem na poziomie 15 proc.

statcounter-browser-ww-monthly-201510-201610 class="wp-image-520419"

Jeszcze dalej znajduje się Internet Explorer. I aż chciałoby się napisać, że goni Liska z zapartym tchem, ale to, co robi przeglądarka Microsoftu to raczej ucieczka w dół (spadek z 10,73 proc. na 9,63 proc.) i próba rywalizacji z... Safari (wzrost na 5,09 proc. z 4,75 proc).

Opera? Nawet nie pytajcie.

"Radzi mobilnie"

W przypadku przeglądarek mobilnych, jak zwykle, jest trochę ciekawiej. Znowu milczeniem pomijamy bezkonkurencyjnego lidera i patrzymy, czy coś się zmieniło. I uwaga - zmieniło się!

Drugie miejsce, po technicznym problemie z maja tego roku, odzyskał znów UC Browser (18,28 proc.), spychając Safari (17,73 proc.) na trzecią lokatę. Jeśli dojdzie do kolejnych przetasowań na podium, to będą one dotyczyć właśnie tych dwóch podmiotów. Pozostałe, choć istotne, nie stanowią dla nich ryzyka. Zresztą zobaczcie:

statcounter-browser-ww-monthly-201510-201610-2 class="wp-image-520420"

Opera (9,13 proc) daleko za liderami i z tendencją zjazdową. Przeglądarka Samsunga (6,63 proc.) jeszcze dalej i po gwałtownych wzrostach zdaje się stabilizować. Przeglądarka Androida (6,06 proc.) to trup.

Reszta uczestników zestawienia? Plankton bez większego znaczenia.

A co z tą Polską?

I tutaj zaskoczenie. Zaskoczenie związane głównie z tym, że zmieniłem typ wykresu na słupkowy, żeby ktoś przypadkiem nie zasnął.

statcounter-browser-pl-monthly-201510-201610-bar class="wp-image-520422"

Aczkolwiek poza tym o jakimkolwiek szoku trudno jest pisać. Lider, przytłaczająco mocny, choć nie tak mocny jak na rynku globalnym, po raz kolejny zyskał. Jego największy rywal, Firefox, w tym samym czasie... tak, stracił (z 26,14 proc. na 25,71 proc.), natomiast poza nimi... nie liczy się właściwie nikt.

Wciąż na podium znajduje się wprawdzie Opera (z 6 proc. do 6,25 proc.), a po piętach depcze jej (dość nieudolnie, ale jednak) Internet Explorer (z 3,64 proc. na 3,44 proc.), ale popatrzmy tylko na to, jakie są różnice między 3. i 4. miejscem, a chociażby 2. Prawie 20 proc. i grubo ponad 20 proc. Żaden pojedynek.

A gdyby tak nie było mobilnego Chrome w Polsce?

Wtedy na pewno byłoby ciekawiej przy tym wykresie, gdzie pomiędzy Chrome a fabryczną przeglądarkę Androida dałoby się wsadzić Pałac Kultury i Nauki, i jeszcze zostałoby trochę miejsca.

statcounter-browser-pl-monthly-201510-201610 class="wp-image-520424"

Ale tak, gdyby Chrome'a nie było, rywalizacja byłaby niezwykle zaciekła. Na lekkim prowadzeniu byłaby fabryczna przeglądarka Androida, która zatrzymała spadek (12,45 proc.), za nią kroczyłaby przeglądarka Samsunga (8,63 proc., a jeszcze niedawno nie było jej w zestawieniu!). Tuż za nimi do ataku szykowałby się Internet Explorer w wersji mobilnej (4,31 proc.), a do zajęcia jego pozycji szykowałaby się i Opera (2,41 proc.), i Safari (1,41 proc.), i Edge (0,62 proc.), idący zresztą łeb w łeb z Dolfinem (0,13 proc.).

REKLAMA

Tyle tylko, że, cóż, tak niestety nie jest. Większość wybrała Chrome'a, który - niezależnie od rynku i rodzajów urządzeń - radzi sobie tak dobrze, że z miesiąca na miesiąc zmusza twórców zestawienia do zmiany maksymalnej wartości na osi Y w wykresie.

I jak tu nie korzystać z usług Google, skoro przynajmniej z jednego produktu tej firmy korzysta przytłaczająca większość internautów?

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA