Strach przed nowym, silnym graczem na rynku kart płatniczych zatrzymał Visę i MasterCard w Rosji
Visa i MasterCard stały się takimi gigantami, że nie wyobrażamy sobie bez nich funkcjonowania płatności bezgotówkowych. Dlatego niemałe emocje wzbudziło stworzenie w Rosji prawa, które znacznie utrudnia funkcjonowanie tym firmom.
Wspomniana pospiesznie znowelizowana ustawa przewiduje, że międzynarodowi operatorzy kart płatniczych zamierzający działać w Rosji będą musieli zdeponować w centralnym banku Rosji kwotę równą swoim obrotom przez dwa dni. Będą im też grozić ogromne kary za odmowę świadczenia usług.
Wprowadzenie tych przepisów jest odwetem na zachowanie Visa i MasterCard, które pod koniec marca przestały rozliczać transakcje banków obłożonych sankcjami USA. Banki te w dużej mierze należą do osób z najbliższego otoczenia prezydenta Rosji. Gdy to się stało, wielu populistycznych polityków rosyjskich starało się przekonać prezydenta do zrezygnowania z usług Visa i MasterCard, by stworzyć własny system płatności. Wbrew pozorom nie jest to szalone przedsięwzięcie, bo system taki funkcjonuje już w Chinach.
Według renomowanego dziennika „Kommiersant” (za Wprost) pozostanie Visa i MasterCard w Rosji nie jest opłacalne. Wynika tak z analizy amerykańskiego banku Morgan Stanley. Według niej Visa i MasterCard będą musiały zdeponować w Centralnym Banku Rosji kolejno 1,9 i 1 mld dol. Z kolei roczny zyski obu firm w Rosji wynoszą około 400 i 160 mln dol. Mimo tego oba przedsiębiorstwa zdecydowały się zostać w Rosji - jak podał Reuters.
Co ciekawe, MasterCard i Visa mogą uniknąć konieczności płacenia wysokiej kaucji w Rosji.
Scenariusz ten zakłada, że przetwarzaniem danych zajęłyby się rosyjskie firmy, również zagraniczni akcjonariusze mają zostać zastąpieni rosyjskimi.
MasterCard i Visa nie mogą pozwolić sobie na opuszczenie rynku rosyjskiego, gdyż byłoby to jednoznaczne z pozwolenie na powstanie i rozwój nowego konkurenta, który bardzo szybko przyjąłby się w Rosji, a następnie w całej unii euroazjatyckiej, którą chce powołać Rosja.
Stąd już prosta droga do ekspansji na pozostałe kontynenty. Tam Visa i MasterCard szybko nie straciłyby swoich udziałów, ale i tak w ten sposób na światowym rynku pojawiłby się nowy gracz, który mógłby zagrozić pozycji obu firm i dodatkowo American Express. Nowy standard miałby duże szanse rozwoju także w krajach nastawionych antyzachodnio. W końcu wróg mojego wroga jest moim przyjacielem.
Zdjęcia pochodzą z serwisu Shutterstock.