Tani komputer z Biedronki nie jest najlepszą ofertą na rynku - przegląd laptopów do 1000 zł
Wiele osób poszukujących taniego laptopa ruszyło dziś do Biedronki, bowiem do sprzedaży trafił tam model Lenovo G40-45 kosztujący zaledwie 899 zł. Okazuje się jednak, że szukając maszyny nie droższej niż 1000 zł w sklepach można znaleźć ciekawsze propozycje.
By się o tym przekonać, wystarczy zerknąć na specyfikację laptopa z Biedronki. O ile 14-calowy wyświetlacz o rozdzielczości 1366 x 768 pikseli oraz zwykły dysk twardy o pojemności 500 GB jest w tej cenie standardem, to zastosowanie koszmarnie wolnego procesora AMD E1-6010 oraz 2 GB pamięci RAM sprawiają, że komfort korzystania z tej maszyny nie będzie zbyt duży. Zwłaszcza, że dopłacając zaledwie kilkadziesiąt złotych można kupić komputery wyposażone w 4 GB pamięci RAM oraz znacznie szybszy procesor Intel Celeron N2840.
Oczywiście nie należy się spodziewać się, że dzięki temu komputer za 1000 zł doskonale sprawdzi się w skomplikowanych zadaniach obliczeniowych, projektach inżynierskich i najnowszych grach. Ale za to pozwoli na komfortową pracę w najprostszych zadaniach biurowych i granie w starsze gry. A to już coś.
Warto też pamiętać, by nie kupować laptopa bez systemu operacyjnego. Dopłata do maszyny z systemem najszczęściej wynosi zaledwie kilkadziesiąt złotych i nie warto na tym oszczędzać.
Jaki komputer do 1000 zł warto kupić?
Szczególnie warto zainteresować się modelami Lenovo G50-30, Packard Bell ENTF71BM oraz Asus F553MA.
Sam jednak zdecydowałbym się na model Dell Inspiron 14, który kosztuje 999 zł. Cechuje się lepszą z wyżej wymienionych specyfikacji i w przeciwieństwie do nich ma 14-calowy zamiast 15,6-calowego wyświetlacza. Dzięki temu będzie to maszyna bardziej kompaktowa i mobilna.
Sprzęt ten ma też duże możliwości rozbudowy, co jest bardzo dużym plusem. Dzięki temu bardzo łatwo można będzie rozszerzyć pamięć z 4 do 8 GB i zamienić wolny dysk twardy na bardzo szybki model SSD, który doda komputerowi skrzydeł. Miłym zaskoczeniem jest też obecnie coraz rzadziej spotykany wymienny akumulator, który pozwala na 8 godzin pracy. Jest to najmniej żywotny element każdej maszyny. Oznacza to, że w razie jego awarii będzie można wymienić same ogniwa, a nie całego laptopa.
Wyjątkowo istotne jest też, że to model wydany w tym roku, który już dostał aktualizację do najnowszego systemu Windows 10. Niektóre starsze, pozbawione wsparcia modele mogą go nie otrzymać, a wtedy użytkownik będzie zmuszony do instalacji nowego systemu na własną rękę.
Kolejną zaletą tego urządzenia jest jakość wykonania, która pomimo niskiej ceny urządzenia jest całkiem niezła. No i na pochwałę zasługuje sam serwis Della, z którego usług miałem okazję kilka razy korzystać i który zawsze zachowywał się w 100% profesjonalnie. Bezpłatnie naprawiał nawet usterki, które nie były ujęte w gwarancji.
Wszystkie wymienione wyżej modele znajdziecie pod tym linkiem.
Komputer do 1000 zł - czy warto?
Obecnie nawet ekstremalnie tanie sprzęty mają duże możliwości. Dotyczy to nie tylko laptopów, ale również smartfonów oraz tabletów.
Stworzenie podstawowego zestawu do pracy składającego się z laptopa i smartfonu oznacza łączny wydatek mniejszy niż 1500 zł. To bardzo mała kwota, na którą może pozwolić sobie wiele osób. Nie ma porównania z czasami sprzed dekady, gdy zarobki były znacznie mniejsze, zaś ceny dobrych komputerów zaczynały się od 3000 zł.
Warto o tym pamiętać wybierając komputer i nawet wybierając model za kilkaset złotych przejrzeć Sieć w poszukiwaniu najlepszej oferty. W dzisiejszych czasach “tani” nie musi być synonimem słowa “kiepski”, czego dowodem są wymienione w tym tekście urządzenia.
* Zdjęcie: Shutterstock