REKLAMA

Lumii już praktycznie nie ma

Zaledwie 2,3 mln sprzedanych Lumii w ostatnim kwartale. Spadek aż o 73 proc. rok do roku. I ba, to wcale nie jedyny problem w najnowszych wynikach Microsoftu.

Lumia już praktycznie nie istnieje
REKLAMA
REKLAMA

Na naszych oczach dokonuje się jedna z najbardziej spektakularnych porażek w historii rynku technologicznego. W ciągu kilku zaledwie lat Nokia wraz ze swoimi telefonami praktycznie wyparowała - i to nie tylko z rynku, ale prawie w ogóle z finansowych ksiąg.

Za moment próżno będzie szukać informacji nie tylko o Nokii, ale także o przejętej przez Microsoft marce smartfonów Lumia. Pracownicy Nokii - praktycznie wszyscy zwolnieni. Wartość 7,2 mld dol. transakcji przejęcia Nokii - praktycznie spisana na straty w księgach finansowych Microsoftu. Lumia - ostatki sprzedaży w drugim kwartale 2016 r.

2,3 mln sprzedanych Lumii to o 73 proc. mniej, niż rok wcześniej, co przekłada się na 47 proc. niższe przychody na poziomie 662 mln dol. I to już w ogóle końcówka tej sprzedaży, bo - jak informuje Microsoft w komentarzu do wyników - to wynik „wcześniej ogłoszonej zmiany strategii w biznesie smartfonowym”.

Przykre i porażające - jak można było zniszczyć tak potężną markę i firmę, jaką do niedawna była Nokia. O tym będą pisać w podręcznikach ekonomicznych jako przykład najbardziej wstydliwych porażek w historii biznesu.

W innych aspektach biznesu Microsoftu też są problemy.

Biznes cloud computingu miał być tym, który będzie przyszłością nowego Microsoftu Satyi Nadelli. Tymczasem dynamika wzrostu przychodów w segmencie Intelligent Cloud spadła z 5 do 3 proc. kwartał do kwartału. Jak na najbardziej przyszłościową linię biznesu, to nie ma za bardzo czym się pochwalić.

Na szczęście Microsoftu bronią wyniki starych hitów.

Na Office’a zawsze można liczyć, szczególnie w wersji Office 365, którego przychody wzrosły o 79 proc. rok do roku. Szczególną uwagę Microsoft przykłada do liczby komercyjnych użytkowników tego produktu, która wzrosła o 57 proc. Całościowe przychody segmentu wzrosły o 1 proc. do niebagatelnych 6,52 mld dol.

Co ciekawe, wzrosty Microsoft zanotował także na… sprzedaży Windowsa. 0,9 proc. drogą nie chodzi, szczególnie gdy rynek PC spada w tempie +5 proc. rocznie. Ponoć to wynik dobrego przyjęcia Windowsa 10. Jest już zainstalowany na ponad 270 mln urządzeń.

Mocno rośnie także sprzedaż Surface’a. To ponownie biznes ponad 1 mld dol. kwartalnie po tym, jak rok do roku przychody zwiększyły się o 61 proc.

REKLAMA

Ogólne wyniki Microsoftu złe nie są, choć zarówno w przychodach, jak i zyskach zanotowano lekkie spadki - przychody o 5,5 proc. do 20,5 mld dol, a zysk z 4,99 mld dol. rok temu do 3,76 mld dol. na koniec marca.

Ten kwartał zapamiętamy jednak dzięki wstydliwym wynikom sprzedaży Lumii.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA