Niestety, na pełną integrację desktopowego Windowsa z telefonami jeszcze poczekamy
Użytkownicy Maków od dłuższego czasu mogą obsługiwać wiadomości SMS i połączenia głosowe za pomocą swoich komputerów. Wydawać by się mogło, że skopiowanie tego pomysłu to sprawa dla Microsoftu oczywista. Tylko czemu gigant nadal o tym milczy?
SMS-y i połączenia głosowe realizowane przez operatora komórkowego to przeszłość, prawda? Przecież wszyscy blogerzy o tym piszą, w tym i my na Spider’s Web, więc z całą pewnością tak musi być. Sęk w tym, że większość użytkowników smartfonów i komputerów nie czyta serwisów opiniotwórczych i nie została o tym poinformowana, więc uparcie i na złość z owych SMS-ów i połączeń głosowych korzysta.
Apple obszedł ten problem w bardzo zgrabny sposób. Jego mobilny komunikator już od dawna integruje się z modułem wysyłania wiadomości tekstowych, a od względnie niedawna możemy sparować nasz komputer z OS X z naszym iPhonem i bez problemu korzystać z większości funkcji tegoż iPhone’a, w tym z telefonu i wiadomości tekstowych.
Microsoft częściowo takie rozwiązanie… już oferował. Moduł do wiadomości tekstowych bardzo zgrabnie integrował się z facebookowym i microsoftowym Messengerem (a na wybranych rynkach także z kilkoma lokalnymi usługami), jednak później się z tego wycofano. Teraz Microsoft… wycofuje się z wycofywania się i na nowo integruje moduł wiadomości tekstowych z usługami, tym razem ze Skypem oraz wspomina o API umożliwiającemu to samo innym komunikatorom. Skype już teraz jest również zintegrowany z modułem połączeń głosowych, choć w sposób dość nieelegancki, co ma być poprawione w Windows 10.
Branie za wzór Apple’a to w tym przypadku słuszna decyzja, ale rodzi kolejne pytanie:
No dobra, a co z „dużym” Windows 10?
Windows 10 ma przecież oferować takie same doświadczenia na wszystkich platformach. O tym, że Skype będzie ponoć pięknie zintegrowany z usługami klasycznej telefonii komórkowej w mobilnym Windows 10 wiemy przecież już od dawna. Wiedząc to i pamiętając mantrę Microsoftu na temat „One Windows” powinniśmy się spodziewać pełnej integracji SMS-ów i połączeń głosowych z desktopowym Skypem. Tymczasem poglądowe wersje Windows 10 Desktop nic takiego nie sugerują, Microsoft nic takiego nie zapowiada, a Skype dla Windows 10 jest praktycznie identyczny z tym w Windows 8.1. Microsoft trzyma asa w rękawie?
Niestety, niezupełnie. Redakcja Neowinu postanowiła zapytać o to Microsoft i otrzymała wymijającą odpowiedź. Od czego jednak są kontakty wewnątrz firmy? Dzięki nim udało się ustalić kilka interesujących kwestii. Po pierwsze, makieta aplikacji którą widzicie powyżej to… tylko makieta. Reprezentuję pewną „wizję” dla desktopowego Skype’a, która może znacząco różnić się od końcowego produktu.
Tej wizji jednak nie uda się zrealizować do premiery rynkowej Windows 10. To oznacza, że system nadal będzie oferował wyłącznie komunikację za pomocą Skype’a (oraz aplikacji firm trzecich, jeżeli takowe zainstalujemy), bez jakiejkolwiek integracji z naszym telefonem i SMS-ami. To jednak nie oznacza, że pomysł upadł.
Microsoft jednak bardzo chce wyrobić się na czas z premierą Windows 10, a kierownictwo nie życzy sobie żadnych opóźnień, chyba że nie będzie innej możliwości. To oznacza, że wszyscy deweloperzy są aktualnie przekierowani do ostatnich szlifów systemu, dopieszczania istniejących funkcji i usuwania błędów i niedoróbek. Z tego samego powodu obsługa rozszerzeń w przeglądarce Edge nie pojawi się wraz z Windows 10.
Skype napisany z myślą o desktopowym Windows 10 ma się pojawić mniej więcej w tym samym czasie, co rozszerzenia dla Edge. A zatem pod koniec bieżącego roku lub na początku przyszłego. Z jednej strony to dobrze, że Microsoft skupia się na dostarczeniu nam produktu o jak najwyższej jakości, z drugiej jednak… nasza cierpliwość, po raz kolejny, jest wystawiana na próbę.
* Ilustracja otwierająca pochodzi z serwisu Shutterstock