Projekt, który warto wspomóc - dzięki tej nakładce na smartfon można wykrywać choroby wzroku
Żyjąc w centrum Europy na co dzień wykorzystujemy gadżety elektroniczne do zabawy. Smartfon służy do oglądania filmików na YouTube lub do chatowania ze znajomymi. A co, gdyby ktoś na świecie wykorzystał to urządzenie do znacznie poważniejszych celów, na przykład do ratowania zdrowia a nawet życia ludzi? Taki jest cel projektu Peek Retina, który ma chronić ludzi przed utratą wzroku.
Cele zbiórek odbywających się na Kickstarterze czy Indiegogo są przeważnie bardzo przyziemne i próżne. Możemy dofinansować twórców przy tworzeniu nowych elektronicznych gadżetów lub kolejnych rzeczy, które mają ułatwić życie, ale w praktyce te sprzęty przyczyniają się tylko do marnowania czasu.
Tym razem jest inaczej
Peek Retina jest urządzeniem, które może poprawić jakość życia ludzi na całym świecie, a zwłaszcza w krajach rozwijających się. Jest to nakładka na aparat smartfona, która w połączeniu z dedykowaną aplikacją pozwala na mobilne badanie wzroku w każdych warunkach.
Peek pozwala na wykonywanie dużych powiększeń zdjęć źrenicy i dna oka. Umożliwia to profesjonalne badanie wzroku, wykonywane za zasadzie działania bardzo zbliżonej do prawdziwego oftalmoskopu. Pozwala to zdiagnozować zaćmę, jaskrę i wiele innych chorób.
Nazwa urządzenia to skrót od Portable Eye Examination Kit (przenośny zestaw do badania wzroku). Peek ma zrewolucjonizować badanie wzroku w krajach rozwijających się, zwłaszcza w najbiedniejszych krajach Afryki, gdzie dostęp do usług medycznych jest skrajnie trudny.
Dlaczego to takie ważne? Na świecie ok. 39 milionów ludzi jest niewidomych, a w 80% przypadków przy wczesnej diagnozie wzrok można uratować. W wielu krajach wczesna diagnoza jest niemożliwa.
Pamiętam moje spotkanie z dentystą, który postanowił leczyć zęby u ludzi w najbiedniejszych regionach Afryki. Pomyślałem wtedy – czy to nie przerost formy nad treścią? Kto myśli o dbaniu o piękny uśmiech, kiedy wokół umierają chorzy na AIDS i zarażeni ebolą? Dentysta odpowiedział wtedy, że zwykły ubytek w warunkach braku higieny może prowadzić do poważnych infekcji, ciągłego bólu a w nawet śmierci. Takie przypadki zdarzają się często, więc tym ludziom trzeba po prostu pomóc. Podobny cel przyświeca twórcom Peek Retina.
Dlaczego smartfon?
Obecna aparatura do badania wzroku jest kosztowna i bardzo delikatna. Celem zespołu stojącego za Peek było stworzenie urządzenia, które będzie tanie, przenosne i łatwe w użyciu. Po dwóch latach badań osiągnięto projekt, do którego nie jest potrzebna żadna skomplikowana aparatura, a samo urządzenie jest wręcz miniaturowe. Ponadto każdy ratownik medyczny ma już najważniejszą część tego zestawu, czyli smartfon. Dzięki temu Peek może być tani i ultramobilny.
Urządzenie będzie można także wykorzystać w połączeniu z komórkami... pacjentów. Znamienny jest fakt, że w Kenii więcej osób ma dostęp do telefonu komórkowego, niż do czystej wody pitnej.
Peek już teraz jest sukcesem i został doceniony na świecie. Projekt otrzymał nagrody m.in z portalu TED.com oraz od koncernu Mazda. Zostaną one przeznaczone na powstanie fabryk potrzebnych do masowej produkcji urządzenia. Na ten cel twórcy potrzebują 150 tys. funtów, jednak połowę tej kwoty uzbierali sami. Reszta jest w rękach użytkowników serwisu Indiegogo. Przy dofinansowaniu akcji kwotą 60 funtów możesz wybrać czy chcesz zamówić jedną sztukę Peek dla siebie, czy ma być ona wysłana bezpośrednio do ratownika.
Zastanawia mnie tylko dlaczego twórcy nie chcą uzyskać dofinansowania od dużego koncernu medycznego. Powodów może być kilka – albo chcą zachować niezależność, albo koncerny mogą być nieprzychylne tanim narzędziom do badania wzroku. Tak czy inaczej, warto rozważyć wsparcie tego niecodziennego projektu.