Apple naprawdę uważa, że na ich sprzętach nie ma wirusów
Apple rozpoczęło krucjatę przeciwko aplikacjom “antywirusowym” i usuwa jest ze sklepu App Store. Firma obstaje przy stanowisku, że na iPhone’y i iPady nie ma wirusów, a aplikacje takie jak VirusBarrier wprowadzają klientów w błąd. Co ciekawe, twórcy usuniętego programu nie mają tego za złe firmie i zgadzają się ze stwierdzeniem, że iOS to bezpieczny system.
Mit o tym, że “na Maki nie ma złośliwego oprogramowania” funkcjonuje od bardzo dawna. Nie jest to oczywiście prawda, chociaż liczba szkodliwego softu na komputery z nadgryzionym jabłkiem na obudowie jest ze względu na stosunkowo niewielkie udziały rynkowe komputerów Apple’a mniejsza niż w przypadku Windowsa.
Mobilny iOS jest uważany za jeszcze bezpieczniejszy.
Zamknięta i sandboksowa natura systemu iOS znacznie utrudnia cyberprzestępcom przeprowadzanie ataków, a ilość zagrożeń czyhających na użytkowników jest względnie niewielka. Firma Apple uważa wręcz, że ma podstawy by mówić, że na ich mobilny system wirusów nie ma wcale.
Producent iPhone’ów i iPadów nie chce, by obecne w sklepie App Store wprowadzały klientów w błąd sugerując, że służą do wykrywania i usuwania złośliwego oprogramowania. Z tego powodu z oficjalnego repozytorium aplikacji usunięto większość softu, którego nazwa lub opis nawiązywały do wirusów komputerowych.
Coś takiego spotkało aplikację VirusBarrier od Intego.
Aplikacja VirusBarrier służyła do skanowania załączników poczty oraz plików w chmurze w poszukiwaniu niebezpiecznego oprogramowania. Po 4,5 roku obecności w App Store została z niego usunięta, a nawet zmiana opisu i próby negocjacji z pracownikami Apple nie pomogły. Cenzorzy repozytorium programów i gier do iOS pozostali nieugięci.
Jak można jednak przeczytać w serwisie 9to5mac i na blogu Intego, twórcy VirusBarrier rozumieją decyzję Apple’a i nie mają jej za złe firmie. Intego ciągle trafiało na klientów, którzy mylili ich aplikację z klasycznym skanerem antywirusowym znanym z komputerów PC i firma rozumie, że Apple było z tego bardzo niezadowolone.
Na szczęście dla Intego aplikacja VirusBarrier nie była dla głównym źródłem przychodów. Nie zarabiała zbyt dużo pieniędzy i była bardziej wizytówką firmy, która pozwalała klientom oswoić się z marką. Firma obiecuje też, że będzie dalej udostępniać klientom aktualizację baz danych, ale nie będzie już możliwe uaktualnienie samej aplikacji.