REKLAMA

Surface 3, czyli prawdopodobnie najlepszy tablet na rynku – pierwsze wrażenia Spider’s Web

Surface Pro 4 i Surface 3 to pierwsze hybrydy Microsoftu, jakie oficjalnie trafiły na polski rynek. Pierwszy zastąpi ci twojego laptopa, drugi twój tablet. Jak się prezentuje „trójeczka”? Oto moje pierwsze wrażenia „na gorąco”.

surface
REKLAMA
REKLAMA

Microsoft już od dłuższego czasu produkuje własne komputery i tablety, ale dopiero teraz weszły one oficjalnie do Polski. Niestety, nie w pełnej ofercie. Będziemy mogli wybierać pomiędzy Surface 3 i Surface Pro 4, wraz z ich pododmianami różniącymi się procesorem i pamięcią. Jeden jest tabletem, drugi laptopem hybrydowym. Skąd ten podział, skoro wyglądają bardzo, bardzo podobnie?

Dawno temu, gdy Intel wprowadzał na rynek pierwsze Atomy, bardzo pilnie przestrzegał i rugał prasę za to, że komputery PC z Atomami nazywała notebookami zamiast netbooków. Procesorowy gigant od zawsze dbał o to, by procesorów Atom nie mieszać z Core’ami. Surface od Surface’a Pro różni się właśnie procesorem. Surface Pro wykorzystuje procesory Core, zaś Surface Atom. Tylko i wyłącznie dlatego upieram się przy tym, że Surface 3 to tablet, a Surface Pro 4 komputer PC. Konstrukcją te urządzenia się praktycznie nie różnią.

microsof-surface-3 (1)

Do testów otrzymałem Surface 3 z Type Cover i Surface Pen. Wszystkie są sprzedawane osobno, co jest w mojej ocenie zabiegiem absurdalnym. Surface został stworzony do tego, by łączyć się z klawiaturą w razie potrzeby. No ale wtedy te ceny nie wyglądałyby na ulotkach reklamowych tak, jak teraz…

Co można powiedzieć po kilku chwilach obcowania z Surface 3?

To, co zwraca od razu uwagę, to lekkość urządzenia. Podczas wyjmowania go z pudełka wysunął mi się do ręki, a ja tego praktycznie nie poczułem. Jest cieniusieńki, leciuteńki i fantastycznie wyważony. Pierwsze na co zwróciłem uwagę, w trakcie początkowych oględzin, to brak portu zasilania. Surface, w przeciwieństwie do Surface Pro, jest ładowany za pomocą zwykłego złącza microUSB.

microsof-surface-3 (2)

Po uruchomieniu sprzętu wita nas kreator początkowej konfiguracji Windows, a jakość obrazu… no cóż, nie mogę powiedzieć, by powalała, ale tylko dlatego, że na rynku jest już sporo urządzeń ze znakomitymi wyświetlaczami. Surface 3 należy do topowej ligi. Wspaniałe, głębokie kolory, świetny kontrast… poezja. Samo to powoduje, że z urządzeniem obcuje się bardzo przyjemnie.

[gallery link="file" columns="2" ids="436380,436382"]

Powyższy tekst jest pisany na omawianym urządzeniu, zależało mi, by choć wstępnie ocenić przydatność Atoma Cherry Trail do mojej pracy. Na razie korzystałem wyłącznie z przeglądarki Edge, Worda, aplikacji Zdjęcia i Photoshopa do, tu podkreślam, bardzo prostej obróbki zdjęć. Nie miałem najmniejszych problemów z wydajnością, choć zaznaczam, że na razie nie miałem okazji ani czasu jeszcze zacząć robić na tablecie czegoś bardziej wymagającego.

microsof-surface-3 (3)

Dołączona klawiatura Type Cover dziedziczy po Surface 2 i Surface RT wszystkie swoje wady i zalety. Jest świetna do pisania, skok klawiszy jest bardzo dobrze dostrojony, a tworzywo, z którego są wykonane przyciski jest bardzo miłe w dotyku. Niestety, nadal mamy tu absurdalnie mały, niewygodny gładzik. Surface Pro 3 rozwiązuje częściowo ten problem, Surface Pro 4 ponoć w pełni. O gładziku w Type Cover dla Surface 3 można powiedzieć tylko tyle, że istnieje. A resztę przemilczeć.

Jakość, przede wszystkim jakość

Surface 3 urzeka materiałami wykończeniowymi, dopieszczeniem go do perfekcji i właściwie każdym swoim elementem. Lekkość, grubość, wyważenie, jakość ekranu, cisza podczas pracy, teoretycznie wysoka wydajność (jak na tablet oraz do zweryfikowania). To zdecydowanie urządzenie klasy premium, na które na czas testów zamierzam się przesiąść na tyle, na ile to możliwe (podejrzewam, że Atom Cherry Trail jednak wyłoży się na aplikacji InDesign, na której pracuję, ale to się jeszcze okaże).

microsof-surface-3 (6)
REKLAMA

Touchpad jest, niestety, koszmarny. Nie jestem też pewien, czy nowa konstrukcja Type Cover w pełni rozwiązuje problem z niewygodą pracy na kolanach oraz czy pozostawienie raptem dwóch pozycji stojaka (w przeciwieństwie do płynnej regulacji w Surface Pro) jest wystarczające. Tego i innych rzeczy dowiecie się z mojej recenzji. Na razie jednak pierwsze wrażenia, nie licząc beznadziejnego gładzika, są bardzo, bardzo pozytywne.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA