REKLAMA

Z tym gadżetem gaszenie światła może być świetną... zabawą

Klask - światło. Taki sposób włączania lub wyłączania światła w domu zna niemal każdy. Sporo osób ma także świadomość tego, że istnieją rozwiązania umożliwiające kontrolę oświetlenia głosem lub z poziomu smartfonu. Przeważnie są to jednak rozwiązania albo drogie albo trudne w montażu, a czasem - łączące obydwie te cechy.
Tanich rozwiązań "plug&play" jest natomiast raczej niewiele, choć na szczęście dzięki portalom crowdfundingowym prawie każdego miesiąca możemy zobaczyć co najmniej kilka wartych uwagi. Czasem są one rozbudowane, a czasem pełnią tylko jedną, bardzo określoną funkcję i tym zapewniają sobie przychylność "inwestorów".

Z tym gadżetem gaszenie światła może być świetną… zabawą
REKLAMA
REKLAMA
vocca 2

To właśnie ten drugi model wydaje się sprawdzać w przypadku Vocca - systemu żarówek sterowanych głosem.

Nie brzmi to jak absolutnie innowacyjny pomysł, ale trzeba przyznać - został wykonany w tak prosty sposób, jak to tylko możliwe.

Cały zestaw składa się z zaledwie jednego elementu, który nie wymaga żadnej dodatkowej konfiguracji czy aplikacji. Nie wymaga nawet jakiejkolwiek wiedzy technicznej, dodatkowych instalacji czy chociażby centymetra kabla - wystarczy wkręcić go tak, jak wkręcalibyśmy normalną żarówkę i do tak stworzonej stacji dokującej dokręcić... właśnie najzwyklejszą na świecie żarówkę.

vocca 3

To tyle - od teraz reaguje ona na nasze polecenia głosowe. I znowu jest tak prosto, jak tylko się da, bez żadnych bezsensów. Jedno hasło na włączenie i jedno na wyłączenie. Może okazać się problemem dla mieszkańców krajów, w których angielski nie jest głównym językiem - tylko wersja PRO daje możliwość skonfigurowania własnych słów-kluczy.

Jednocześnie odrobinę droższe wydanie PRO nieco traci na uroku wynikającym z prostoty rozwiązania. Owszem, możemy z niego korzystać tak samo, jak ze zwykłej odmiany, ale wtedy marnujemy pieniądze. Jeśli zaś chcemy wykorzystać w pełni możliwości Vocca PRO, musimy już skorzystać z aplikacji. A te, częściowo słusznie, wyśmiewają autorzy całego projektu jako niezbyt wygodne i zabierające użytkownikowi więcej czasu niż zwykłe wstanie i włączenie/wyłączenie światła.

vocca

Wersja Pro kosztuje przy tym 49 dol. w "normalnej" sprzedaży, natomiast zwykła - 39 dol. Różnica wynosi więc niewiele, ale jeśli będziemy chcieli kontrolować głosem oświetlenie w wielu pomieszczeniach w domu, może okazać się dosyć znacząca.

Dopłacamy przy tym głównie za obecność modułu Bluetooth oraz niewielką pamięć, w której przechowywane są nasze hasła. Poza tym są one praktycznie dokładnie takie same pod wszystkim względami.

I choć mogłoby się wydawać, że nikt takiego rozwiązania nie potrzebuje, a jeśli już, to wolałby kontrolowac światła z poziomu telefonu, to projekt radzi sobie na Kickstarterze doskonale. W ciągu pierwszych godzin od uruchomienia zbiórki zebrał prawie 10 000 dol., czyli 1/4 niezbędnej kwoty. Do zakończenia pozostało natomiast... 59 dni. Można się tylko zastanawiać, o ile przekroczony zostanie zakładany próg finansowania.

vocca 4

Oczywiście warto pamiętać o tym, że podobnie "inteligentną" żarówkę można już od dawna zrobić samemu. W sieci jest pod dostatkiem dokładnych instrukcji jak zaprząc do tego zadania Arduino czy Rapsberry Pi. Wymaga to jednak czasu, cierpliwości i umiejętności. Vocca wymaga jedynie kilkudziesięciu dolarów, choć z całą pewnością nie jest porównywalnie ciekawa czy kształcąca, a podłączenie gotowego produktu nigdy nie będzie tak satysfakcjonujące jak stworzenie samodzielnie czegoś co działa.

REKLAMA

Biorąc pod uwagę jak wiele podobnych (nie tylko związanych z oświetleniem) projektów pojawia się w ostatnim czasie, istnieje duże prawdopodobieństwo, że w końcu sporo osób zacznie mówić do przedmiotów.

Oby nie częściej niż do ludzi.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA