REKLAMA

Proteza ręki, która może czuć, to największy wynalazek ostatnich lat

Od wielu lat słyszy się, że postęp w medycynie sprawia, że rzeczy niemożliwe stają się możliwe. Weźmy pod uwagę chociażby osoby, które straciły kończyny. Dzięki skomplikowanym protezom mogą one mieć namiastkę posiadania prawdziwych rąk. Czemu tylko namiastkę? Bo choć mogą wykonywać gesty, jeść palcami oraz pisać, to nie mogą nimi czuć, dotykać i obcować ze środowiskiem. Jednak niebawem może się to całkowicie zmienić.

Proteza ręki, która może czuć, to największy wynalazek ostatnich lat
REKLAMA

Może to brzmieć jak zmyślona wiadomość z coraz popularniejszych filmów science-fiction, jednak właśnie powstała proteza, której będzie można nie tylko używać, ale też za jej pomocą czuć. Taka ręka trafi do Dennisa Aabo Sørensena, mężczyzny z Danii, który dziewięć lat temu stracił swoją rękę w wyniku nieostrożnej zabawy z fajerwerkami.

REKLAMA

Otrzymana przez Duńczyka proteza to wyrób testowy, który musi zostać przez niego sprawdzony.

Została ona wyposażona w sensory dotyku na mechanicznych dłoniach i elektrody umieszczone na całej długości protezy, które mają przesyłać sygnały elektryczne do nerwów znajdujących się w prawdziwym ramieniu. Dzięki temu uczucie dotyku ma nie być w żaden sposób opóźnione i działać jak w przypadku prawdziwej ręki.

Czy wynalazek faktycznie działa? Wygląda na to, że tak, ponieważ Dennis nawet gdy miał zakryte oczy, a w uszach miał słuchawki, potrafił odróżnić pomarańczę od piłki baseballowej, butelki o dwóch różnych kształtach oraz drewniany klocek od kawałka miękiej tkaniny. Także sam zainteresowany mówi, że po raz pierwszy od dziewięciu lat mógł poczuć, że ma coś w ręce. Sam nigdy nie doświadczyłem utraty kończyny, ale mimo to na słowo wierzę, że możliwość skorzystania z niej po kilkuletniej przerwie musi być czymś niesamowitym, nieporównywalnym z każdym innym doświadczeniem.

Premiery nowych smartfonów, tabletów i telewizorów to przy tym nic.

Własnie zobaczyliśmy coś o wiele bardziej spektakularnego i, co najważniejsze, bardziej przydatnego, mającego wpływ na człowieka. Chyba każdy zgodzi się z tym, że byłby w stanie przeżyć bez telefonu czy tabletu w kieszeni, ale nie bez kończyny. Powstanie takiej protezy jest szansą dla osób niepełnosprawnych do powrotu do normalnego życia. Oczywiście jej produkcja nie nastąpi z dnia na dzień, ale cieszy sam fakt, że taki wynalazek powstaje.

Może ze swoją wizją posunę się zbyt daleko, ale kto wie, może doczekamy się świata znanego z najnowszej części RoboCopa, w którym możliwe jest tworzenie nie tylko protez, ale też całych ciał, które pozwolą normalnie żyć osobom sparaliżowanym, pozbawionym możliwości jakiegokolwiek ruchu. To jeden z nielicznych wynalazków, który pokazuje, że postęp ma sens. Bo choć może i z jego powodu wszędzie jest nasrane, to przynajmniej będziemy z faktu jego istnienia mieć coś więcej niż golonkę, kiełbasę, słoninę i nóżki w galarecie*.

REKLAMA
*Nawiązanie do wypowiedzi Yarpena Zigrina o postępie z “Wieży Jaskółki”.

Zdjęcie Future technology in black prosthetic hand on white. 3ds max pochodzi z serwisu Shutterstock. 

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA