Oto Remix OS, czyli Android, który mógłby zastąpić Chrome OS i poważnie zagrozić Windowsowi
Ekosystem Google’a trudno jest nazwać spójnym. Odkąd korzystam z Chromebooka nie mogę pojąć sensu istnienia systemu Chrome OS. Absolutnie nie rozumiem, dlaczego firma z Mountain View zdecydowała się na preinstalowanie na swoich komputerach właśnie tego oprogramowania zamiast sprawdzonego i lubianego przez użytkowników Androida.
Moje wątpliwości pogłębiły się, gdy zobaczyłem Remix OS - odmianę mobilnego systemu Google stworzonego z myślą o produktywnej pracy. System ten tak naprawdę bardziej niż swój pierwowzór przypomina Windowsa 10. Cechuje się on minimalistycznym, płaskim interfejsem idealnie dopasowanym do urządzeń wyposażonych w ekrany o dużej rozdzielczości i przekątnej większej niż 10”. Znalazł się tu miedzy innymi klasyczny pasek zadań, dzięki któremu możliwe jest przełączanie się między aplikacjami w sposób o wiele bardziej wygodny niż na dotykowych urządzeniach z oprogramowaniem Google.
Jednak nie tylko interfejs odróżnia ten system od standardowego Androida.
Bardzo ciekawie prezentują się również preinstalowane w systemie aplikacje, takie jak menedżer plików, desktopowa przeglądarka internetowa, kalendarz, klient poczty, narzędzie do zarządzania energią oraz centrum powiadomień. Najważniejsze jednak jest, że w dalszym ciągu jest to Android. System obsługujący sklep Google Play, w którym znajduje się ponad miliard różnego rodzaju programów. Zarówno aplikacji służących do konsumpcji treści, programów bardziej profesjonalnych, jak też wiele rodzajów gier.
Dzięki tym cechom Remix OS może okazać się bardzo dobrym zastępstwem Windowsa, o wiele lepszym niż Chrome OS. Podczas mojego pobytu w Las Vegas miałem okazję chwilę pracować z tym systemem i wywarł on na mnie duże wrażenie. Działał płynnie, był intuicyjny i cechował się bardzo spójnym interfejsem. Korzystanie z niego było prawdziwą przyjemnością i dzięki niemu poważnie zastanowiłem się, czemu Google nie zdecydowało się na użycie w swoich laptopach właśnie takiego oprogramowania zamiast rozbudowanej wersji swojej przeglądarki? Trudno powiedzieć.
Tworząc lub wspierając takie oprogramowanie Google upiekłby kilka pieczeni na jednym ogniu.
Po pierwsze, byłby w stanie zagrozić Microsoftowi na najbardziej naturalnym dla niego rynku komputerów osobistych. Sprawiłby też, że tablety z systemem Android nadawałyby się nie tylko do szeroko rozumianej konsumpcji treści, a po podłączeniu do nich klawiatury i myszy stałyby się bardzo dobrymi urządzeniami do pracy, znacznie lepszymi niż Chromebooki. Muszę przyznać, że sam chętnie zainstalowałbym to oprogramowanie na swoim komputerze i zastąpił nim Chrome OS.
Niestety nie mogę tego zrobić, bo jak na razie Remix OS jest dostępny tylko w zestawie z urządzeniem o nazwie Ultra Tablet. Jest to sprzęt bardzo przypominający Microsoft Surface Pro 3. Jest ono jednak wyposażone w mniejszy, 11,6-calowy ekran o rozdzielczości 1920 x 1080 pikseli oraz o wiele słabsze, tabletowe podzespoły. Moim zdaniem twórcom tego systemu o wiele bardziej opłacałoby się wypuszczenie go za darmo lub dogadanie się z niektórymi producentami tabletów i udostępnienie na większej liczbie urządzeń.
Jeśli Remix OS ten będzie dostępny wyłącznie na Ultra Tablet, nie zdobędzie dużej popularności.
Pominę tu już kwestie trudnego wejścia na światowe rynki przez raczkującą firmę. Po prostu zastanawiam się, kto chciałby używać podróbki stosunkowo popularnego i rozpoznawalnego komputera? Rozwiązanie to przeszłoby jeszcze kilka lat temu, ale nie teraz. Obecnie komputer jest nie tylko narzędziem pracy, ale też elementem wystroju i ubioru.
A czy ktoś chciałby mieć na sobie podrobione ubrania? I to nie wyglądające jak oryginał, a różniące się od niego znacznymi szczegółami? Ja nie i podejrzewam, że podobne podejście ma duża część zwykłych ludzi. Dlatego życzę Remix OS, by trafił też na inne sprzęty. W przeciwnym razie pozostanie jedynie ciekawostką przyrodniczą.