Samsung pokazał dwa smartfony Galaxy Note. O czwartej generacji wiemy już wszystko
Wiele osób zarzuca Samsungowi, że jest firmą wtórną, jedynie marną podróbką Apple. Nie jest to jednak prawda. Gdy Apple stworzył kategorię smartfonów, rzeczywiście wszystkie firmy na rynku inspirowały się iPhonem. Jednak Apple popadł w marazm i nie zauważył, że rynek się cały czas zmienia. I gdy Apple twierdził, że smartfony muszą być małymi, 4-calowymi urządzeniami palcem, Samsung się temu sprzeciwił i stworzył serię Note.
Rynek bardzo szybko zobaczył, że Koreańczycy mają rację, a ludzie chcą używać dużych smartfonów, nazwanych na nowo phabletami. W związku z tym na rynku pojawiło się mnóstwo 5- i 6-calowych urządzeń, które pokochali użytkownicy. Doszło wręcz do tego, że sprzedaż phabletów zaczęła zjadać rynek tabletów. To najlepiej świadczy o tym, że ta kategoria urządzeń jest potrzebna, a Samsung nadal ma powód, by ulepszać stworzoną przez siebie kategorię urządzeń. I robi to, czego najlepszym dowodem jest nowy phablet koreańskiej firmy – Samsung Galaxy Note 4.
Czym cechuje się Samsung Galaxy Note 4?
Przede wszystkim znanym z innych urządzeń firmy dużym, 5,6-calowym ekranem Super AMOLED o rozdzielczości 2560 x 1440 pikseli. Taka rozdzielczość skutkuje ogromnym zagęszczeniem pikseli na ekranie, przez co na wyświetlaczu nie będzie się dało zobaczyć nawet jednego piksela. Z kolei zastosowanie ekranu Super AMOLED sprawi, że będziemy mogli dostrzec wyjątkowo nasycone kolory oraz idealną czerń. Nie mogę się tym pochwalić zwykłe ekrany LCD TFT oraz IPS.
Samsung pochwalił się też świetną obudową urządzenia, której grubość wynosi zaledwie 8,5 mm.W porównaniu do Samsunga Galaxy Note 3 podwyższono tu obudowę o 2,3 mm i poszerzono ją o 0,6 mm. Całościowe wymiany smatfonu to 153,5 x 78,6 x 8,5 mm, z kolei jego waga wynosi 176 g, co oznacza, że urządzenie jest o 8 g cięższe od poprzednika. Phablet doczekał się aluminiowej ramki, takiej jak w Samsungu Galaxy Alpha i smartfonach Apple’a. Nie mamy tu do czynienia z marną imitacją aluminium a z prawdziwym metalem. Z kolei z tyłu znajduje się klapka, która jest stworzona ze sztucznego materiału imitującego skórę, który stanowi swoistą wizytówkę urządzeń z serii Note. Dzięki tym elementom sprzęt wygląda po prostu wyjątkowo elegancko. Widać, że to urządzenie świetnie wykonane, piękne i… drogie. Tak, zdecydowanie drogie. Nikt, kto zobaczy Samsunga Galaxy Note 4 nie pomyśli, że to byle jaki phablet. Pokazuje to również przód urządzenia, który… nie jest całkowicie płaski. Samsung zdecydował się tu na zastosowanie częściowo wypukłego szkła, znanego ze smartfonów Nokia Lumia.
Całość wygląda niezwykle szykownie.
Jeśli chodzi o zastosowane podzespoły, najważniejszym z nich jest wspomniany już ekran Super AMOLED. Poza tym zastosowano tu tylną kamerę o rozdzielczości 16 Megapikseli, podczas gdy Note 3 miał kamerę z matrycą o rozdzielczości 13 Megapikseli. Nieco zwiększono też akumulator z 3200 do 3220 mAh. Korańczycy zdecydowali się też na poprawienie przedniej kamery, która cechuje się teraz matrycą o rozdzielczości 3,7 Megapiksela oraz światło obiektywu f/1.9. Dzięki temu możliwe będzie robienie zdjęć typu „selfie” nawet w złych warunkach oświetleniowych.
Z kolei podzespoły zapewniające ogromną wydajność urządzenia to procesor Samsung Exynos 5433 wyposażony w osiem rdzeni. Cztery z nich to szybkie rdzenie Cortex-A15 o częstotliwości pracy równej 1,9 GHz, a pozostałe cztery rdzenie to energooszczędne Cortex-A7 o częstotliwości pracy wynoszącej 1,3 GHz. Jest to jednak koreańska wersja smartfonu. Na pozostałych rynkach Note 4 będzie miał układ Snapdragon 805 wyposażony w cztery potężne rdzenie o częstotliwości pracy 2,7 GHz oraz układ graficzny Adreno 420. Układ współpracuje z 3 GB pamięci RAM. Na rynku będą dostępne trzy wersje pojemnościowe smartfonu. Najtańsza będzie mieć 32 GB pamięci flash, a dwie pozostała będą kolejno dwa i cztery razy bardziej pojemne. Dodatkowo pojemność urządzenia będzie można powiększyć za pomocą kart pamięci microSD o maksymalnej pojemności 64 GB. Oprócz tego Samsung Galaxy Note 4 został wyposażony w ukryty w przycisku domowym skaner odcisków palców, znajdujący się z tyłu monitor tętna, a także sensor UV.
Jednym z najciekawszych elementów Samsunga Galaxy Note 3 był port USB 3.0, który w tym roku został zastąpiony portem USB w wersji 2.0.
Inżynierowie Samsunga uznali, że niewiele osób chce używać nowszego standardu łączności. A szkoda, bo mają urządzenie o tak dużej pojemności może przydać się opcja szybkiego zgrywania na nie nawet całkiem dużych plików. W zamian za to Samsung do swojego smartfonu dodał ładowarkę obsługującą funkcję szybkiego ładowania. Koreański producent obiecuje, że używając ładowarki dołączonej do urządzenia naładujemy je o 30% szybciej niż używając innej ładowarki. Jednak znając życie szybkie ładowanie oznacza tylko zwiększenie natężenia prądu płynącego z gniazdka.
Ostatnim elementem wartym opisania jest Android w wersji 4.4 KitKat wzbogacony o autorską nakładkę, która nie tylko prezentuje się bardzo ładnie, ale dodaje też wiele funkcji korzystania z rysika. Dzięki temu można bardzo wygodnie obsługiwać urządzenie, a także po nim pisać i rysować. Widać, że nazwa Note trzy to nie tylko pusty slogan i nowy phablet Samsunga rzeczywiście może robić za notatnik. Przykładem najciekawszej funkcji zastosowanej w Galaxy Note 4 jest Snap Note, czyli możliwość sfotografowania analog0owej notatki, przerobienie jej na wersję cyfrową, a następne edytowanie jej. Z kolei funkcja Smart Select pozwala dodawać kilka obiektów naraz dzięki długim pociągnięciom rysika. Ten ostatni pozwala też na zwiększanie i zmniejszanie okien aplikacji.
Samsung Galaxy Note 4 prezentuje się bardzo ciekawie i powinien być dostępny w sklepach w październiku. Jego cena nie jest jeszcze znana, ale na pewno nie będzie należeć do niskich. Niemniej jednak jak na razie wydaje się, że sprzęt będzie warto kupić nawet za duże pieniądze. Twierdzę tak, gdyż do tej pory każdy Note był sprzętem, który swobodnie wystarczał na dwa lata komfortowego używania. Nie wierzę, że tym razem będzie inaczej.
Wpis w trakcie tworzenia.