Szybko, czytelnie, intuicyjnie – nowy Deezer na Windows Phone w końcu przestaje zawodzić
Deezer to jedyna aplikacja muzyczna, jakiej używam na swoim smartfonie z Windows Phone. Poszukiwanie alternatywy nigdy nie wydało mi się konieczne. Niestety, posiadacze mobilnego systemu operacyjnego Microsoftu dobrze wiedzą, jak niedoskonała bywała ta usługa. Na całe szczęście twórcy dołożyli wszelkich starań, aby odświeżony Deezer ze sklepu Windows Phone spełniał wszelkie oczekiwania.
Aktualizacja aplikacji Deezer to przede wszystkim całkowite odświeżenie interfejsu. Nie mówimy o drobnym, kosmetycznym przemodelowaniu, ale ogromnych zmianach. Ich wprowadzenie modyfikuje dotychczasowe, podskórne przyzwyczajenia posiadacza smartfonów z Windows Phone’m na pokładzie. Nowe UI jest nie tylko ładniejsze i lżejsze wizualnie, ale również bardziej znacznie bardziej praktyczne.
„Hear This” najważniejszym miejscem nowego Deezera
Od momentu instalacji wersji 2.2.0.2 główny, środkowy ekran zajmuje ulepszona lista propozycji. Te składają się z albumów, stworzonych przez innych użytkowników list oraz pojedynczych kawałków. Wszystko zgrupowane pod nazwą „Hear This”. Propozycje budowane są w oparciu o nasze dotychczasowe preferencje muzyczne i jak zwykle trafiają prosto w naszą muzyczną duszę.
Na całe szczęście Deezer proponuje nie tylko kawałki przynależące do tego samego gatunku, ale również nieśmiało ryzykuje z czymś nowym i świeżym. Dzięki temu użytkownik aplikacji ma szansę za zapoznanie się z utworami, którym inaczej na pewno nie dałby szans. To już kolejna godzina, kiedy korzystam tylko i wyłącznie z muzyki sugerowanej przez aplikację i muszę przyznać – ta idealnie wpasowuje się w moje gusta i oczekiwania.
Blok sugestii „Hear This” przypomina ścianę Facebooka. Również tutaj przeglądamy treści posuwając się w dół niekończącej się listy. Wzorem najpopularniejszego portalu społecznościowego na świecie, Deezer zachęca do większej interakcji między użytkownikami – podczas podróżowania po „Hear This” widzimy, kto rekomenduje dany utwór/płytę/playlistę oraz co spodobało się naszym znajomym. Kosmetyka, ale miła dla oka i zachęcająca do śledzenia muzycznych odkryć przyjaciół.
Wszystko, co istotne, jest po Twoje lewej
Nieskończony blok „Hear This” zajmuje najważniejszą przestrzeń aplikacji. Do wszystkich innych składowych Deezera, w tym ustawień czy podglądu własnego konta, sięgamy przesuwając ekran ku prawej stronie. Wtedy oczom użytkownika ukazuje się boczne menu ze skrótami do najważniejszych funkcji, takich jak Wybór Deezera, Lista Przebojów czy silnie promowane po aktualizacji Kanały Radiowe.
Wysuwane menu oferuje również błyskawiczny dostęp do pobranych albumów oraz lubianych składanek z muzyką. To najlepsze, co mogło spotkać tę aplikację. Deezer na Windows Phone od zawsze był piękny, lecz ilość bloków, ekranów i informacji bywała porażająca. Błyskawiczne przejście do interesującej nas zawartości, o ile ta nie była wyszukiwana w sieciowej bibliotece, bywała drogą przez mękę.
W końcu nadeszły długo oczekiwane zmiany. Deezer dla Windows Phone jest lekki i naprawdę dobrze przemyślany. Wersja 2.2.0.2 oferuje niezwykle intuicyjną nawigację, zwłaszcza względem swojej starszej i niezwykle topornej odpowiedniczki.
W końcu mam błyskawiczny dostęp do aktualnie odtwarzanego utworu
W prawym górnym logu głównego ekranu aplikacji została umieszczona lupa, za pomocą której wyszukujemy interesujących nas kawałków, albumów oraz artystów. Co bardzo przydatne, ta sama lupa jest obecna nawet podczas przeglądania ustawień czy pobranych albumów. Zawsze pod ręką, zawsze gotowa do znalezienia chodzącego po głowie utworu. W końcu.
Towarzyszem lupy w prawym górnym rogu jest zupełnie nowy dla aplikacji w Windows Phone skrót. Za jego pomocą użytkownik smartfona błyskawicznie przenosi się do rozbudowanego ekranu odtwarzania. To tutaj można podejrzeć kolejkę oczekujących utworów, włączyć losowe odtwarzanie czy zapętlić dane utwory.
Nareszcie! Do teraz mam w ustach posmak po zgrzytaniu zębami, gdy przypomnę sobie, ile czasu potrzebowałem na przejście do ekranu odtwarzania w starszej wersji aplikacji. Pod tym względem wersja 2.2.0.2 jest demonem prędkości, natomiast jej używanie to naprawdę zupełnie nowa, odczuwalna jakość.
Jest stabilniej, pobrane płyty w końcu przestały „znikać”
Nowa aplikacja Deezera to nie tylko lepszy interfejs oraz nowe możliwości. Poprawiono również stabilność samego programu. Niestety, podczas słuchania muzyki za pomocą sieci 3G od czasu do czasu utwór lubi zapodziać się gdzieś po drodze do naszego smartfona. Dzieje się to jednak znacznie bardziej sporadycznie, niż przed aktualizacją.
Świeży Deezer przestał sporadycznie wyrzucać użytkownika do ekranu startowego systemu, a przynajmniej ja nie stałem się ofiarą takiego niecnego procederu. Nie napiszę, że dawniej tego typu przypadki były normą, ale chyba wszyscy posiadacze urządzeń z Windows Phone zgodzą się ze mną, kiedy napiszę, że było naprawdę daleko od ideału.
Część z posiadaczy poprzednich wersji aplikacji, w tym ja, narzekała na znikające albumy. Chodzi o te zbiory muzyki, które zostały pobrane do pamięci telefonu. Było to niezwykle frustrujące. Zwłaszcza, od kiedy twórcy oddali użytkownikom możliwość pobierania kawałków w jakości HD.
Już kilka razy odkrywałem, że z albumów wyparowywały wszelkie pobrane utwory, chociaż program usilnie przekonywał mnie o pobranym statusie krążka. Teraz nad kontrolą pobranej biblioteki czuwa przycisk synchronizacji, który przenosi nas do całej pobranej zawartości.
Deezer się unifikuje, nie tylko na platformach Microsoftu
Co niezwykle istotne, po aktualizacji 2.2.0.2 Deezer w sklepie Windows Phone stał się aplikacją uniwersalną. To oznacza, że już niebawem ten sam program możemy zobaczyć w sklepie Windows dla całej reszty kafelkowych systemów z Redmond.
Deezer nie unifikuje się jedynie na platformach Microsoftu. Nowości takie jak „Hear This” zostały również zaimplementowane do odpowiednika na urządzeniach z systemem iOS. Posiadacze sprzętów Apple również przetestują rozbudowany system rekomendacji, poczują większy nacisk na interakcje między użytkownikami oraz skorzystają z nieskończonej listy muzycznych doznań, które będą stale ewoluować, wraz z preferencjami użytkownika.