REKLAMA

To najlepszy flagowiec na rynku. LG G4 - recenzja Spider's Web

Znalezienie nie tylko stylowego, ale też naprawdę użytecznego smartfonu to sztuka. Jednym z takich urządzeń jest flagowy model LG G4. Potrafi on połączyć klasyczną elegancję z przemyślaną specyfikacją oraz doskonałym aparatem. Ma też kilka rozwiązań, których zabrakło u konkurencji lub zostały u niej zupełnie wypaczone.

04.07.2015 09.59
To najlepszy flagowiec na rynku. LG G4 – recenzja Spider’s Web
REKLAMA
REKLAMA

Wygląd

LG G4 to smartfon, który już od początku przyciąga wzrok. Wszystko za sprawą wymiennej, tylnej klapki obudowy, która jest pokryta cienką warstwą skóry. Warto podkreślić, że jest to naturalna skóra, a nie jej imitacja, jak w przypadku Samsunga Galaxy Note 4. Dzięki niej smartfon wygląda naprawdę stylowo, a korzystanie z niego to sama przyjemność.

Szczególną uwagę należy zwrócić na detale. To właśnie one pokazują, jak dobrze wykonana jest klapka obudowy. Delikatne szwy oraz wytłoczone w prawym dolnym rogu logo G4, w dobitny sposób udowadniają, że to urządzenie z najwyższej półki jakościowej. Bardzo ładnie prezentują się również przyciski głośności oraz blokady, które, jak to w smartfonach LG, znajdują się właśnie na tylnej klapce obudowy, tuż pod aparatem.

LG G4

Pozostałe elementy urządzenia prezentują się mniej ciekawie, ale dobrze spełniają swoją rolę. Wyświetlacz jest wygięty wertykalnie, a jego ramki zostały pokryte karbowanym materiałem. Rozwiązanie to na zdjęciach nie prezentuje się ładnie, ale w praktyce delikatnie urozmaica wygląd smartfonu. Niemiłym zaskoczeniem jest fakt, że ramki ekranu są grubsze niż w zeszłorocznym LG G3, tak samo jak belka znajdująca się pod wyświetlaczem.

Nowością są też mniej zaokrąglone rogi urządzenia, przez co wygląda bardziej surowo i biznesowo. Całkiem przyjemnie prezentują się za to boki smartfonu, które zostały pokryte farbą w kolorze chromu. Zerkając na boki LG G4 widać też ogromny kontrast między klapką urządzenia oraz jego pozostałą częścią. Zdecydowanie zabrakło tu nieco bardziej delikatnego, stonowanego przejścia. Dzięki temu zabiegowi sprzęt wyglądałby bardziej spójnie i naturalnie.

LG G4

Ogólne wrażenie wywoływane przez LG G4 jest mimo to jak najbardziej pozytywne. Urządzenie jednocześnie wygląda świeżo i wyróżnia się spośród konkurencyjnych modeli, jak też nawiązuje do poprzednich sprzętów firmy. Dzięki temu LG spodoba się zarówno osobom, które wcześniej posiadały poprzednie modele z serii G oraz G Flex, jak też ludziom dopiero rozpoczynającym swoją przygodę z koreańskimi smartfonami.

Używałem tego urządzenia kilkukrotnie, łącznie przez kilka tygodni i jestem nim zachwycony. Zresztą, nie jest to moja odosobniona opinia. Pojawienie się gdzieś z LG G4 oznaczało wzbudzenie sporego poruszenia. Każdy chciał zobaczyć, dotknąć i poczuć ten smartfon. Absolutnie się temu nie dziwię, bo Koreańczykom udało się stworzyć urządzenie wyjątkowe i wyróżniające się z tłumu.

Jakość wykonania

Nie sposób narzekać także na jakość wykonania urządzenia. W LG G4 zadbano o każdy szczegół. Żaden element nie skrzypi, a wszystkie części smartfonu są do siebie idealnie dopasowane. Nurtuje mnie tylko, jak po dłuższym czasu będą wyglądać skórzane plecki smartfonu. Na ocenę tego elementu przyjdzie czas dopiero za kilka miesięcy.

