REKLAMA

Vertis expi kosztuje 450 zł i... spełnił prawie wszystkie oczekiwania - recenzja Spider's Web

Vertis expi kosztuje 450 zł i… spełnił prawie wszystkie oczekiwania – recenzja Spider’s Web
REKLAMA

Na urządzenia Overmax natrafiłem przypadkowo. Robiąc zakupy w Tesco moją uwagę przykuł dziwny tablet. Był to Overmax OV-Action, który na pierwszy rzut oka wygląda jak niezdarna hybryda tabletu i konsoli do gier. Zresztą zobaczcie sami.

REKLAMA
overmax

Urządzenie zaintrygowało mnie i postanowiłem je przetestować. W tym celu skontaktowałem się z firmą Overmax i dowiedziałem się, że to stary tablet i nie dysponują już egzemplarzami testowymi, ale… mogą podesłać do testów inne nowe sprzęty. Tym dziwnym trafem usłyszałem o Vertis expi od Overmaksa. Smartfon wyróżniał się ciekawą specyfikacją zachowując przy tym bardzo rozsądną cenę. Dlatego też zdecydowałem się spędzić z nim kilkanaście dni.

Ciekawostka: Nie wiem jak powinno się pisać nazwę tego smartfona. Na pudełku mamy "Vertis expi". W ustawieniach telefonu pojawia się "Vertis Expi". Zaś na stronie internetowej Overmaksa znajdziemy "Vertis EXPI". To oczywiście nieistotny dla użytkownika szczegół, jednak producent powinien zadbać o ujednolicenie pisowni, aby przyzwyczaić klientów do swojej marki.

Zaglądamy do pudełka z Vertis expi

W pudełku klasycznie już mamy instrukcję i kartę gwarancyjną. Jest też stosunkowo duża ładowarka z odpinanym kablem USB. Nie zabrakło samego kabla oraz całkiem przyzwoitego zestawu słuchawkowego. Na dnie pudełka spoczywał akumulator o pojemności 2000 mAh.

overmax Vertis expi

Zwykle na tym etapie kończy się wymienianie zawartości zestawu sprzedażowego. Jednak w przypadku Vertis expi znajdziemy jeszcze trzy tylne obudowy - tzw. klapki na baterię. Możemy wybrać kolor i w ten sposób choć odrobinę spersonalizować telefon. Zdecydowałem się na czerwoną obudowę, gdyż w czarnej i ciemno szarej telefon wyglądał bardzo smutno i pospolicie.

Jakość wykonania

Telefon jest zaskakująco dobrze wykonany. Zaskakująco, gdyż zamawiając na testy urządzenie warte około 450 zł można spodziewać się wielu niedociągnięć i kompromisów.

Przednia część telefonu przykryta jest taflą szkła, które zdaje się być odporne na zarysowania i przypadkowe uszkodzenia - przynajmniej przez kilkanaście dni nic nie uszkodziłem. To zawsze sukces.

Pod ekranem znajdują się trzy przyciski umieszczone w następującej kolejności: menu, home i wstecz. Przywykłem do klawisza powrotu po przeciwnej stronie i korzystając równolegle z HTC One i Vertis expi często się myliłem.

overmax Vertis expi 3

Nad ekranem znajduje się srebrna zaślepka głośnika i czujniki. Zaślepka ta rzuca się w oczy i chyba lepiej byłoby, gdyby była czarna, gdyż w telefonie nie ma zbyt wielu srebrnych elementów.

To co bardzo mi się spodobało to doskonałe wręcz spasowanie wszystkich elementów. Klapki na baterię leżą jak ulał. Klawisze regulacji głośności i blokady ekranu nie ruszają się niepotrzebnie i nie stukają. Będąc jednak przy klawiszach i ich rozmieszczaniu muszę zwrócić uwagę na niewygodne umiejscowienie włącznika tuż nad przyciskami regulacji głośności. Odstęp między nimi jest bardzo mały, przez co zdarzało mi się zwiększać głośność podczas próby zablokowania ekranu.

Tylna obudowa wykonana jest z elastycznego tworzywa, które dobrze wygina się podczas dobierania się do baterii i gniazda kart SIM. Klapka jest giętka, ale tworzywo z którego ją wykonano bardzo łatwo się rysuje. Na kolorowej obudowie - w moim przypadku czerwonej - pojawiły się drobne rysy i jedna głęboka - taka aż do białego plastiku. Obawiam się, ze używając telefon bez etui lub futerału będzie się szybko niszczył. Szczególnie jego tylna obudowa. Pocieszający jest fakt, że w pudełku znajdują się jeszcze dwie klapki na baterię. Czarna jest wykonana z czarnego tworzywa, więc głębokie rysy nie powinny odsłonić innego koloru.

Na tylnej obudowie znajduje się aparat foto, ze srebrną ramką dookoła szybki chroniącej obiektyw i dioda doświetlająca. W dolnej części znajduje się głośnik, który zdarzyło mi się zatykać paluchami podczas grania na telefonie. Zatem umiejscowienie mogłoby być lepsze, albo sam otwór większy.

overmax Vertis expi 6

Zatrzymując się jeszcze na chwilę przy obudowie muszę pochwalić jeden element. Jest nim czarna ramka biegnąca wokół smartfona. Mieści się ona między ramką ekranu a klapką na baterię. Ten pawie czarny element wykonano z ciemnego tworzywa, które sprawia wrażenie szczotkowanego metalu. Świetnie to wygląda.

Nie mogę dobrego słowa powiedzieć o umiejscowieniu złącza słuchawkowego i microUSB służącego do ładowania telefonu. Oba znajdują się na górze. Dlatego rozmawiając przez telefon, gdy ten się ładuje, musimy zapomnieć o wygodnej pozycji i uchwycie urządzenia. Problem narasta gdy kabel ładowarki jest krótki. Złącze słuchawkowe też jest na górze, a szkoda bo na dole byłoby zdecydowanie wygodniej, szczególnie biorąc pod uwagę trzymanie urządzenia w kieszeni s podpiętymi słuchawkami.

overmax Vertis expi 8

Aby podważyć tylną obudowę musimy podważyć ją paznokciem w lewym dolnym rogu. Przyznaję, że całkiem zgrabnie zakamuflowano to wgłębienie w klapce na baterię. Pod maską znajdziemy wspomniany wcześniej akumulator, gniazdo kart microSD oraz dwa miejsca na karty SIM (nie mikro, nie nano, a własnie SIM).

Specyfikacja Vertis expi

  • System: Android 4.2
  • Chipset: Broadcom BCM23550 Quad-core Cortex-A7 ACPU
  • Procesor: Cortex A7 Quadcore 4 x 1,2 GHz
  • GPU: VideoCore IV with support for OpenGL ES 2.0 3D
  • Ekran: 4,5" IPS 2
  • Rozdzielczość: QHD 960x540 px
  • Pamięć RAM: 1GB DDR3
  • Pamięć wbudowana: 4GB
  • Kamera: 2x (Front: 2 MP, Tył: 8 MP)
  • Złącza: Micro USB, Mini Jack
  • Łączność: GPS, Wifi, Bluetooth
  • Czytnik kart: microSD do 32 GB
  • Dual Sim: Tak
  • Bateria: 2000mAh
  • Wymiary: 134mm x 67mm x 9mm
  • Obudowa: Tworzywo sztuczne
  • Kolor: Czarny / biały + biały touch panel + trzy klapki na baterię w różnych kolorach
  • Zestaw: Kabel USB, ładowarka, słuchawki, folia ochronna na wyświetlacz, trzy tylne obudowy
  • Inne: Modem 3G wbudowany OBSŁUGA Aero2, 900/2100 MHz

System i interfejs

Urządzenie pracuje na Androidzie 4.2.2. System pozbawiony jest nakładki graficznej, ale nie jest to najczystszy Android, jakiego znamy z Nexusów. Pojawiły się tu drobne modyfikacje, które dotknęły głównie ikon np. w funkcjach na pasku powiadomień. Nie wygląda to zbyt ładnie.

overmax Vertis expi 9

Co ważne system został w pełni spolszczony. W tańszych urządzeniach zdarza się, że podstawowe funkcje w menu są po polsku, a ich dokładniejsze opisy nie zostały przetłumaczone. Jednak Android w Vertis expi jest po polsku od początku do końca.

Sam system nie został zbytnio zmodyfikowany przez producenta, jednak po pierwszym uruchomieniu urządzenia przywita nas w menu trochę niepotrzebnych aplikacji. Są to m.in.: nawigacja Be-on-road (bez licencji - tę musimy zakupić osobno), coigdzie.pl, Dziennik Gazeta Prawna, Interia, Lego City My City, Nexto.pl, Onet, Onet News, Open FM, Gadu-Gadu, Zumi, Wiki Encyklopedia. Sporo tego. Niektóre aplikacje są przydatne, ale nazwałem je mianem “niepotrzebnych”, ponieważ niepotrzebnie znalazły się w nowym telefonie. Sklep Google Play pozwala na zainstalowanie tych i wielu innych programów samodzielnie i to bez opłat, zatem wrzucanie ich na siłę na start, jest wątpliwym ukłonem w stronę użytkownika.

overmax Vertis expi 1

Podejrzewam jednak, że umowa producenta z dystrybutorami tych programów polega na tym, że Overmax promuje dane tytuły w zamian za konkretne korzyści. Dlatego też zważając na fakt, że wymienione wyżej aplikacje bez problemu odinstalujemy nie powinniśmy zbyt głośno narzekać na ich obecność. A to dlatego, że zapewne dzięki temu porozumieniu z dystrybutorami gier i aplikacji, Vertis expi kosztuje teraz tyle ile kosztuje. Czyli niedużo.

