Weekend - oto nowy projekt Gazeta.pl! "Chcemy stworzyć produkt tak dobry, żeby po jego lekturze czytelnik nie miał ochoty sięgać po tygodnik opinii w poniedziałek"
- Pomysł powstał 1,5 roku temu, ale nad wdrożeniem pracowaliśmy przez ostatnie trzy miesiące - mówi Paweł Stremski, szef Gazeta.pl. - Dziś wyda się to oczywiste, ale zaskakujące że żaden z dużych graczy internetowych nie wpadł na ten pomysł wcześniej - dodaje. Już w najbliższą sobotę Agora rusza z projektem weekendowego wydania Gazeta.pl, dodatkowej ramówki portalu na soboty i niedziele.
- Chcemy stworzyć magazyn weekendowy tak dobry, że po jego lekturze czytelnik nie będzie musiał sięgnąć po tygodnik opinii w poniedziałek - stawia mocną tezę Stremski.
Weekend ma być przy okazji odpowiedzią na dynamicznie rosnący weekendowy ruch w internecie oraz zmieniające się potrzeby czytelników buszujących w Sieci w soboty i niedziele, którzy szukają ambitniejszych, dłuższych treści, przy których mogą spędzić nieco więcej czasu niż w dni robocze. - Weekparting jest ważnym elementem naszej strategii. Rozumiesz? To będzie to, z czego słynie Gazeta.pl, czyli świetne teksty znanych dziennikarzy podane w nowej, nowoczesnej formie, jakiej nikt inny w Polsce jeszcze nie robił - opowiada mi z przekonaniem Stremski.
To szefową właśnie tego projektu jest Hanna Rydlewska, była wicenaczelna "Przekroju", a wcześniej naczelna "Exklusiv", czy dziennikarka naTemat.pl, o czym informowały media kilka dni temu.
- Hania słynie ze świetnych wywiadów, a niesamowicie mocne wywiady mają być wizytówką Weekendu - mówi Stremski. - Zresztą nie chodzi tylko o Hanię. Z Weekendem współpracować będą nazwiska-petardy, zarówno związane z Gazeta.pl, jak chociażby Piotr Stanisławski piszący o nauce i technologiach, Katarzyna Nowakowska, czyli szefowa Foch.pl, Andżelika Swoboda czy Łukasz Głombicki, jak i zewnętrzni autorzy. Będą dla nas także pisać m.in. Filip Springer, autor najlepszej książki ubiegłego roku, naczelna Kukbuk Agata Michalak, czy krytyk mody Marcin Różyc. Lista współpracowników będzie się zresztą wydłużać.
Wekeend będzie wydawał 12 nigdzie wcześniej niepublikowanych materiałów. Po 6 na każdy dzień - 6 w sobotę i 6 w niedzielę. Będą to nie tylko wywiady, ale również sylwetki interesujących ludzi, reportaże, analizy fenomenów społecznych, czy dłuższe autorskie felietony. Dominować ma tematyka life-style'owa, wielkomiejska, a jednocześnie masowa.
- Już w pierwszym numerze pojawi się niesamowita rozmowa z amerykańskim fotografem, który w latach 50 ubiegłego wieku fotografował Warszawę. Będzie cykl "historia jednego miejsca" autorstwa Filipa Springera. Będzie też "cykl nowa kuchnia polska" - wylicza Stremski.
Weekendowe wydanie Gazeta.pl będzie ilustrowane wielkoformatowymi zdjęciami. Będą również stałe formaty wideo. - Zaoferujemy na przykład wideo podcast profesora Bralczyka, którego czytelnicy Gazeta.pl wręcz uwielbiają - mówi Paweł Stremski.
Jak to będzie wyglądać?
Niemniej ciekawe jest to, w jaki sposób weekendowe wydanie Gazeta.pl będzie funkcjonowało w ramach portalu Agory. Będzie ono ściśle związane ze stroną główną Gazeta.pl, dla którego zostanie stworzone zupełnie nowe miejsce - nad logotypem.