LG G4

Bardzo ciekawym pomysłem jest zastosowanie wzoru pokrywajacego przestrzeń dookoła ekranu. Dzięki temu ewentualne rysy na smartfonie będą mniej widoczne niż na sprzęcie wyglądającym na idealnie gładki. Podobny zabieg zastosowano zresztą na przyciskach zmiany głośności, które dzięki temu są lepiej wyczuwalne i nie pojawiają się na nich rysy.

Jedynymi elementami, które z czasem mogą stracić nieco swojego uroku są boki urządzenia pokryte chromowaną farbą. Obawiam się, że po kilku miesiącach może ona zacząć odchodzić. Chcę jednak zaznaczyć, że obawy te tak naprawdę nie są niczym poparte, bo LG G4 nawet po kilku tygodniach testowania wyglądał perfekcyjnie. Po prostu w starszych urządzeniach farba w kolorze chromu nie cechowała się zbyt dużą wytrzymałością. Pozostaje mieć nadzieję, że tym razem będzie zupełnie inaczej.

Ergonomia

Zdecydowanie jedną z największych zalet LG G4 jest ergonomia. Już poprzedni model o oznaczeniu G3 był pod tym względem świetny. Mimo że na rynku znajdowały się wydajniejsze i lepiej działające od niego smartfony, to jestem w stanie pokusić się o stwierdzenie, że to LG G3 był najbardziej przemyślanym, zeszłorocznym flagowcem.

Obudowa, która doskonale leży w dłoni, a także zainstalowane z tyłu przyciski zmiany głośności oraz blokady sprawiały, że korzystanie z niego było prawdziwą przyjemnością. Dzięki temu o wielu innych wadach LG G3 można było zapomnieć lub chociaż przymykać na nie oko.

LG G4

Cóż, w przypadku LG G4 jest jeszcze lepiej, a korzystanie z tego smartfonu to - ponownie - sama przyjemność. Zastosowano tu sprawdzone rozwiązania znane z modelu G3 i dodano do nich kilka nowych. Jedno z nich to wspomniana już wcześniej tylna klapka pokryta skórą. Dzięki niej urządzenie po prostu chce się trzymać w dłoni i z niego korzystać.

Wiele razy złapałem się na tym, że podczas rozmowy z kimś, gdy smartfon leżał na stole, lubiłem go dotykać i czuć jego fakturę. LG G4 dzięki zastosowaniu skórzanej klapki obudowy to nie tylko jedno z najładniejszych, ale też najprzyjemniejszych w dotyku urządzeń. Jest to jeden ze szczegółów, które sprawiają, że LG G4 to sprzęt ze zdecydowanie najwyższej półki.

Ogromną zaletą tego sprzętu jest też zakrzywiona obudowa, dzięki której smartfon jeszcze wygodniej leży w dłoni. Rozwiązanie to w połączeniu ze skórzaną obudową sprawia, że LG G4 praktycznie nie wyślizguje się nawet ze spoconej lub mokrej dłoni. I choć najnowsze dziecko południowokoreańskiej myśli technologicznej pod względem ergonomii prezentuje się naprawdę ciekawie, nie można udawać, że jest pod tym względem idealne.

LG G4

Bardzo rozczarowało mnie zastosowanie większych niż w LG G3 ramek ekranu, które dodatkowo teraz nie są zaokrąglone. Z tego powodu telefon jest nieco większy od poprzednika i nawet osoby z dużymi dłońmi mogą mieć ogromne trudności z obsługiwaniem go jedną ręką.

Wyświetlacz

Ekran zastosowany w LG G4 może zawstydzić konkurencję. Jest to 5,5-calowy wyświetlacz IPS o rozdzielczości 2560 x 1440 pikseli. Na pierwszy rzut oka nie są to parametry, które budzą ekscytację. To prawda, ekrany tego typu to standard w smartfonach z wyższej półki. Dlatego LG zdecydowało się na zastosowanie technologii kropki kwantowej znanej między innymi z nowych telewizorów. Dzięki temu kontrast tego wyświetlacza jest o 50% wyższy niż w przypadku tradycyjnych ekranów LCD.

LG deklaruje też, że wyświetlacz cechuje się o 25% lepszą jasnością niż u konkurencji. Jest to absolutna prawda. Podczas mojej przygody z LG G4 zauważyłem, że jasność i widoczność w świetle słonecznym jest tu porównywalna z ekranami AMOLED. Jednak przy tym LG G4 cechuje się znacznie lepszym, bardziej naturalnym odwzorowaniem kolorów niż konkurencja w postaci Samsunga oraz Motoroli. Korzystanie z tego ekranu to bardzo pozytywne doświadczenie.

LG G4

Okazuje się też, że wyświetlacz w LG G4 wspiera aż 10 punktów dotyku. Jest to najwyższa możliwa wartość do uzyskania w przypadku obecnie stosowanych ekranów dotykowych. Warto jednak pamiętać, że praktyczne wykorzystanie tej możliwości jest w zasadzie niemożliwe i nawet połowa tego wyniku byłaby absolutnie wystarczająca.

Wyjątkowo prezentuje się nie tylko jakość zastosowanego wyświetlacza, ale też jego kształt. LG zdecydowało się bowiem na wygięcie go wertykalnie. Jest on zakrzywiony delikatniej niż w poprzednim modelu LG G Flex 2, dzięki czemu nie tylko genialnie leży w dłoni, ale też bez problemu mieści się w kieszeni.

Obsługa takiego urządzenia jest też łatwiejsza niż w przypadku płaskich urządzeń o tej samej przekątnej ekranu, ponieważ dzięki zagięciu można łatwiej dosięgnąć najdalszych zakamarków wyświetlacza. Można zatem powiedzieć, że w ten sposób południowokoreańska firma częściowo niweluje efekt pogrubienia ramek smartfonu. Dodatkowo zagięcie wyświetlacza w ten sposób sprawia, że wszelkie animacje przewijania wertykalnego wyglądają to znacznie bardziej naturalnie.

Screenshot_2015-06-16-10-54-49

Nie są to jednak wszystkie cechy wygiętego wyświetlacza. Zakrzywienie ma też ogromny wpływ na wytrzymałość urządzenia. Wygięty ekran sprawia, że upadek sprzętu niekoniecznie będzie oznaczał jego zniszczenie, a położenie go na blacie wyświetlaczem do dołu nie będzie powodować rysowania się urządzenia.

Podejście LG wyjątkowo mi się podoba, ponieważ jest zupełnie odmienne niż w przypadku Samsunga. Konkurent LG zza miedzy w modelach z serii Edge zdecydował się bowiem na horyzontalne zagięcie ekranu. Rozwiązanie to ma swój urok, ale brakuje mu jakiegokolwiek praktycznego zastosowania. W przypadku LG G4 jest zupełnie inaczej.

Rodzaje łączności

LG G4 ma standardowy zestaw portów i gniazd. Zastosowano tu jedynie wyjście miniJack, port microUSB 2.0, a pod klapką ochronną znajdują się slot na kartę pamięci microSD oraz slot na kartę SIM. Oba sloty są stosownie podpisane, więc zlokalizowanie ich nie jest trudne. Trochę boli brak funkcji DualSIM, która umożliwiałaby korzystanie z dwóch numerów jednocześnie.

Producenci sprzętu muszą zrozumieć, że telefony z wyższej półki to urządzenia bardzo chętnie wybierane przez użytkowników biznesowych, którym obsługa dwóch numerów najzwyczajniej w świecie się przydaje. Czy warto ich skazywać na kupno tańszych i gorszych sprzętów?

Smartfonowi nie można za to zarzucić absolutnie nic, jeśli chodzi o obsługiwane standardy łączności bezprzewodowych. Zastosowano tu między innymi WiFi w najnowszym standardzie ac, Bluetooth 4.1, GPS, GLONASS oraz NFC. LG G4 jest też wyposażony w pedometr, który umożliwia liczenie kroków i aktywności fizycznej użytkownika.Wszystkie te funkcje działały dobrze i nie sprawiały jakiegokolwiek problemu. Smartfon ten wspiera też bezprzewodowe ładowanie, ale stosowna ładowarka i obudowa nie są dołączone do zestawu. Trzeba je dokupić we własnym zakresie.

Podzespoły, wydajność

LG G4 pod względem specyfikacji jest smartfonem niemal idealnym i w tej materii ustępuje tylko Samsungowi Galaxy S6. Układem zastosowanym w południowokoreańskim sprzęcie jest Qualcomm Snapdragon 808, który jest wyposażony łącznie w sześć rdzeni. Dwa z nich to szybkie Cortex-A57, zaś cztery to energooszczędne Cortex-A53. Laik pomyśli, że to niewiele. W końcu na rynku jest wiele układów 8-rdzeniowych, występują one nawet w smartfonach kosztujących mniej niż 1000 zł.

Niestety w przeważajacej większości z nich stosuje się same energooszczędne rdzenie, przez co realna wydajność smartfonu zauważalnie nie rośnie w porównaniu z modelami czterordzeniowymi. Usprawiedliwienia wymaga też wyższość LG G4 nad smartfonami takimi jak HTC One M9, LG G Flex 2 oraz Sony Xperia Z3+. W końcu są one wyposażone w wydajniejsze, ośmiordzeniowe układy Qualcomm Snapdragon 810, które mają dwa razy więcej mocnych rdzeni Cortex-A57 niż procesor stosowany w LG G4.

Okazuje się, że Qualcomm Snapdragon 810 w obudowie HTC One M9 nagrzewa się tak bardzo, że HTC postanowiło wydać aktualizację. Rozwiązywała ona problem w iście zaskakujący sposób. Mianowicie wyłączała najmocniejsze rdzenie, sprawiając że niemal cały czas działają wyłącznie rdzenie energooszczędne. Wydajniejsza część układu działała tylko w aplikacjach testowych.

Było to idealne rozwiązanie dla HTC. Z jednej strony może pochwalić się, że stosuje w swoich urządzeniach absolutnie najlepsze podzespoły i jest to prawda. Z drugiej strony ich sprzęt się już nie przegrzewa. A że sprzęt wykorzystuje tylko nieco ponad połowę swojego potencjału i jest przez to droższy niż powinien? O tym HTC zapomina. Z większym problemem boryka się Sony Xperia Z3+, która nie doczekała się stosownej aktualizacji. Dlatego w słoneczny dzień potrafi się sama z siebie wyłączyć.

W przypadku LG G4 nie ma tego problemu. Układ działa stabilnie, telefon nie przegrzewa się nawet w niesprzyjających warunkach, zaś jego wydajność i tak pozostaje na tyle duża, że 99% użytkowników nie zauważy zastosowania słabszych podzespołów. Jako że system, aplikacje i gry działają na G4 działają absolutnie płynnie, obecność słabszego układu będzie można zauważyć wyłącznie w benchmarkach.

Uważam, że LG zachowało się bardzo odważnie i dało dobry przykład konkurentom. Prezentując nowy smartfon należy być pewnym tego, że poza lepszą specyfikacją ma się do zaoferowania również pewną wartość dodaną. Wspomniane wcześniej HTC i Sony nie zdają sobie z tego sprawy i widać to w ich topniejących udziałach w rynku.

Jeżeli chodzi o pozostałe podzespoły, LG G4 też nie ma się czego wstydzić. Układ Qualcomm Snapdragon 808 współpracuje bowiem z 3 GB pamięci RAM oraz 32 GB pamięci flash, którą można łatwo rozszerzyć za pomocą kart microSD o maksymalnej pojemności 128 GB. To doskonałe rozwiązanie, o wiele lepsze od drenowania kieszeni klientów przez zmuszanie ich do kupna modeli wyposażonych w większą ilość pamięci. Koreańczykom należą się tu słowa uznania.

Czas pracy na jednym ładowaniu

LG G4 został wyposażony w akumulator litowo-jonowy o pojemności 3000 mAh. Pojemność ta jest absolutnie wystarczająca i zapewnia działanie urządzenia przez jeden dzień. Działo się tak, gdy smartfon był używany całkiem intensywnie. A dokładnie, gdy przez 3 godziny służył do przeglądania stron internetowych, przez godzinę do rozmów, przez godzinę-dwie do słuchania muzyki i wykonywanych nim było kilkanaście zdjęć.

LG G4

LG należy też pochwalić za umożliwienie wymiany akumulatora, który znajduje się pod skórzaną klapką urządzenia. Dzięki temu możliwe jest dokupienie drugiego zestawu ogniw i przedłużenie czasu pracy urządzenia w kilka sekund. Bez dodatkowego ładowania, używania powerbanków i innych, niezbyt wygodnych gadżetów. Prostota i wygoda w jednym. Rozwiązanie to trzeba też docenić, ponieważ to akumulator jest najszybciej starzejącym się elementem smartfonu. W tym wypadku jego awaria nie będzie oznaczać konieczności wymiany urządzenia.

Oprogramowanie

LG G4 pracuje pod kontrolą systemu Android w wersji 5.1 Lollipop i z całą pewnością doczeka się wielu aktualizacji, w tym do nadchodzącego Androida M. W telefonie można znaleźć wiele rozwiązań, które zadebiutowały z Lollipopem. Należy do nich chociażby możliwość utworzenia kilku kont użytkowników i wyświetlania powiadomień na ekranie blokady urządzenia.

Preinstalowana nakładka to znany już UX w wersji 4.0, który cechuje się prostą, klarowną kolorystką nawiązującą do wzornictwa Material Design, a korzystanie z niego to sama przyjemność. Bardzo cieszy fakt, że LG nie zdecydował się na zapchanie swojego smartfonu niepotrzebnymi programami. Dodatkowe aplikacje pochodzą bezpośrednio od LG oraz od Google. Ta ostatnia firma zdecydowała się na miły gest, dzięki czemu wszyscy nabywcy LG G4 otrzymają 100 GB miejsca na Google Drive na dwa lata.

W dodatku rozwiązania stosowane przez LG prezentują się całkiem nieźle. Koreańczycy postanowili trochę skopiować pomysł Google Now i stworzyć własnego inteligentnego asystenta - Smart Bulletin. Można w nim znaleźć najważniejsze informacje i funkcje dostępne w urządzeniu.

Należą do nich statystki z aplikacji LG Health, powiadomienia o nadchodzących wydarzeniach, propozycje ulubionej muzyki, dostęp do panelu szybkich ustawień, podpowiedzi Smart Tips ułatwiające korzystanie z telefonu oraz Pilot QuickRemote, który zamienia smartfon w uniwersalny pilot. Korzystanie z ostatniej funkcji jest możliwe, bo LG G4 ma wbudowany nadajnik podczerwieni. Telefon umożliwia też łatwe kopiowanie danych ze starego urządzenia oraz zdalny kontakt z serwisem. Ostatnia funkcja jest bardzo przydatna i prosta.

Ciekawym rozwiązaniem jest ekran Easy Home, który dostosowuje wygląd interfejsu do wymagań osób mniej obeznanych z nowymi technologiami. Na ekranie takim znajduje się znacznie mniej, ale za to większych ikon, zaś na widżecie pogodowym czcionka jest zauważalnie większa. Jest to idealny tryb dla osób ze słabym wzrokiem.

Smucą za to możliwości personalizacji urządzenia, ponieważ LG nie wgrał do swojego smartfonu jakichkolwiek dodatkowych motywów. Można je pobrać wyłącznie ze sklepu LG World, który nie jest dostępny w naszym kraju. Małą wpadką jest też fakt, że wbudowana w smartfon funkcja Smart Cleaning czyści telefon nie tylko ze śmieci, ale też fotograficznych plików DNG. Ogólnie jednak interfejs zastosowany przez LG muszę uznać za bardzo wygodny i przemyślany. Jest to jedna z najlepszych, obok propozycji Huaweia, nakładek na rynku.

Jakość dźwięku

LG G4 został wyposażony w jeden głośnik, który cechuje się całkiem dobra jakością dźwięku, oczywiście tylko w porównaniu do mobilnej konkurencji. Różnego rodzaju dzwonki puszczane za pomocą tego urządzenia są odpowiednio wyraźne i głośne. Głośnik umożliwia też komfortowe granie i oglądanie materiałów wideo. Z oczywistych względów nie radzę słuchać na nim muzyki, tutaj o wiele lepiej sprawdzą się słuchawki lub głośnik Bluetooth.

LG G4

W dźwięku zdecydowanie dominują tony wysokie niż niskie. Przy okazji warto wspomnieć, że choć zdecydowana większość sprzętów mobilnych jest wyposażona w jeden głośnik, to są na rynku wyjątki od tej reguły. Jednym z nich jest kosztujący 700 zł phablet myPhone Luna. Mam nadzieję, że podobne rozwiązania będą też stosowane w urządzeniach z wyższej półki cenowej.

Zdecydowanie lepiej LG G4 sprawdza się jeśli chodzi o oferowaną jakość rozmów. Odpowiadający za nie głośnik zapewnia doskonałą jakość połączeń. Odpowiednio dobrze sprawują się też mikrofony. Nie trafił się,żaden rozmówca, który narzekał na kiepską jakość dźwięki. Bez problemu byłem w stanie rozmawiać przez telefon nie tylko w domu, ale też w sposób mniej kulturalny: podczas jazdy autobusem czy pociągiem metra. Trudno jest tu cokolwiek pochwalić, bo jest to standard, który spełnia każdy telefon ze średniej i wyższej półki. Nowy telefon LG po prostu spełnił pokładane w nim nadzieje.

Aparat

LG G4 został wyposażony w aparat z matrycą o rozdzielczości 16 Megapikseli. Umożliwia on na wykonywanie dobrych zdjęć nawet w kiepskich warunkach oświetleniowych. Wszystko dzięki obiektywowi z przysłoną F1,8. Dzięki niemu do matrycy dociera aż o 80% więcej światła niż w przypadku LG G3.

Różnicę tę czuć zwłaszcza w ciemniejszych sceneriach. Tam, gdzie inne smartfony pokazywały ciemne plamy przeplatane ziarnem, LG G4 robił całkiem dobre zdjęcia. Warto docenić także zastosowanie stabilizacji optycznej OIS 2.0, która stabilizuje drgania w trzech osiach. Przez to jest dwukrotnie skuteczniejsza od poprzedniej wersji OIS. LG G4 wyróżnia się też niezwykle krótkim czasem uruchamiania aparatu, który wynosi zaledwie 0,6 sekundy.

LG G4 pozwala również na dostęp do trybu ustawień ręcznych. Umożliwia on bezpośrednie regulowanie ostrości, czasu otwarcia migawki, czułości ISO, oraz balansu bieli. Istnieje też funkcja zapamiętania ekspozycji. Fanom mobilnej fotografii spodoba się także możliwość zapisywania zdjęć w bezstratnym formacie RAW (DNG), który daje ogromne możliwości edycji w postprocesie. Jest to też kolejna okazja, by docenić zastosowanie wymiennej karty pamięci w LG G4. Mając taki telefon nawet 128 GB pojemności można zapełnić stosunkowo szybko. Strach pomyśleć, jak bardzo ograniczony byłby smartfon LG bez tej możliwości.

Ciekawym rozwiązaniem jest też wskaźnik spektrum kolorów. Określa on zawartość barw podstawowych RGB w oświetleniu fotografowanej sceny, a także rejestruje promieniowanie podczerwone odbite od obiektów.  W ten sposób pozwala na dokładne ustawienie balansu bieli oraz barwy lampy błyskowej po to, by kolory zdjęcia były maksymalnie zbliżone do widzianych gołym okiem.

Koreańska firma nie zapomniała też o fenomenie selfie. Z tego powodu LG G4 został wyposażony w przedni aparat z matrycą o rozdzielczości 8 Megapikseli. Dodatkowo zastosowano tu funkcję Gesture Interval Shot umożliwiającą wykonanie sekwencji czterech zdjęć w dwusekundowych odstępach, co zwiększa szanse na zrobienie ładnej fotografii.

By z niej skorzystać, wystarczy dwukrotnie otworzyć i zamknąć dłoń przed obiektywem aparatu. Moją uwagę zwróciła też funkcja imitująca lampę światła stałego. Po prostu w trakcie robienia selfie zdecydowana większość ekranu świeci na naszą twarz biało różowym światłem, dzięki czemu prezentujemy się ładniej.

Za pomocą LG G4 można też kręcić filmy w maksymalnej rozdzielczości 3840 x 2160 pikseli i przy płynności 30 kl./s, co przekłada się na bitrate w okolicach 20 Mbps. Możliwe jest też nagrywanie filmów w rozdzielczości 1920 x 1080 pikseli (ok. 20 Mbps) oraz filmów 1280 x 720 pikseli przy płynności 120 kl./s. Po przepływowości i bardzo małej liczbie opcji ustawień manualnych (autofocus i zoom) widać, że LG G4 nie wypada w trybie filmowym przesadnie dobrze. Jest to świetny mobilny aparat, ale tylko dobra mobilna kamera.

Podsumowanie

Miałem okazję testować wiele smartfonów, co do których nie miałem jednoznacznych odczuć. Były wśród nich sprzęty doskonale przemyślane, które miały kilka głupich wad. Trafiały się też urządzenia zbyt wysoko wycenione. Ich ocena jest zawsze bardzo trudna, a podsumowania w ich recenzjach długie. Cóż, tym razem tego nie uświadczycie. Z oceną LG G4 nie mam bowiem najmniejszego problemu. LG G4 to urządzenie świetnie wykonane, wyróżniające się skórzanym wykończeniem oraz zagiętym ekranem.

Ten ostatni ma wiele praktycznych zastosowań i jest nie tylko ładnym dodatkiem, ale też praktycznym rozwiązaniem. Kolejne zalety urządzenia to doskonały ekran oparty na technologii kropki kwantowej, przemyślna specyfikacja, dzięki której smartfon się nie przegrzewa, minimalistyczna i wygodna nakładka, wymienny akumulator, rozszerzalna pamięć flash oraz najlepszy foto-smartfon dostępny na rynku.

LG G4

Gdybym miał znaleźć jakieś wady tego urządzenia, byłyby to nieco za duże wymiary, tylko zadowalająca jakość rejestrowanego wideo oraz wydajność niższa niż w Samsungu Galaxy S6. Jednak po zebraniu zalet i wad wszystkich urządzeń dostępnych na rynku, to właśnie LG G4 wydaje i się najlepszym smartfonem i to na niego najchętniej wydałbym swoje pieniądze.

REKLAMA

Pieniądze stosunkowo niewielkie, bo choć oficjalna cena urządzenia wynosi 2599 zł, to na przykład w Play jego cena (koszt dopłat do abonamentu i jednorazowa opłata) wynoszą około 1700 zł. Wydaje się niewygórowaną ceną jak za sprzęt na lata, do którego dodano kosztujące około 500 zł świetne słuchawki sportowe LG Infinim, z których mam okazję z przyjemnością korzystać od niemal roku. Gorąco polecam!

A póki co ze smutkiem wracam do swojego LG G3, który na tle młodszego brata wydaje się… taki nijaki.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA