Trudne odpowiedzi na łatwe pytania #6: Czy używanie antyperspirantów zwiększa ryzyko raka piersi?
Jeśli zadamy to pytanie wujkowi Googlowi, to otrzymamy ogromną liczbę alarmujących artykułów, również w dużych, uważanych za poważne portalach. Zarówno Zwierciadło, Kobieta.wp.pl, jak i papilot.pl ostrzegają swoje czytelniczki przed stosowaniem antyperspirantów.
Artykuły te często wspominają, że dezodoranty czy też antyperspiranty mają w swoim składzie substancje, które wchłaniane są przez skórę. Informacje takie są, często w bardzo alarmistycznym tonie, często z nutą teorii spiskowych, rozsyłane e-mailem, publikowane na facebooku i innych stronach społecznościowych. Często brak w tych artykułach jest cytatów, nazwisk lekarzy, tytułów publikacji. Wypowiedzi okazują się przekręcone lub zmyślone. Spróbujmy więc sięgnąć do sedna.
Skąd się wziął strach przed antyperspirantami?
Jednym ze źródeł strachu jest artykuł zatytułowany Underarm Cosmetics are a Cause of Breast Cancer zamieszczony w 2001 w piśmie European Journal Of Cancer Prevention.
Mimo dość kategorycznego wydźwięku tytułu, artykuł został zamieszczony w sekcji „Hipotezy” i nie był poparty żadnymi badaniami – był po prostu przemyśleniami autora i zachętą do badań.
Inny artykuł, zamieszczony w tym samym czasopiśmie, nosi tytuł An Earlier Age of Breast Cancer Diagnosis Related to More Frequent Use of Antiperspirants/Deodorants and Underarm Shaving. Tutaj już mamy artykuł poparty badaniem. Badaniem, którym objęto wyłącznie kobiety u których zdiagnozowano raka piersi. Okazało się że... młode kobiety częściej korzystały z dezodorantów i częściej goliły się pod pachami. Autor wysnuł wniosek że właśnie te przejawy utrzymywania higieny były przyczyną. Jak widać, brakowało w tym badaniu grupy kontrolnej: grupy kobiet nie chorujących, aby sprawdzić że nie jest to normalna różnica między zachowaniem młodych i dojrzalszych kobiet.
Takie badanie ukazało się w 2002 roku (Mirick DK, Davis S, Thomas, DB: Antiperspirant Use and the Risk of Breast Cancer). Mieliśmy już tutaj grupę kontrolną: przebadano 813 kobiet chorych i 793 kobiety zdrowe. Badania te nie wykazały żadnej korelacji pomiędzy częstością używania antyperspirantów i prawdopodobieństwem zachorowania na raka piersi.
Jednak to tezy w pierwszego - czysto hipotetycznego - artykułu były chwytliwe, i powtarzano je na tyle często, że stały się częścią świadomości publicznej.
Istnieje jeszcze jedno źródło plotek o antyperspirantach: standardowa procedura przygotowania do badania mammograficznego jest taka, iż kobiety są proszone o ich niestosowanie bezpośrednie przed badaniem - ze względu na możliwe zakłocenia odczytu.
Czy faktycznie jest się czego bać?
Dobre źródło informacji na temat nowotworów i związków rakotwórczych to Narodowy Instytut Badań nad Rakiem (National Cancer Institute). Stworzył on ciąglę aktualizowaną stronę internetową gdzie możemy wyszukać najróżniejsze informacje dotyczące nowotworów. Istnieje też strona poświęcona antyperspirantom i dezodorantom w kontekście raka piersi. Strona ta w kompetentny sposób referuje zagadnienie i punktuje po kolei każdy z zarzutów, stwierdzając że nie było wyników badań które by to potwierdzały.
Jeden z pracowników Instytutu, dr Jeff Abrams, wręcz twierdzi że rozsyłanie takich nieprawdziwych informacji może być szkodliwe, bo może odwracać uwagę od prawdziwych metod zapobiegania - czyli badaniom piersi. Kobieta odstawiwszy antyperspiranty, może odnosić mylne wrażenie, że zrobiła coś dla swojego zdrowia, a najważniejsze w tej kwestii są regularne badania mammograficzne oraz samodzielne badania piersi.
Werdykt: nie ma badań potwierdzających zbieżność pomiędzy używaniem antyperspirantów i innych dezodorantów a występowaniem raka piersi.
Źródła: National Cancer Institute: 1, 2; Oxford Journal; Mity Nauki, WebMD
Fotografie: examination breasts against cancer threat oraz Red questions round a head of the beautiful girl pochodzą z serwisu Shutterstock.