Telewizor na EURO 2016 – na co zwracać uwagę podczas zakupu?

Nie, to nie będzie test porównawczy telewizorów pod kątem wydarzeń sportowych. Zamiast tego wskażę wam na co zwracać uwagę przy zakupie takiego urządzenia. Takiego, w którym nie przegapicie żadnej bramki i który komfortowo można oglądać z paczką znajomych. 

Telewizor na EURO 2016

EURO 2016… nawet jeżeli na co dzień nie jesteśmy kibicami, to jest coś w Mistrzostwach Europy (i Świata), że nagle zaczynamy malować poliki w barwy narodowe i albo wychodzimy do knajpy razem kibicować piłkarzom, albo spotykamy się w zaciszu domowym, by wspólnie wydzierać się do telewizora. GOOOOOOOL! Większość z was wie o czym mówię.

Jeżeli chodzi o telewizor na EURO 2016, to ty już sam wiesz, czy warto go wymienić. Jeżeli masz relatywnie nowy odbiornik, to wydatek odłożysz na później. Badania rynkowe dowodzą jednak, że większość z nas posiada wieloletnie, ciut przestarzałe telewizory. A EURO 2016 to idealny pretekst, by odkopać zaskórniaki i kupić nowoczesny wyświetlacz, który, tak jak poprzedni, starczy nam na lata. Ale… jaki właściwie kupić?

Telewizor na EURO 2016 – oczywiście, że rozmiar ma znaczenie!

Istnieje wiele szkół na temat dobierania przekątnej wyświetlacza do rozmiaru pokoju i odległości widza od odbiornika. Są nawet na to całe wzory matematyczne! I wiecie co… ? Schowajcie to wszystko do szuflady.

Jeżeli chodzi o rozmiar wyświetlacza, to trzeba go dobierać tak samo, jak Amerykanie dobierają hamburgery czy koła do swoich samochodów. Większy jest lepszy. Koniec i kropka. Im większy telewizor, tym mniej wysiłku w dostrzeganiu szczegółów dla naszych oczu i tym większe zaangażowanie w treść. Dobierajcie z głową, tak by nie trzeba było się rozglądać po ścianie obrazu i by nasz salon nie wyglądał karykaturalnie. Ignorujcie jednak zalecenia znajomych, że „hej, po co ci taki duży”. W odpowiedzi rzućcie jakimś sprośnym żartem i się niczym nie przejmujcie. Niech będzie wielki, jeżeli tylko budżet wam na to pozwala.

Telewizor na EURO 2016 class="wp-image-500205"

Liczba pikseli jest również istotna. Do niedawna sugerowałem, że rozdzielczość 4K to fajny, ale zbędny bajer. Nadal tak sądzę, tyle że sytuacja na rynku nieco się zmieniła. Telewizory 4K nie są już tak drogie jak niegdyś, a wręcz różnice cenowe względem Full HD są znacznie mniejsze. Full HD wystarczy, ale jeżeli masz tylko taką możliwość, kup rozdzielczość 4K. I zainteresuj się, które stacje będą w tej rozdzielczości transmitować mecze na EURO 2016. Im większa dokładność wyświetlanego obrazu, tym łatwiej dostrzec będzie piłkę pod nogami czempionów.

Ważna jest też częstotliwość odświeżania i kontrast. Jeżeli kupimy tani telewizor, który utrzymuje te wartości na niskim poziomie, to mimo rozdzielczości 4K niektóre ważne elementy meczu mogą nam umknąć. Czy to przez smużenie, czy też z powodu niedoskonałego eksponowania detali.

Telewizor na EURO 2016 – krzywy czy prosty?

Tu wkraczam na dość grząski grunt. Pomysł na zakrzywione telewizory jest dość kontrowersyjny. Zdaniem niektórych, krzywizna zwiększa poczucie głębi obrazu (potwierdzam) i zmniejsza uciążliwe refleksy świetlne (również potwierdzam). Osobiście preferuję jednak telewizory płaskie. Za krzywiznę trzeba dopłacić, a w zamian telewizor wygląda gorzej na ścianie, a jak oglądam mecze EURO 2016 w większej grupie, to osoby siedzące po bokach mają gorsze doświadczenia z oglądania transmisji.

Wybór pozostawię wam i najlepiej będzie, jak sami sprawdzicie w sklepie co wam się bardziej podoba. Jeżeli jednak miałbym być jakąś wyrocznią: zapomnijcie o krzywiźnie. Dopłaćcie do innych fajnych cech telewizora.

Telewizor na EURO 2016 class="wp-image-500210"

A co z prostotą obsługi? Czy warto zwracać na system Smart TV w telewizorze? Oj, zdecydowanie tak. Co prawda jest tu sporo wróżenia z mojej strony, jednak jestem przekonany, że na czas EURO 2016 powstanie dużo fajnych aplikacji ułatwiających i wzbogacających transmisje z meczu. A nawet zapewniające owe transmisje w pełnej jakości od organizatora, z przestrzennym dźwiękiem, HDR i rozdzielczością 4K. Warto więc wybierać znane, dobrze sprzedające się marki telewizorów. Bo to oznacza, że mają na pokładzie popularne systemy operacyjne, a to z kolei oznacza, że twórcy aplikacji będą się starali na tych systemach zaistnieć.

Oj Gajewski, nie chce mi się przeglądać tych ofert, weź coś zaproponuj

Leniuchy! No, ale dobrze, pytaliście się mnie już kilkukrotnie o fajny telewizor na EURO 2016. Z tegorocznych modeli, które już testowałem, mogę wskazać faworyta, oczywiście z przedziału cenowego poniżej „sprzedam nerkę, pilnie”. Jest to LG UH8507, który niebawem doczeka się u nas szerszej recenzji.

Zacznijmy od samej matrycy. LG podjęło dość kontrowersyjną decyzję jeśli chodzi o zastosowanie matrycy IPS zamiast teoretycznie zapewniającej lepszą jakość VA. Koreański producent zastosował jednak fantastyczne algorytmy sterowania kontrastem i podświetleniem, dzięki czemu różnice względem VA są niedostrzegalne i jeżeli w ogóle istnieją, pojawią się dopiero przy pomiarach precyzyjnymi instrumentami. A matryca IPS ma lepsze kąty widzenia od VA.

LG nazywa ją IPS Quantum Display 4K, choć pod tą nazwą kryje się nie tylko matryca, ale i cała technologia przetwarzania obrazu. Na dodatek, należąca do niej technika Color Prime odpowiada za możliwość wyświetlania bardzo szerokiej palety barwnej. To zapewnia dodatkowe walory estetyczne podczas oglądania meczu, co czyni go jeszcze przyjemniejszym. Nie, nie myślę tu o przesyconych, wręcz kłujących w oczy nienaturalnym nasyceniem kolorach. Mówię tu o tym, że koszulki graczy, trawa… wszystkie elementy wyglądają dokładnie tak, jak powinny. Nie za mocno, ale też bez wypranych barw czy artefaktów przy przejściach tonalnych.

A kontrast i kolory to nie wszystko.

To telewizor 4K z 120-hercową matrycą, a to oznacza, że szczegółowość obrazu i jego odświeżanie stoją na bardzo wysokim poziome. To akurat ma znaczenie nie tylko estetyczne. Podczas szybko rozgrywającej się akcji szukanie wzrokiem piłki gdzieś niewyraźnej, rozmazanej na ekranie, to nie jest to, co kibice lubią najbardziej. Na szczęście, u LG również i tu trudno mówić o rozczarowaniu.

Telewizor na EURO 2016 class="wp-image-500213"

Całością zarządza wygodny i popularny system operacyjny WebOS 3.0, a fabryczne ustawienia telewizora, bez kalibracji zapewniają świetnie dobrane parametry. WebOS 3.0 przyda nam się nie tylko do związanych z EURO 2016 aplikacji (choć gwarancji, że takie powstaną, dać wam nie mogę). Magic Zoom to funkcja wbudowana w ten system i pozwala mniej więcej na to, co nazwa sugeruje. Na wygodne powiększanie fragmentu kadru, a więc na przykład, możemy szybko zrobić zbliżenie na bramkę, by upewnić się, że ta bramka padła bądź nie.

No i na deser, LG jako jedyny w Europie obsługuje zarówno standard HDR 10, jak i Dolby Vision. To akurat na EURO 2016 nam się nie przyda z uwagi na ograniczenia samej transmisji, ale przecież nie kupujemy telewizora tylko do futbolu. Zgodność z oboma standardami gwarantuje gotowość na wszelkie nowinki techniczne ze świata kinematografii, a HDR (zarówno w formie HDR 10, jak i Dolby Vision), to następna mini-rewolucja w jakości obrazu, po 4K. I z pewnością w końcu się przyjmie.

Pamiętajcie jednak, że ów telewizor to tylko przykład, oferta rynkowa dawno nie była tak bogata. Kierując się powyższym modelem wzorcowym i zachęcam do samodzielnego rekonesansu. Jeżeli jednak nie macie na to ani czasu, ani ochoty, UH8507 to jak najbardziej bardzo dobry wybór.

Najnowsze