Nowości w Outlook.com - czas chyba w końcu przesiąść się z Gmaila
Microsoft ze swoim Hotmailem, a później usługą Outlook.com długo pozostawał w cieniu Gmaila, który stał się niemal synonimem dobrej, darmowej i przy okazji rozbudowanej skrzynki pocztowej, doskonałej zarówno dla przeciętnego użytkownika, jak i osób bardziej wymagających. Dzisiejsze zmiany w Outlook.com mogą jednak przekonać sporo osób do zmiany swojego dostawcy poczty.
![Nowości w Outlook.com – czas chyba w końcu przesiąść się z Gmaila](/_next/image?url=https%3A%2F%2Focs-pl.oktawave.com%2Fv1%2FAUTH_2887234e-384a-4873-8bc5-405211db13a2%2Fspidersweb%2F2014%2F05%2Foutlook-6-380x240.jpg&w=1200&q=75)
Poczta Microsoftu już od dłuższego czasu pod wieloma względami należała do czołówki usług tego typu, jednak przyzwyczajenie do Gmaila nie pozwalało przeważnie na przesiadkę. Skoro więc firmie z Redmond nie udało się wygrać z konkurencją będąc na jej poziomie, postanowiono przegonić produkt Google. Przynajmniej w kilku kategoriach.
Tym, co jest szczególnie kuszące w najnowszej przeglądarkowej odsłonie Outlooka są bez wątpienia reguły - reguły, bez których wielu użytkowników nie jest w stanie poradzić sobie ze swoją skrzynką odbiorczą. W tym przypadku nie są to jednak podstawowe reguły, do jakich przyzwyczaiły nas do tej pory konkurencyjne serwisy. W produkcie Microsoftu nie tylko jest ich pod dostatkiem, ale również możemy je dowolnie łączyć, tworząc skomplikowane, ale efektywne łańcuchy zależności. Przykład podany przez Microsoft już sam w sobie robi wrażenie, a nie jest to wszystko, na co stać nowego Outlook.com:
Do dyspozycji mamy wiec dwie kategorie - warunków oraz akcji, gdzie każda może posiadać wiele parametrów. Początkowa konfiguracja będzie wprawdzie najprawdopodobniej czasochłonna, ale ile nerwów i czasu będą one w stanie zaoszczędzić każdego kolejnego dnia, to wiedzą prawdopodobnie tylko ci, którzy otrzymując codziennie setki maili starają się radzić sobie z nimi własnoręcznie.
Także w porównaniu do tego, co było w Outlook.com wcześniej, różnica jest gigantyczna i zdecydowanie pozytywna. Poprzednio zachowany był wprawdzie podział na dwie kategorie, ale nie dość, że oferowały one o wiele mniej pozycji, to dodatkowo można było wybrać tylko po jednej z nich.
Pozostałe zmiany są mniej atrakcyjne, co nie znaczy jednak, że nie są istotne - kto wie, czy dla niektórych nie będą nawet ważniejsze od skomplikowanych reguł.
Nieuważnym z całą pewnością do gustu przypadnie opcja "Cofnij" przy przypadkowym usunięciu maili, natomiast tym, którym zależy na czasie spodoba się możliwość odpisywania na wiadomości pocztowe bez konieczności otwierania nowego okna.
![outlook com](/_next/image?url=https%3A%2F%2Focs-pl.oktawave.com%2Fv1%2FAUTH_2887234e-384a-4873-8bc5-405211db13a2%2Fspidersweb%2F2014%2F05%2Foutlook-com-650x362.png&w=1200&q=75)
Nie zabrakło też oczywiście tak "niezbędnych" dziś funkcji społecznościowych, dążących do zamiany Outlook.com ze skrzynki pocztowej, w nasz podręczny komunikator. Z poziomu strony WWW możemy więc wyszukiwać naszych znajomych i błyskawicznie rozpocząć rozmowę, odnaleźć poprzednie konwersacje i przełączać się (w trakcie trwania rozmowy) pomiędzy komunikatorami, za pomocą których rozmawiamy. Zakładka "People" doczekała się też opcji filtrowania oraz jest w informuje nas o tym, kto jest obecnie przy komputerze.
Czas więc chyba najwyższy porzucić przynajmniej na jakiś czas usługę Google i po raz kolejny dać szansę Microsoftowi. I być może pozostać z nim na dłużej.