Life on iPad - nowa strona Apple, która ukazuje potencjał iPada, ale też jego problemy
Life on iPad to nowa podstrona serwisu Apple na której firma z Cupertino stara się pokazać jak ten tablet jest wykorzystywany przez ludzi o przeróżnych profesjach. Apple iPad ułatwił wiele czynności i zmienił styl pracy. Apple pokazuje, że ich urządzenie nie służy tylko do zabawy. Pytanie jednak, czy nie jest to udawadnianie na siłę?
Narażając się dużej grupie z czytelników przyznaje się bez bicia, że mam bardzo radykalne podejście do tabletów. Uważam, że są tablety oraz jest iPad. Po pierwsze tanie tablety w większości przypadków są wyrzucaniem pieniędzy w błoto, drogie często również, ponieważ nie dają one takiej samej ergonomii, doświadczeń z użytkowania oraz bogactwa aplikacji, jak sprzęt z nadgryzionym jabłkiem.
Tak iPad nie ma flasha, nie ma też złącza USB, ani nawet HDMI. Do wszystkiego potrzebujemy przejściówek, które w wersji z logiem Apple kosztują ponad 100 złotych. W dodatku najtańszy model obecny w oficjalnej dystrybucji to wydatek ponad 1249 złotych. To dużo skoro nowy Nexus 7 kosztuje zaledwie 999 złotych. Po dwóch i pół roku z iPadem 2 jestem pewny, że nie przesiadłbym się na Androida, ani Windows 8. Stabilność, pakiet iWork, Czasopisma oraz kilka innych aplikacji. Korzystanie z iPada jest naturalne i szalenie wygodne.
Kanapowe urządzenie w służbie ludzkości
Tablety, w tym iPad, wyśmiewane są przez część użytkowników, jeśli mówimy o pracy na nich. Dla wielu jest to kanapowe urządzenie do konsumpcji treści. W tej roli tablet apple wypada wyśmienicie, a dzięki formatowi 4:3 ciężko go zastąpić innym urządzeniem. Jednocześnie, jeśli komputer nie służy nam do jakiejś szczególnej pracy, to może on z powodzeniem być naszym głównym komputerowym urządzeniem w domu.
Istnieją jednak sytuacje w których iPad jest też doskonałym urządzeniem do pracy. Sprawdza się tam lepiej niż komputery, czy kartki papieru lub inne często nawet dedykowane urządzenia. Właśnie w takich sytuacjach iPada ukazuje nowa podstrona Apple.
Odnośnik do filmu to zdjęcie nurków korzystających z iPada. Wydawałoby się, że pod wodą dotykowe urządzenie nie ma racji bytu. Jest przeciwnie, a tablet w obudowie zapewnia badaczom morskich głębin niesamowity komfort. Kamera iPada pozwala wykonać poglądowe zdjęcie wraku, a następnie naniesienie niezbędnych notatek. To wygodniejsze rozwiązanie niż szkicowanie na plastikowej tabliczce i wykonywanie dodatkowych zdjęć.
Na stronie znajdziemy opisy innych przykładów. Czasami zastosowanie iPada jest dość prozaiczne. W przypadku pracowników serwisujących elektrownie wiatrową, chodzi przede wszystkim o zdigitalizowaną dokumentacje. Z pewnością wygodniejszy jest tu iPad od ciężkich instrukcji. Podobnie jest w przypadku lotnictwa, gdzie również zezwolono na podmianę klasycznych instrukcji na iPady. Dzięki czemu można było zaoszczędzić nawet kilkanaście kilogramów, co przekłada się w American Airlines na oszczędności sięgające 1,2 miliona dolarów rocznie.
W sekcji Life on iPad zobaczymy też użytkowanie tabletu przy treningach łyżwiarskich, samochodowych oraz podczas prób na Broadway'u. Jak się okazuje, iPad jest też przydatny podczas operacji czy zarządzaniu winnicą. Jest to kilka mocnych przykładów ukazujących tablet Apple jako praktyczne narzędzie. Oczywiście nie wszędzie iPad jest w stanie pełnić ważną rolę. Trudno wyobrazić sobie programowanie na iPadzie czy nawet zaawansowaną pracę biurową. Są jednak dziedziny, w których tablet się sprawdza.
Apple dowodzi praktyczności iPada, co jest świetną zagrywką wizerunkową. O ile na warunki domowe iPad jest drogi, to kupno nawet 128 GB iPada Air nie jest dużym wydatkiem w porównaniu do dedykowanych rozwiązań. Ukazana została uniwersalność tego urządzenia od morskich głębin, po pracę na wysokości. Do wszystkich tych zadań znalazły się odpowiednie aplikacje i akcesoria. Nie mam konkretnych danych, ale myślę, że i tak są to dziesiętne koszty tego, ile kosztowałoby kupienie tabletu, na przykład do celów medycznych.
Przekonać niedowiarków
Jeśli spojrzymy na sprzedaż, a raczej dynamikę tej sprzedaży to akcja ta nabiera głębszego sensu. W końcu Apple nie musi przekonywać mnie czy innych użytkowników. Tim Cook i jego ludzie muszą znaleźć nowych nabywców na iPada. Life on iPad jest kolejnym takim punktem obok sekcji dla biznesu i edukacji. Tablet jest tutaj ukazany jako przydatne narzędzie, wręcz coś niezbędnego, co redefiniuje naszą pracę, edukację, styl życia. Apple sięga tutaj po swoje klasyczne zagrania marketingowe odwołując się do kreatywności i kapitału ludzkiego.
Life on iPad to dobrze przygotowana akcja, która w świetny sposób prezentuje wykorzystanie tabletu. Odnoszę jednak przeświadczenie o pewnym wymuszeniu. Apple zostało zmuszone do komunikowania iPada, jako coś więcej niż kanapowy sprzęt. W gąszczu innych tabletów z Androidem oraz kilku ciekawych urządzeń z Windows 8 – iPad nie jest atrakcyjnym towarzyszem w salonie ze względu na cenę, natomiast w pracy biurowej lepiej sprawdza się Surface Pro. Zdecydowano się więc na ukazanie iPada w specyficznych profesjach. Jednocześnie oglądając te zdjęcia i film zaczynamy rozmyślać – skoro oni wykorzystują iPada, to ja też mógłbym go do czegoś wykorzystać.
Nie chcę powiedzieć, że Apple traci grunt pod nogami na rynku tabletów. Jasne jest jednak, że iPad nie jest takim „driverem” jak iPhone. Wprowadzenie małego iPada było odpowiedzią na działania rynku. W dodatku iPad jest znacząco droższy od produktów konkurencji. Jego sytuacja nie jest łatwa. Świadczy o tym fakt, że Apple w żaden sposób nie pochwaliło się sprzedażą iPada Air.
Może za wcześnie na wyciąganie konkretnych wniosków. Jednak iPad leżący na półce w sklepie sam w sobie nie jest w stanie się obronić przed konkurencją. Stąd kolejne podstrony na łamach Apple.com, kosztowne filmy pokazujące wykorzystanie iPada czy dodawanie darmowego pakietu iWork.
Ja wiem, że iPad jest świetny. Wie o tym też wielu innych użytkowników. Jednak gdy na półce stoi sprzęt za 300 złotych i za 1600, to ciężko jest wygrać jedynie dobrym wyglądem. Wizerunkowe działania Apple są tutaj dobre, ale i tak nie wierzę w ich niezwykłą skuteczność. Rynkowy potencjał iPada nie prezentuje się zbyt imponująco i to właśnie w tym należy upatrywać sens istnienia takich podstron jak Life on Ipad.