REKLAMA

Nawet poszukiwanie zaginionych może być społecznościowe

W dzisiejszych czasach, kiedy w większości krajów prawie każdy ma dostęp do sieci, niemal wszystkie nowe projekty muszą być "społecznościowe". W niektórych przypadkach ma to sens, w innych raczej nie. SPOT, aplikacja pomagająca w poszukiwaniu zaginionych, zalicza się jednak z pewnością do tej pierwszej kategorii. 

11.11.2014 19.30
Spot: nawet poszukiwanie zaginionych może być społecznościowe
REKLAMA
REKLAMA

Nie ma tutaj jednak punktów, odznak, bonusów za zapraszanie znajomych czy nawet listy znajomych. Jest za to szereg rozwiązań, które mają ułatwić organizację w trakcie akcji, mających na celu odnalezienie zaginionych osób.

Część z nich jest doskonale znana, nawet na naszym lokalnym podwórku, ale bez nich trudno byłoby w ogóle nawet myśleć o tego typu aplikacji. W SPOT dostępna jest więc mapa, która wykorzystując naszą lokalizację jest w stanie poinformować nas o akcjach poszukiwawczych odbywających się w naszej okolicy. Kliknięcie w odpowiednią pinezkę pozwoli nam dowiedzieć się więcej, w tym m.in. zobaczyć zdjęcie lub zdjęcia zaginionych osób oraz dodatkowe dane na temat całego wydarzenia.

spot

Nic nie stoi również na przeszkodzie, aby z poziomu programu taką akcję rozpocząć. Wszystkie niezbędne szczegóły możemy dodać prosto z naszego smartfonu - wliczając w to oczywiście zdjęcia, lokalizację i opis.

W Polsce podobną funkcjonalność oferuje jednak chociażby aplikacja fundacji ITAKA. Co więc naprawdę ciekawego oferuje SPOT?

Bez wątpienia jest to tryb "poszukiwania społecznościowego", który nie tylko jest w stanie zaoszczędzić poszukującym sporo czasu, ale także usprawnić cały proces poszukiwań. Wykorzystując bowiem dostępny w niemal każdym współczesnym telefonie moduł GPS, program zbiera dane na temat trasy, którą przebyliśmy w trakcie poszukiwań.

Zapis ten jest udostępniany innym osobom, uczestniczącym w tej samej akcji, natomiast my mamy dokładny podgląd tego, jaki teren został zbadany przez innych. Informacje te są zresztą zapisywane w chmurze, dzięki czemu zaczynając drugi etap poszukiwań np. następnego dnia, nie będziemy krążyć po tych samych ścieżkach co wcześniej. W przypadku akcji prowadzonych na dużym obszarze lub przez wiele osób, takie rozwiązanie może okazać się niesamowicie pomocne.

spot 2

W trakcie poszukiwań możemy także zostawiać pozostałym ratownikom notatki, dotyczące np. odnalezienia odcisków butów, zgodnych z odciskami butów zaginionego, czy należących do niego przedmiotów.

Największą zaletą SPOT jest oczywiście jego prostota, zaczynając od mechanizmu działania po obsługę, i zautomatyzowanie większości działań.

To, w połączeniu z ogromną popularnością smartfonów mogłoby sprawić, że poszukiwania przebiegałyby o wiele sprawniej i mogłoby w nich uczestniczyć, nawet przypadkiem, więcej osób. I nawet jeśli nie tytułowy program nie stałby się globalnym standardem, to właśnie z niego mogłyby czerpać wszystkie podobne aplikacje.

Pozostają jednak do rozwiązania dwa problemy. Pierwszym jest właśnie popularyzacja SPOTa do tego poziomu, aby korzystała z niej "sensowna" liczba osób. O ile bowiem nawet w przypadku, gdy poszukujemy kogoś w dwie czy trzy osoby, może on okazać się świetnym dodatkiem, o tyle w takich sytuacjach im więcej osób wie o akcji, tym lepiej. Patrząc na zainteresowanie całym projektem na Kickstarterze, może być z tym naprawdę krucho.

Trudne w realizacji, przynajmniej w skali globalnej, może być również podłączenie SPOTa do lokalnych baz osób zaginionych i automatyczne wydobywanie z nich informacji. Bazowanie wyłącznie na danych dodanych przez użytkowników może okazać się po prostu niewystarczające.

Mimo wszystko zdecydowanie warto trzymać kciuki za ten projekt. Tym bardziej, że wydaje się być świetnym narzędziem do grupowych poszukiwań bez konieczności posiadania zaawansowanego sprzętu czy poświęcania dodatkowego czasu na rejestrację i analizę naszych czynności. Świetnie też sprawdziłby się jako "nakładka" na lokalne bazy zaginionych.

REKLAMA

Tylko czy twórcy mają aż takie ambicje?

* Zdjęcie główne pochodzi z serwisu Shutterstock

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA