UPC każdemu klientowi włączy darmowy hotspot, aby udostępniać Internet
Dzielenie się naszym domowym dostępem do internetu z odwiedzającymi nas znajomymi wydaje się nam (a przynajmniej powinno) czymś całkowicie normalnym. Tak samo odwiedzając kogoś prawdopodobnie często prosimy go o hasło do jego sieci. Przebywając jednak z dala od domu i poszukując otwartych sieci WiFi możemy napotkać na spory problem. Od jakiegoś czasu stara się go jednak rozwiązać m.in. Netia i Orange, a od teraz do tego grona dołącza również UPC.
Usługa, UPC Wi-Free, uruchomiona na razie testowo w Sopocie, w ogólnym założeniu funkcjonuje na podobnej zasadzie do rozwiązań konkurencyjnych. Klienci tej firmy zyskują więc możliwość zalogowania się do wszystkich punktów dostępowych innych użytkowników UPC i korzystania np. ze smartfonu bez konieczności używania standardowego pakietu danych. Oczywiście musimy przy tym liczyć się z faktem, że skoro my możemy podłączyć się do cudzego WiFi, ktoś może w podobny sposób skorzystać z naszej sieci.
Na szczęście uprawnieni do korzystania z usługi będą jedynie użytkownicy UPC, z związku z czym nie trzeba się obawiać o to, że np. sąsiedzi z całego bloku postanowią zaoszczędzić na miesięcznych opłatach i „wisieć” na naszym WiFi.
Obowiązek czy przywilej?
Największe kontrowersje wzbudza bez wątpienia fakt, że UPC Wi-Free aktywowane jest automatycznie, przez co każda osoba spełniająca wymagania tego rozwiązania (modem Thomson TWG 870, Technicolor TC 7200, Cisco EPC 3925 oraz prędkość pobierania co najmniej 30 Mb/s) z dnia na dzień będzie posiadała w domu router oferujący sieć zarówno jej dotychczasowym użytkownikom, jak i osobom postronnym, które również są klientami UPC i chcą z Wi-Free skorzystać. Do tego celu potrzebny im będzie numer ID klienta oraz PESEL (oczywiście te dane nie będą nikomu ujawniane).
Ze świadczenia dostępu do internetu na takich zasadach możemy wprawdzie zrezygnować w prosty sposób za pomocą panelu użytkownika UPC, ale i tak części osób, które będą w ogóle świadome, że zaszła taka zmiana, może się taki pomysł nie spodobać. Powody mogą być dwa – po pierwsze, skoro my płacimy za internet, to dlaczego ktokolwiek inny ma z niego korzystać, a po drugie – jak prezentuje się w takim przypadku kwestia bezpieczeństwa?
Problemów brak – przynajmniej teoretycznie
UPC zapewnia jednak, że w żadnej z tych kwestii nie powinniśmy napotkać nawet najmniejszych problemów. Przede wszystkim na potrzeby Wi-Free wydzielane jest osobne pasmo danych, w związku z czym prędkość naszego „domowego” internetu nie powinna być w żaden sposób obniżona, w momencie, kiedy korzystają z niej inni klienci UPC, którzy akurat znaleźli się w pobliżu. Dzięki temu argument, który był całkiem zasadny w przypadku wcześniejszych rozwiązań (gdzie faktycznie traciliśmy część naszej prędkości transferu), nie ma raczej sensu. Jeśli usługa będzie rzeczywiście realizowana na takich zasadach, zyska sporą przewagę nad konkurencją.
Wydzielenie pasma pobierania danych ma także zapewnić bezpieczeństwo naszej sieci domowych, routera oraz podłączonych urządzeń. Przy okazji można założyć, że jeśli ktoś zdecyduje się pobierać w ten sposób nielegalne materiały, rozróżnienie ruchu „domowego” i „gościnnego” będzie ze strony operatora niezwykle proste.
Nie doprecyzowano, czy użytkowników korzystających na zasadach gościnnych będą obowiązywać jakiekolwiek ograniczenia w kwestii korzystania z sieci - na liście "dopuszczalnych czynności" wymieniono m.in. przeglądanie internetu, korzystanie z serwisów streamingowych i wideo czy użytkowanie poczty email.
Tylko gdzie z tego skorzystać?
Poza faktem, że usługa będzie aktywowana automatycznie (co może się po prostu niektórym nie podobać dla samej zasady), trudno mieć więc jakiekolwiek zastrzeżenia. Problemem może jednak okazać się jedynie obszar, na których korzystanie z Wi-Free będzie możliwe lub wygodne. Nawet jeśli docelowo wszystkie routery UPC staną się punktami dostępowymi tej usługi, w niektórych miastach czy regionach kraju nadal będziemy musieli się dobrze nachodzić, aby trafić na którykolwiek z nich. Z drugiej strony jest to raczej dość wydumany problem – lepiej jest przecież mieć przynajmniej szansę na to, że gdy zabraknie nam MB w pakiecie internetowym, trafimy na tego typu hotspot, niż takiej szansy nie mieć w ogóle. Szczególnie, że Wi-Free jest przecież w pewnym stopniu wliczone w nasz abonament za internet.
Nieco trudniej natomiast zestawić w skali świata świeży i ciekawy pomysł UPC z istniejącymi już od długiego czasu rozwiązaniami takimi jak Fon. Korzystając np. z usług Netii i aktywując Fona, zapewniamy sobie szasnę znalezienia odpowiedniego, darmowego hotspota praktycznie na każdym kontynencie. W tym samym czasie, czy to wybierając UPC czy Orange, ograniczamy się do zasięgu krajowego, a przy zagranicznych wyjazdach pozostanie nam płacenie za dostęp do hostpotów lub poszukiwanie „zwykłych” bezpłatnych.
W przyszłości problem UPC ma być jednak przynajmniej częściowo rozwiązany i usługa ma trafić także do wybranych z państw europejskich, w których świadczone są usługi tego dostawcy. Nie ujawniono jeszcze na razie ani do których krajów trafi Wi-Free, ani też kiedy dokładnie będzie miało to miejsce.
Na razie więc pozostaje zakładać, że przy ponad 900 000 użytkowników w Polsce (choć nie wiadomo ile z nich spełnia warunki Wi-Free), rozwiązanie to może okazać się pomocne, o ile nie opuszczamy kraju, a przy okazji nie musimy obawiać się w przypadku udostępniania sieci o bezpieczeństwo czy pogorszenia warunków dostępu do sieci. Zasięg poza Polską jest za to aktualnie zerowy, ale idea Wi-Free sprawia, że raczej nie można było po prostu przyłączyć się do Fona i konieczne było budowanie wszystkiego od podstaw.