REKLAMA

Rząd powinien mieć dostęp do danych, a sztuczna inteligencja jest przyszłością - Bill Gates odpowiada na pytania internautów

Współzałożyciel i były szef Microsoftu jest wielkim fanem Reddita i już wielokrotnie uczestniczył w AMA, czyli imprezie, podczas której jedna znana osoba poświęca cały swój czas na odpowiadanie na pytania innych członków społeczności. O co tym razem zapytano miliardera-filantropa? I co na to odpowiedział?

Bill Gates AMA Reddit Verification
REKLAMA
REKLAMA

AMA to skrót od Ask Me Anything i jest jednym z fenomenów Reddita. Znane osobistości poświęcają swój czas na odpowiedzi na pytania nadsyłane na żywo przez internautów. Niektóre wracają, by uczestniczyć po raz kolejny w zabawie. Bill Gates, który angażuje się również w inne wydarzenia na tym serwisie, pojawił się na AMA już po raz czwarty.

Pytań była, jak nietrudno się domyślić, cała masa. Były zarówno bardzo ciekawe, jak i… zupełnie debilne. Postanowiłem wyłowić dla was kilka najciekawszych, wraz z odpowiedziami. Dotyczą one zarówno świata techniki, jak i prywatnego życia miliardera, a także jego działalności filantropijnej. Przy czym te prywatne, jak te o tym jak bardzo kocha swoją żonę i jak skromnie lubi się ubierać, może zostawmy na inną okazję.

Bill Gates ma inne stanowisko niż Microsoft w sprawie konfliktu Apple’a z FBI

Firma Microsoft zabrała stanowisko w sprawie konfliktu Apple’a z FBI (dla przypomnienia: Apple odmawia zapewnienia FBI narzędzi do odszyfrowywania danych z urządzeń z iOS osób podejrzanych o przestępstwo), popierając swojego konkurenta i uważając, że walczy on po właściwiej stronie w konflikcie o prawo do prywatności danych i korespondencji. Bill Gates ma jednak inną opinię. I wyraził ją dość… dyplomatycznie.

Gates uważa, że władze jak najbardziej powinny mieć, w razie potrzeby, dostęp do danych finansowych i telekomunikacyjnych swoich obywateli. Zgadza się jednak, że nacisk należy położyć na owe „w razie potrzeby” i jest przeciwko nielimitowanemu dostępowi. Ten, zdaniem miliardera, musi być dokładnie opisany literą prawa.

„Next big thing“? Sztuczna inteligencja w naszej codzienności

Misją Billa Gatesa było wprowadzenie tanich, przystępnych komputerów do każdego gospodarstwa domowego. Zapytany o to, jaki teraz cel by sobie obrał, gdyby był młodszy i dopiero rozkręcał działalność Microsoftu, odparł (a także dodał wzmianki przy okazji innych pytań): sztuczna inteligencja. Urządzenia elektroniczne stały się bardzo proste w obsłudze i potrafią prezentować nam w inteligentny sposób informacje na wiele różnych sposobów. Nadal są to urządzenia reagujące na polecenia, na dodatek, choć proste, to mające niewiele wspólnego z komunikacją „w realu”.

bill-gates

Zdaniem Gatesa celem Microsoftu i jego konkurentów powinno być stworzenie oprogramowania, które nie tylko reaguje na intuicyjnie wydawane polecenia, ale również samo, bez podpowiedzi, prezentowało te i tylko te dane, które faktycznie będą dla nas istotne i pomocne. Uważa też, że prawnicy powinni zacząć się zajmować formowaniem nowych zasad dotyczących sztucznej inteligencji, choć sam nie przedstawił pomysłów z tym związanych.

Największe zagrożenie i niewypał?

Zdaniem Billa Gatesa, najbardziej problematycznym wynalazkiem ludzkości są przeróżne narzędzia biologiczne, które mogą być wykorzystywane zarówno do pomagania ludziom, jak i do wyjątkowo dotkliwych działań terrorystycznych. Nie jest też wielkim fanem wirtualnej rzeczywistości: uważa, że ta zbyt odcina użytkownika od rzeczywistości. Najwyraźniej „immersja” zbytnio Gatesa nie przekonuje. Uważa on, że zwyciężą gogle do rzeczywistości rozszerzonej, które będą miały specjalny tryb izolujący nas od świata rzeczywistego na potrzeby doświadczeń typu VR.

REKLAMA

Na chwilę obecną jako swojego głównego komputera używa Surface Booka, choć, jak przyznaje, rzadko odczepia jego wyświetlacz, by używać go jako tablet. Uważa, że posiada on najlepszą klawiaturę w historii całej linii Surface. Nie pamięta też swojego najlepszego wyniku w grze w Sapera.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA