Zegarek niebawem zaciągnie Cię do sklepu, muzeum lub kawiarni. Oto nowa funkcja technologii haptycznej
Technologia haptyczna niesie ze sobą wiele niespotykanych dotąd możliwości. Jedną z nich jest umożliwienie kompasowi nie tylko wskazywanie nam kierunku, ale też prowadzenie człowieka praktycznie za rękę.
W przyszłym miesiącu podczas konferencji SIGGRAPH w Vancouver dwóch japońskich naukowców zaprezentuje bardzo ciekawą kategorię urządzeń, znaną jako force display - podaje Mashable. Zasada działania takich sprzętów polega na tym, że przy odpowiednim rodzaju wibracji silniczek robi wrażenie pchającego lub ciągnącego nas w określonym wcześniej kierunku. Rozwiązanie to powstało przypadkiem w 2004 roku.
Wówczas jeden z naukowców badał jak mózg reaguje na odczuwanie iluzji. Jego pierwszy prototyp miał rozmiary małej książki i zawierał wał korbowy generujący wibracje. Odkrył on, że jeśli wibracje będą generowane asymetrycznie z częstotliwością 10 Hz, a wspomniany wał z nagłego przyspieszenia zacznie zwalniać, powstanie uczucie pchnięcia człowieka w kierunku przyspieszenia.
Projekt ten cały czas zmniejszano i ulepszano, aż doprowadzono go do dzisiejszej formy
Obecnie jest to malutkie urządzenie o powierzchni korka od wina wyposażone w 40-hercowy siłownik elektromagnetyczny, który mógłby zmieścić się w smartfonie. Kiedy umieści się go między kciukiem i palcem wskazującym, wytwarza on iluzję pociągnięcia ręki w zaprogramowanym wcześniej kierunku. Buru-Navi3 oraz Traxion, bo tak się nazywają oba urządzenia, działają bardzo podobnie i mają szansę stać się ciekawym wyposażeniem technologii ubieralnej.
Urządzenia te mogą stać się użyteczne, prowadząc nas najlepszą trasą do wybranej na mapie kawiarni. Sklepy mogą wykorzystać takie sprzęty do naprowadzenia nas na najlepsze promocje. O możliwościach, jakie ten sprzęt daje osobom niewidomym nie trzeba nawet wspominać. Może się okazać, że niebawem doskonałym towarzyszem osób niewidomych będzie nie tylko biała laska czy pies przewodnik, ale też inteligentny zegarek wyposażony w odpowiedni układ naprowadzający.
Zanim jednak tak się stanie, konieczne będzie znaczne ulepszenie tej technologii
Konkretnie chodzi o sprawienie, by efekt pchnięcia lub ciągnięcia był odpowiednio odczuwalny nie tylko gdy odpowiedni silnik znajdzie się między naszymi palcami, ale też na nadgarstku. Obecnie nawet po umieszczeniu urządzenia w takim miejscu da się go wyczuć, ale jest za słaby, by kierować się tylko nim.
Skoro jednak udało się już stworzyć takie rozwiązanie i nagłośnić jego istnienie, ulepszenie nie powinno zająć lat, tylko miesiące. A to daje poważne nadzieje na to, że te i inne rozwiązania haptyczne zobaczymy w jednej z następnych generacji urządzeń ubieralnych.
---
Zdjęcia pochodzą z serwisu Shutterstock