REKLAMA

Franko 2: Revenge is Back - Polacy tworzą kontynuację legendarnej gry, ale trzeba im pomóc

Wielu z Was może nie kojarzyć gry Franko. Ba, sam pamiętam ten tytuł tylko przez mgłę. Unikalną cechą tej dwuwymiarowej bijatyki jest fakt, że jej akcja rozgrywa się w 1987 roku w Szczecinie, a gra została zrobiona przez Polaków. Teraz będziemy mogli powrócić do przygód Franko w grze Franko 2: Revenge is Back, ale dopiero gdy sami ją sfinansujemy w serwisie Wspieram.to.

Franko 2: Revenge is Back – Polacy tworzą kontynuację legendarnej gry, ale trzeba im pomóc
REKLAMA

Tytuł jest tworzony przez cztery osoby, czyli Tomasza Tomaszka, Mariusza Pawluka, Przemysława Nogaja oraz Aleksandrę Nazdraczew. O tym, że gra może powstać usłyszeliśmy w zeszłym roku. Pierwotnie miała pojawić się na urządzenia mobilne, teraz jej twórcy w pierwszej kolejności chcą postawić na najbardziej popularne w naszym kraju komputery z systemami operacyjnymi Windows, Mac OS i Linux. Oczywiście nie wyklucza to, że w przyszłości pojawi się też na innych platformach. Takie podejście trudno nazwać inaczej niż strzałem w dziesiątkę.

REKLAMA
Franko 2 5

Co prawda Franko jest legendą, ale by trafił do szerszego grona odbiorców, musi najpierw przyjąć się wśród jego zagorzałych fanów, którzy pamiętają grę z komputerów Amiga oraz PC. Zwłaszcza, że część z nich jest teraz redaktorami w najpopularniejszych serwisach traktującymi o grach i to oni mają największe możliwości rozreklamowania gry i polecenia jej wśród innych, często o kilka pokoleń młodszych graczy.

Franko 2 4

O czym będzie Franko 2? Opowie on historię dwóch bohaterów – tytułowego i jednego, którego nie znamy. Akcja gry będzie się działa nie tylko w Szczecinie, ale też w innych polskich miastach. Rozpocznie się ona dwie dekady po wydarzeniach znanych z pierwszej części, po powrocie Franko z Anglii, gdzie przez dłuższy czas pracował. A potem zacznie się rzeź. Chyba nikt nie spodziewa się po tej grze wyjątkowo skomplikowanej fabuły, ale zapowiedziano, że ma być ona zabawna, przerysowana, a sama rozgrywka ma być niemożliwie wręcz brutalna.

Gra pojawi się jeszcze w tym roku, jeśli… sami ją sfinansujemy w serwisie Wspieram.to, a jest to bardzo prawdopodobne, gdyż akcja dopiero się rozpoczęła, a twórcy gry na koncie mają już ponad 4000 zł z potrzebnych 34 500 zł. Akcja trwa do 21 marca, podejrzewam więc, że twórcy zarobią o wiele więcej niż początkowo zamierzali.

Franko 2 3

By otrzymać Franko 2: The Crazy Revenge po premierze, musimy wesprzeć twórców śmieszną kwotą 20 zł. Sam zrobię to zaraz po napisaniu tekstu, bo uważam, że jest to świetna okazja, a nawet jeśli gra okaże się niewypałem, to nie będę rozpamiętywał takiej kwoty źle wydanych pieniędzy. Jeśli zdecydujemy się wpłacić większe kwoty, możliwe będzie współtworzenie gry i nazwanie wroga wybraną ksywką, napisanie kilku słów na ścianie lub chodniku.

Franko 2 1

Oprócz tego można będzie otrzymać dodatkowe gadżety związane z grą, a nawet dostać autografy twórców lub umówić się na spotkanie z nimi. Ta ostatnia opcja kosztuje aż 300 zł i w chwili tego tekstu pozostały tylko trzy z pięciu wolnych miejsc na takie spotkanie, ale mimo to uważam, że dla fanów pierwszego Franko będzie to wspaniała gratka.

REKLAMA
Franko 2

Czy Franko okaże się dobrą grą? Absolutnie nie wiem, choć mam taką nadzieję. Tak naprawdę te wpłacone marne 20 zł warto potraktować nie tylko jak inwestycję w potencjalnie ciekawy tytuł, ale także jako zapłatę za pierwszą część gry. Sam, gdy byłem brzdącem i nie miałem zielonego pojęcia o prawach autorskich, dostałem ją od znajomego w wersji spiraconej i grałem w nią w ogromną chęcią. Teraz chciałbym za nią zapłacić, czekać na sequel tego tytułu, a jego twórcom powiedzieć serdeczne: Proszę, nie spieprzcie tego! Mogę na to liczyć?

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA