Batman! Gran Turismo! Resident Evil! Zmieniam zdanie na temat PlayStation VR. To nie będzie sprzęt „małych gierek”
W Spider’s Web mieliśmy już okazję bawić się PlayStation VR. To naprawdę dobry sprzęt, lecz ograniczony technologicznymi barierami. Z tego powodu sądziłem, że na PS VR trafią głównie mniejsze gry zręcznościowe o skromnej oprawie. Już dawno się tak nie pomyliłem.
Kiedy zobaczyłem prezentację Resident Evil VII, coś we mnie pękło. To był właśnie *ten* moment, w którym przewartościowałem podejście do konsolowego VR. Ten moment, w którym pomyślałem - cholera, ja naprawdę chcę w to zagrać. Ja naprawdę chcę to mieć. Na PlayStation VR przestałem patrzeć w kategorii ciekawej, ale niepotrzebnej egzotyki, a zacząłem postrzegać sprzęt Sony jako zakupową możliwość.
Resident Evil VII ostatecznie udowodniło mi, że na PlayStation VR mogą powstać zaawansowane, wielkie i rozbudowane produkcje.
Jasne, Resident Evil VII nie wygląda tak powalająco jak Horizon: Zero Dawn. Nie jest tak śliczne jak Uncharted 4. Grałem już jednak w demo i mogę stwierdzić, że to solidna, piekielnie ciekawa produkcja o więcej niż akceptowalnej stronie graficznej.
Dzięki odpowiedniemu chowaniu w mroku wszelkich niedostatków, RE VII to jedna z najładniejszych gier na PS VR. Jeżeli inne flagowe produkcje dla PlayStation VR będą podobne pod względem oprawy, to ja nie mam pytań, nie mam wątpliwości. Kupuję ten sprzęt.
Ciekawi mnie tylko, ile osób będzie rocznie schodziło za zawały, grając w horrory na VR. Przecież immersja płynąca z takiego sposobu rozgrywki jest nieporównywalnie większa, niż zabawa przed ekranem telewizora!
REVII to dopiero początek. Inne „wielkie” gry wspierające PlayStation VR to Gran Turismo, Final Fantasy XV czy Battlefront.
Warto jednak mieć na uwadze, że najprawdopodobniej nie będzie to wsparcie całkowite, a częściowe, tak zwane „modułowe”. Każda z tych gier będzie posiadać osobny moduł, wspierający możliwości wirtualnej rzeczywistości.
Mam nadzieję, że w Gran Turismo Sport będzie to możliwość jazdy z ustawieniem kamery wewnątrz kokpitu pojazdu. To dopiero opcja! Zapewne dzięki wsparciu PS VR zbliżające się wielkimi krokami dzieło Polyphony Digital wygląda „tylko” dobrze. Wszystko, aby lepiej dogadywać się z hełmem rozszerzonej rzeczywistości.
Pozostając w kokpicie, na PlayStation VR pogramy również w EVE: Valkyrie. Kosmiczne starcia z możliwością swobodnego rozglądania się po kabinie futurystycznej maszyny bojowej? Wpiszcie mnie na listę. Ciekawie wygląda również modułowe wsparcie PS VR przez grę Final Fantasy XV. To ewidentnie opcjonalny dodatek, ale pokazuje, w jak ciekawy, wyrywkowy sposób będzie można wykorzystywać rozszerzoną rzeczywistość jako część „tradycyjnej”, „płaskiej” produkcji widocznej na ekranie telewizora.
No i perełka - Batman na PlayStation VR! Tego naprawdę się nie spodziewałem. Zresztą, nie byle jaki Batman, bo od samego Rocksteady. To spece gier akcji, którzy dali nam świetne Arkham Asylum, Arkham City oraz Arkham Knight. Jeśli to studio tworzy tytuł od A do Z z myślą o PS VR, z tego będzie coś naprawdę niepowtarzalnego.
Katalog gier na PlayStation VR zaczyna być imponujący.
Przynajmniej 50 produkcji na rozruch nowej platformy Sony to imponująca liczba. Podczas konferencji E3 Japończycy pokazali wiele bardzo ciekawych, zupełnie nowych tytułów.
Here They Lie to kolejny po Resident Evil VII horror. Farpoint zapowiada się na ciekawą grę science-fiction z rasowym widokiem FPS i strzelaniem do kosmicznych kreatur. Zainteresował mnie również Statik - uwielbiam gry logiczne. Zwłaszcza okraszone takim niepokojącym, psychodelicznym klimatem.
Do tego zbioru trzeba dodać wszystkie poprzednio prezentowane produkcje - multiplayerowe RIGS od twórców Killzone’a, wariacja Until Dawn na szynach czy wyglądające jak film akcji London Heist.
PlayStation VR - w Polsce od 13 października 2016, za 399 dol.
Zgaduję, że PlayStation VR będzie kosztowało w Polsce około 1899 zł. Nie ma się co oszukiwać. To dużo. Zwłaszcza, gdy mówimy o produkcie, który nie jest samodzielny i który posiada widoczne ograniczenia w obszarze podawanej nam grafiki. Tyle tylko, że nareszcie wiem, że za tę sumę dostanę możliwość przeżycia czegoś naprawdę ciekawego.
Jak pisałem kilka miesięcy temu, przed PlayStation Polska jest bardzo ciężkie zadanie. Chyba najcięższe od momentu premiery PS Vity. Ta ekipa musi nas bowiem przekonać, że warto wydać tyle pieniędzy na dodatkowe urządzenie do PlayStation 4. Konferencja E3 2016 go pierwszy punkt, kiedy to przekonywanie nareszcie się udało.
Resident Evil VII, RIGS, Statik, Farpoint, Until Dawn, Gran Truismo Sport, Batman od Rocksteady - we wszystko mam ochotę zagrać. To pierwszy raz od zapowiedzenia tego produktu, jeszcze jako Project Morpheus, kiedy realnie rozważam jego zakup. Czyli marketingowcy Sony mogą odkorkowywać szampana.