Tam cała szerokość szpalty Gazeta.pl będzie dzielona albo na trzy, albo na dwa, bądź też na jeden prezentowany i promowany materiał. By dostać się do kolejnych trzeba będzie użyć scrolla w bok. W wersji tabletowej, po wejściu na Gazeta.pl w weekend, na całym pierwszym ekranie użytkownika wyświetlane będą treści magazynowe.
Każdy kto odwiedzi Gazeta.pl w weekend nie przegapi wyeksponowanych magazynowych treści. Jednocześnie dostanie wszystko, co standardowo oferuje Gazeta.pl - newsy, sport, informacje lokalne i rozrywkę. Co więcej, jak tłumaczy mi Paweł Stremski, layout Weekendu będzie na tyle elastyczny, że w przypadku istotnych wydarzeń newsowych będzie można zawęzić pole wyświetlania treści magazynowych, by wyeksponować informacje o ważnym wydarzeniu.
Strona z tekstem Weekendu również będzie miała nieco inny wygląd niż standardowa strona z wpisem portalu Gazeta.pl. Nie będzie na niej klasycznych reklam (np. tych w prawej kolumnie). Dominować będą potężne zdjęcia prezentowane na całym ekranie komputera.
- Nie będzie żadnych wątpliwości, że obcuje się z treściami premium, zarówno pod względem zawartości, jak i wyglądu - mówi Stremski.
Nowy produkt reklamowy
Dla Agory, Weekend jest też nowym ważnym projektem reklamowym. Portal nie będzie sprzedawał standardowych reklam do wyświetlania przy treściach Weekendu. Będą natomiast partnerstwa całych wydań. Partnerzy Weekendu będą zyskiwać promocję na wyłączność w formie innowacyjnego content marketingu.
Partnerem pierwszego wydania będzie marka H&M. Obok logotypu marki wyświetlanego na wszystkich stronach z materiałami Weekendu, H&M promowany będzie także w postaci tekstowej.
- Jest duże zainteresowanie partnerstwami przy weekendowym wydaniu Gazeta.pl. Mamy klientów zainteresowanych obecnością na kilka tygodni w przód - cieszy się Paweł Stremski.
Agora będzie również wykorzystywać Weekend do promocji swoich produktów, tj. Kinoplex, czy Publio. W pierwszym numerze pojawi się możliwości obejrzenia filmu Wojciecha Smarzowskiego "Pod Mocnym Aniołem", który właśnie wchodzi do dystrybucji w serwisie Kinoplex. Podobnie będzie z premierami książek Publio, które omawiane będą na łamach Weekendu.
Patrzę i... podoba mi się
Mógłbym mnożyć nazwy serwisów, z którymi weekendowe wydanie Gazeta.pl będzie konkurowało. Mógłbym pewnie podać nazwy kilku innych, na których sukces nowy projekt Agory ma odpowiadać. Nie ma to jednak większego sensu, bo... Weekend wydaje się naprawdę świetnie pomyślanym, homogenicznym projektem.
Weekendy w informacyjnych serwisach internetowych to coraz bardziej istotny czas, znacznie bardziej niż jeszcze rok, czy dwa lata temu. Widzimy to zresztą także na Spider's Web - ruch w niedzielę wieczorem jest coraz częściej wyższy niż w poniedziałek rano. - Dla nas to również killer-time! - mówi mi Stremski dodając, że treści magazynowe mają także pełnić rolę promocji całego portalu Gazeta.pl.
- Nasze magazynowe treści będą takimi, którymi będziesz się chciał podzielić ze znajomymi i swoimi obserwującymi w serwisach społecznościowych - tłumaczy.
- We mnie macie pierwszego stałego czytelnika Weekendu - rzucam Pawłowi na koniec spotkania.
- Bardzo się cieszę - odpowiada mi Stremski z nieskrywanym entuzjazmem w głosie.