Ekran

Vertis expi wyposażono w wyświetlacz o przekątnej 4,5 cala i rozdzielczości 960 na 540 pikseli. Matryca IPS charakteryzuje się przyzwoitymi jak na smartfon kątami widzenia. Pamiętajmy też, że takie urządzenie podczas obsługi trzymamy głównie skierowane w stronę oczu, więc jest to mało znacząca cecha wyświetlacza. Ekran wyświetla bardzo przyjemne dla oka i dobrze odwzorowane kolory.

overmax Vertis expi 4

Jedyny problem na jaki natrafiłem podczas testowania smartfona Vertis expi to sporadyczny, ale jednak powtarzający się brak lub zła reakcja na dotyk. Zauważyłem to przede wszystkim podczas pisania. Zdarzało się, że telefon nie rejestrował naciśnięcia niektórych klawiszy. Innym razem robiłem błędy i literówki, np. naciskałem "L" a telefon wprowadzał "P". Problem pojawiał się bardzo rzadko, nie łatwo było go powtórzyć, aby komuś go pokazać lub uwiecznić na filmie. Jednak zdarzyło się to tyle razy, że jestem zmuszony ten fakt odnotować. Problemy z dotykiem pojawiały się raczej z prawej strony panelu dotykowego.

Wydajność

Urządzenie sprawowało się bardzo dobrze i nie zawodziło nawet przy większym obciążeniu i trudnych zadaniach, jak nowe wymagające gry. Testując Vertis expi wróciłem do grania w Dead Trigger 2. Grafika wyglądała rewelacyjnie, a sama gra działała bez najmniejszych zastrzeżeń.

overmax Vertis expi 7

Przetestowałem Vertis expi za pomocą AnTuTu Benchmark i smartfon osiągnął wynik 14555 punktów. To plasuje go w połowie drogi pomiędzy Samsungiem Galaxy S II i Nexusem 4. Pamiętając cały czas o cenie tego telefonu, interpretuję to jako wyśmienity wynik.

Zdjęcia

Aparat w Vertis expi nie porywa. Przy dobrym świetle jest w stanie pstryknąć przyzwoite zdjęcie. Gdy oświetlenie zawodzi lepiej schować wtedy Vertis expi do kieszeni, bo fotografowanie w takich warunkach nie ma większego sensu. Czasami dioda doświetlająca potrafi uratować sytuację, jednak zwykle ta mała lampka nie zdziała cudów.

Overmax Vertis expi zdjecie 2

Podsumowanie

Vertis expi to bardzo dobry telefon i mój osobisty faworyt w tym przedziale cenowym. Za około 450 zł dostajemy dobrze wykonany smartfon, który obsługuje dwie karty SIM. Urządzenie nie rozczarowuje pod względem szybkości i stabilności pracy. Sprawdza się również w wymagających grach oraz przy wielu otwartych w tym samym czasie aplikacjach.

Zastrzeżenia można mieć jedynie do podatnej do zarysowania klapki na baterię. Przypominam jednak, że w zestawie otrzymujemy aż trzy takie elementy, co niewątpliwie należy zaliczyć na plus. Kolejnym małym problemem jest naprawdę okazjonalny brak lub zła reakcja na dotyk. Problem nie pojawia się jednak zbyt często, a pisząc z asystą autokorekty większość takich potknięć smartfon wyłapie i poprawi w locie.

overmax Vertis expi 2

Akumulator o pojemności 2000 mAh ma problemy z zapewnieniem urządzeniu odpowiedniej ilości energii w przypadku gdy korzystamy z dwóch kart SIM jednocześnie. W takich okolicznościach urządzenie odmawiało posłuszeństwa po około 14 godzinach. Pracując z jedną kartą SIM akumulator wytrzymywał cały dzień. Zatem, mogło być lepiej, ale tragedii też nie ma.

Robiąc bilans zalet i wad, tych drugich jest na tyle mało (lub są nieistotne), że nie warto sobie nimi zawracać głowy. Vertis expi pozytywnie mnie zaskoczył, nie spodziewałem się, że urządzenie w cenie około 450 zł sprosta praktycznie wszystkim moim wymaganiom zarówno podczas pracy jak i rozrywki.

Zalety Vertis expi:
wysoka jakość wykonania i spasowania elementów
przekątna i rozdzielczość ekranu
wydajność i stabilność pracy
odporny na zarysowania ekran
trzy obudowy tylne w zestawie
długi czas pracy na akumulatorze (przy jednej karcie SIM)
niezłe fabryczne słuchawki dokanałowe

REKLAMA

Wady Vertis expi:
ekran czasem nie reagował poprawnie na dotyk
blisko siebie umieszczone przyciski na boku obudowy
łatwo rysująca się obudowa
słaby aparat fotograficzny
krótki czas pracy na akumulatorze (przy dwóch aktywnych kartach SIM)
gniazdo ładowania i słuchawkowe na górnej krawędzi obudowy

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA